kolarstwo kolumbijskie

jak wcześniej nie wpadną na stosowaniu niedozwolonych środków :stuck_out_tongue:

ja zwrociłem uwage na Suareza, tam gdzie startował osiogał swietne wyniki i kto wie moze za rok dwa bedzie walczył z najlepszymy w górach.

Ploteczki :wink: było o tym na cyclingnews, np: cyclingnews.com/news/henao-t … ky-in-2012 Inna plotka głosi, że Uran nie trafił do Sky jedynie z powodu swojego talentu. Ma być również zachętą dla Henao w przeprowadzce do Sky. W tym roku jego ekipa miała przyjechać do Europy i pościgac się w hiszpańskich wyścigach, ale ostatnio na biciciclismo czytałem, że jednak skupiają się wyłącznie na Vuelta a Colombia, który swoją drogą będzie rozegrany już w czerwcu, od 12 do 26.

Co do Cafe de Colombia to obiektywnie trzeba przyznać, że ich wyniki nie powalają. Mieli parę przebłysków jak szóste miejsce Cano na najtrudniejszym etapie w Katalonii czy podium Laverde w Giro dell’Appeninno. Wygrali też dwie koszulki najlepszego górala, w Turcji i Katalonii. Generalnie trochę skromnie. Najbardziej mi zaimponowała ich jazda na górskim etapie Kastylii i Leon, gdzie na szczycie najtrudniejszej góry tempo Quintany i Atapumy zdołali wytrzymać jedynie Baez, Anton i Pozzovivo. Szkoda, że nie udało im się dostać zaproszenia na Dauphine (dostały cztery ekipy francuskie :/).

Colombia wróci do Europy w sierpniu. Pojadą m.in. w Burgos, Tour du l’Ain, Tour du Limousin i Tour De Poitou-Charentes. Gdzieś przeczytałem, że bardzo się nastawiają na Tour of Qinghai Lake w lipcu i mają tam wystawić najmocniejsza swoją ekipę. Starają się też o zaproszenie na Vuelte ale chyba będzie w tym roku ciężko.

Co do Suareza Suareza to czytałem opinię, że on z plejady Kolumbijczyków radzi sobie najlepiej, bo ma najbardziej “europejską” budowę ciała. Jest dość wysoki i silny fizycznie. Reszta nie jest przyzwyczajona do tak szybkiego tempa na płaskim czy zjazdach i stąd np. straty w Katalonii na stosunkowo prostych etapach. W przyszłym sezonie powinno być lepiej.

Niedawno odbyła się Vuelta Juventud, czyli wyścig dookoła Kolumbii do lat 23. Wygrał bliżej nieznany Daniel Jaramillo z ekipy w której jeździ Henao i Sevilla. Jeśli za miesiąc wygra Giro Bio to nie powinno to być niespodzianką :wink: W czołowej 25 nie było nikogo z Cafe de Colombia, więc zakładam, że nie startowali :wink: Jedynym znanym dla mnie nazwiskiem jest Edward Beltran, który zajął szesnaste miejsce.

Beltran byl 2. w Giro Bio rok temu.
Jaramillo tez nie znam, choc wiem, ze na poczatku lat 90-tych sie taki scigal, rowniez w Europie. ale wystarczy spojrzec na “Suarez Suarez”, by dojsc do wniosku, ze zbieznosc nazwisk w Kolumbii to nie taka znowu rzadkosc.

Vuelta a Colombia 2011

12.06 proloog in La Ceja Individual (5,8 km)

13.06 Stage .1: La Estrella – Pintada Cartago – Obando Pereira (205km)

14.06 Stage2A: Cartago – Obando – TTT – (25km)

14.06 Stage2B: Zarzal – Roldanillo – Yotoco – Vijes – Yumbo (117km)

15.06 Stage .3: Yumbo – Yotoco – Buga – La Uribe – Sevilla – Caicedonia (147km)

16.06 Stage .4: Caicedonia– Barragán – Calarcá – Cajamarca – Ibagué (117km)

17.06 Stage .5: Ibagué – Espinal – Girardot – La Mesa – Fontibón – Bogotá (221km)

18.06 Stage .6: Chía – Ubaté – Chiquinquirá – Tunja – Paipa (232km)

19.06 Stage .7: Circuito Mundialista – Duitama (96km)

20.06 Rest-Day

21.06 Stage .8: Duitama – Combita – Barbosa – Oiba – Socorro (199km)

22.06 Stage .9: Socorro – San Gil – Pescadero – Piedecuesta – Bucaramanga (130km)

23.06 Stage 10: Bucaramanga – Rionegro – El Playón – San Alberto – Dakota – Barrancabermeja (205km)

24.06 Stage 11: Barrancabermeja – Pto Araujo – San Pedro De La Paz – Vasconia – Pto Boyaca (189km)

25.06 Stage 12: Puerto Boyaca – Doradal – Santuario – Rionegro – St.A – La Ceja – La Union (200km)

26.06 Stage 13: Medellín – Santa Elena ITT (18 Kms)

trasa nie powala.
teoretycznie najciekawiej wyglada 5. etap z Alto Mondonedo i koncowa gorska czasowka.
no ale to Kolumbia, 2 tygodnie, duze przewyzszenia, amatorskie grupy, swieta wojna.

trasa

Rujano odpoczywa po Giro. ma jechac Wenezuele.

Freddy González - to chyba ten sam co w Giro 2001 i bodaj 2003 maglia verde wywalczył ?

patrz, nawet nie pamietalem o 2003.

tak, to on. On i H.D.Munoz, ktory z kolei blyszczal na Giro 2002 sa srednio 13 lat starsi od reszty druzyny.

e: Soler w skladzie Movistar na TdS… nie bylo go 2 miesiace, nie wiem nic o zadnych urazach, wiec o ile sie gdzies nie znowu zaplacze, zakladam, ze bedzie staral sie cos pokazac w nast. tygodniach. oby nie kazal na siebie czekac jak Rujano :wink:

Prolog wygrał Marlon Perez mający za sobą kilka lat kariery w Europie. Drugi Sevilla, trzeci Felix Cardenas, szósty Gutiérrez, ten sam, który zajął drugie miejsce na Giro za Basso swego czasu. Sporo stracił ubiegłoroczny zwycięzca, Henao, bo aż 26 sekund.

Co ciekawe w czołowej dwudziestce znalazło się miejsce tylko dla jednego kolarza Cafe de Colombia (Hugo Pena) i jednego EPM–UNE (Suarez Suarez). Czyżby ściganie w europejskich wyścigach nie było dobrym sposobem przygotowań ? Dla porównania kolarze Gobernación Antioquia zdobyli aż sześc miejsc w czołowej dwudziestce, siódmy ich kolarz Henao był 24. Ekipy GW Shimano i Boyacá Orgullo miały w dwudziestce po czterech przedstawicieli. No ale to tylko rozgrzewka, najważniejsze będą góry.

jeszcze Baez z EPM w “20”, Infantino daleko…
no zobaczymy co z ta “europa”, Duarte, Laverde i A.Cano tez rok temu po dobrych wystepach w Hiszpanii nie blyszczeli w narodowym tourze.

Video:

youtube.com/watch?v=4Aejxq__ … ture=feedu

wczoraj zmiany, ale na pierwszy rzut oka, zaden z faworytow nie byl w tej grupie, ktora stracila ponad 8 minut.

dzisiaj TTT, gdzie glownym kandydatem do wygranej jest ekipy Sevilli i Henao. EPM tez pewnie tanio skora nie sprzedadza.

ps: znalazlem na liscie wynikow kolarza o nazwisku Samuel Cabrera i majac na uwadze trendy panujace w wyscigu, nie zdzwilbym sie, gdyby to byl ten, co zajal 11. miejsce w TdF w 86’ cz 87’ :smiley: no ale pogrzebalem, tamten byl Jose Samuel.
na liscie startowej brak Israela Ochoi, zatem chyba Buenahora w tym roku najstarszy.

Zgodnie z przewidywaniami ekipa Gobernación de Antioquia wygrała drużynówkę. Imponująca jest jednak przewaga, ponad minutę nad kolejną ekipą oraz średnia prędkość: 57,8 km/h

  1. Gobernación de Antioquia–Indeportes 21:55
  2. Redetrans-Supergiros–Indervalle – Autolarte 23:06
  3. GW Shimano–Chec -Edeq–Envia 23:08
  4. Movistar Team 23:12
  5. Boyacá Orgullo de América–Lotería de Boyacá 23:22
  6. Colombia Es Pasión / 4-72 23:28
  7. Epm–Une 23:32
  8. IDRD–Formesán – Liga Bogotá 23:48
  9. Formesán-Panachi-Indersantander - Essa 24:02
  10. Empresa de Energía de Boyaca Ebsa 24:24
  11. Grupo Elite–El Mago Editores 25:05
  12. Policía Nacional–Gobernación de Boyacá 25:12
  13. Mineralex 25:29
  14. Fuerzas Armadas–Ejercito Nacional 25:34
  15. Indeportes Cundinamarca– Chia–Cota 26:21

W generalce prowadzi Julián Rodas, który wczoraj przyjechał w ucieczce, która miała 20 sekund przewagi nad peletonem. Za nim Sevilla, Gutiérrez i Henao. Jeszcze dzisiaj odbędzie się jeden etap, dość płaski o długości 120 km.

Przy niezbyt trudnej trasie przewaga ekipy Sevilli i Henao wydaje się być wystarczająca i całkiem prawdopodobne, że maja już wyścig w kieszeni. Z drugiej strony to nie Europa i tutaj codziennie może się coś wydarzyć co wywróci klasyfikacje do góry nogami.

youtube.com/watch?v=0s8LegxB … r_embedded

Tymczasem na GiroBio najtrudniejszy, kończący się podjazdem etap, wygrał Winner Ancona. Wczoraj, również na etapie kończącym się podjazdem, Ancona był drugi. W tym roku nie startuje reprezentacja Kolumbii mimo, że wstępnie była na liście zaproszonych ekip.

drugi wczorajszy etap wykral Ekwadorczyk(!) Guama de la Cruz z Movistar.
co ciekawe, w wyscigu nie startuje zaden Wenezuelczyk.

Ten kolumbijski Movistar to jakaś filia tego europejskiego, coś w stylu Itery dla Katiuszy czy Orbea dla Euskaltelu?

raczej tak, nawet stroje maja takie same.
jesli chodzi o potencjalny transfer do europy, najbardziej licze na Wenezuelczyka Alarcona i Kostarykanczyka Brenesa.

Tak, movistar mocno sie promuje na rynku południowoamerykanskim, podobno to tez bylo przyczyną niezatrudnienia Kwiatkowskiego, którego bardzo chiciał mieć u siebie Unzue. Sponsor jednak domagał się skupienia na kolarzach Z Ameryki Południowej.

Na razie etapy wygrywają kolarze z przeszłością w europejskich ekipach; Marlon Perez, Pedraza i Guama spędzili po kilka lat w Europie a ekipa Gobernación de Antioquia z pewnością korzysta z europejskich doświadczeń Sevilli, Gutierreza i Botero. Oby tylko te doświadczenia nie ograniczały się do programu antydopingowego :wink: Trudno jednak oprzeć się takiemu wrażeniu kiedy mam sobie przypomnieć coś związanego ze wspomnianą trójką. Od razu do głowy przychodzi mi Phonak i różne “popisy” kolarzy tej ekipy.

Trzeci etap wygrał Juan Alejandro Garcia z ekipy GW Shimano. Jako jedyny kolarz z ucieczki utrzymał się przed czołową grupą. 28 sekund za nim finiszowała grupa około 30 kolarzy wśród których była większość faworytów. Na górskiej premii pierwszej kategorii atakowali m.in. Quintana i Sevilla. W generalce prowadzi Sevilla, za nim trzech kolegów z jego ekipy. Stracił trochę Gutierrez, który spadł do trzeciej dziesiątki. Dzisiaj Alta la Linea, niestety w połowie etapu, ale różnice i tak powinny być.

dzisiaj sporo zmian.

wygral weteran Cardenas (zostal tez liderem), przed aktywnym w tym wyscigu Pedraza i Baezem, co do ktorego czuje w kosciach, ze wygra wyscig :smiley:
z EPM wysoko byl jeszcze Suarez.

Sevilla przyprowadzil grupke, ktora stracila 4 minuty. teraz wydaje sie, ze liderem Gobernacion De Antioquia-Indeportes Antioquia bedzie definytywnie Henao, ktory traci do Cardenasa 50 sekund.

z Colombia es Pasion najwyzej dzisiaj Cano. razem z Quintana traca kolo 2 minut do lidera i okalaja 10. pozycje.

youtube.com/watch?v=RhRtCXyH … r_embedded
tym razem co nieco widać nawet :wink:

Fajnie widzieć Cardenasa w koszulce mistrza kraju wygrywającego tak trudny etap na swoim narodowym wyścigu :slight_smile: Ładnie się porwało na Linei, gdyby nie zjazdy to chyba już byłoby po szansach Henao na powtórzenie sukcesu. Jutro decydujący etap jeśli chodzi o góry, potem kilka łatwiejszych i górska czasówka. Ostatnia góra znacznie bliżej mety niż dzisiaj, także większa szansa, że różnice z podjazdu zostaną zachowane. Baez rzeczywiście ma spore szanse na wygraną, ale musi nadrobić nad Henao przed czasówką. Chociaż pod górę dzisiaj lider Gobernación de Antioquia najlepiej nie wyglądał, więc może się jutro okazać, że w ogóle straci szanse.

Cardenas pilnuje tej koszulki jak moze, przygotowal sie skurczybyk :wink:

dzisiaj dolozyl wszystkim kilka sekund (bonifikata?), wygral Sevilla.

dosc spokojny wyscig… ciekawe czy do czasowki zajda jeszcze jakies powazniejsze zmiany

ta sama czasowka, rok 2008
Baez i Buenahora w roli glownej

w miedzyczasie, po udanej ucieczce Jeffrey Romero z Boyaca Orgullo De America Loteria De Boyaca awansowal na 2. miejsce w KG… i w ogole po wynikach tegorocznego wyscigu (przedtem go nie znalem) nie wyglada na przypadkowego kolarza.

Na dziewiątym etapie najlepszy był ponownie Sevilla. Goniła ekipa lidera, GW Shimano, co jednak kosztowało ich wiele sił i w końcówce etapu gonić musiał sam Cardenas. Ostatnie dwa kilometry z okładem prowadziły lekko pod górę. Zaatakowali Henao, Baez, Pedraza i Freddy Montana. Udało im się odrobić minutę do Cardenasa, co pozwoliło Henao zostać nowym liderem. Sekundę za nim jest Pedraza, dalej Cardenas +9 sekund a Baez +17. Piąty jest już Sevilla ze stratą 53 sekund. Warto dodać, że ponad 20 minut stracił wczoraj jeden z liderów Cafe de Colombia, Alex Cano.