kolarstwo kolumbijskie

Anacona jeździł w Kolumbii pomniejsze imprezy w lutym i marcu. Ale w Europie jeszcze go nikt nie widział :slight_smile:

Riis powinien wypożyczyć Betancoura na Giro, żeby uniknąć całkowitego blamażu…

jestem za!

ale nie skreslam ich przed startem. rownie dobrze Boaro moze wygrac prolog i tym samym róż i już są w tym momencie z wyścigu rozliczeni.

co do punktów, wypozyczenie i tak im nic nie da w kontekscie 2013.

e:

Duarte zmierza po 5. miejsce w Kalifornii, co raczej nalezy uznac za sukces.
zupelnie nie przekonuje za to w tym sezonie Suarez Suarez.

Henao na razie niezle stoi na Giro (klasyfikacja mlodziezowa) i wydaje sie, ze jeszcze nie powiedzial ostatniego słowa.
Byly z nim jakies wywiady na dniach ?

aha, zwroccie uwage jak niewiele startował w tym roku.

Dwóch Kolumbijczyków w pierwszej ‘10’ Wielkiego Touru. Kiedy ostatnio mieliśmy coś podobnego? Pewnie któraś Vuelta za czasów Rincona i Buenahory. A przecież obaj to młodzieżowcy, choć w przypadku Urana to ciężko uwierzyć, że on ciągle jeździ jako młodzieżowiec … :wink: Jak to mawia Druid, nastąpiło w jego przypadku “grandtourowe rozdziewiczenie” :wink: Chyba jeszcze większe brawa należą się Henao, bo debiut na takiej trasie, zwłaszcza w momencie, gdy ten trzeci tydzień jest tak ciężki, na pewno godny uwagi.

Na dodatek Betancur wygrał królewski etap w Belgii po profesorku rozgrywając końcówkę. Niewątpliwie jest to najlepszy sezon Kolumbijczyków od lat a na dodatek to kolarze w większość przed 25 rokiem życia, ciekawe czy niedługo zobaczymy podobne obrazki w wyścigach seniorskich :wink:

Henao, Uran, Duarte, Quintana, Atapuma, Betancur - Kolumbijczycy mają rewelacyjne grono talentów. Tym bardziej można się cieszyć, jeżeli się przypomni zastój kolumbijskiego kolarstwa w tej dekadzie… Ardeńskie klasyki - strzeżcie się! :wink:

no i o etapie dla Rubiano nie mozna zapominac.
ukoronowanie dobrej jazdy na półwyspie.

Gdzieś tak chyba Vuelta '90 albo '91 Fabio Parra i Rincon Quintana bodajże mi się kojarzy co do top 10 GT, a w Giro to chyba pierwszy raz, przynajmniej w ostatnich 40 latach to tak z pamięci nie kojarzę.

W najbliższy wtorek rusza Vuelta a Colombia, najtrudniejszy i najbardziej prestiżowy wyścig na Południowoamerykańskim kontynencie. Wygranie Vuelty w 2010 roku było przepustką do kariery w Europie dla Sergio Henao. Na starcie 23 ekipy i 200 kolarzy. Wyścig rozpocznie się prologiem 12 czerwca a zakończy, po 11 etapach, czasówką pod górę 24 czerwca. Kluczowe dla klasyfikacji generalnej będą zapewne etapy czwarty (ze słynnym podjazdem La Linea), dziewiąty, dziesiąty oraz finałowa czasówka. Przed rokiem właśnie na czasówce wyścig przegrał Henao, którego słaba jazda zepchnęła z podium. Wygrał Felix Cardenas.

[center] [/center]

Lista startowa:
docs.google.com/file/d/0B7yaQd9 … JOU3M/edit

Profile etapów:
docs.google.com/spreadsheet/ccc … RTlE#gid=0

Co niektóre ciekawsze nazwiska na liście startowej:

GW Shimano: Felix Cardenas (znany z występów w Europie, ubiegłoroczny zwycięzca)
EPM-UNE: Geovanny Baez (drugi przed rokiem, wygrał w 2008), Ivan Parra (znany z dwóch etapowych zwycięstw w Giro, przed rokiem trzeci w Classico RCN), Walter Pedraza (siódmy przed rokiem, wygrał etap)
Gobernacion Antioquia: Julian Rodas (był liderem przed rokiem, drugi w Classico RCN 2011), Janier Acevedo (wygrał etap na Tour of Utah 2011), Alex Cano, Jose Enrique Gutierrez
Movistar CT: Luis Pasamontes, Jader Betancurt, Fredy Montana (przed rokiem trzeci, wygrał finałową czasówkę), Gregory Branes (przed rokiem ósmy), Byron Guama (wygrał dwa etapy)
Loteria de Boyaca: Victor Nino (siódmy przed rokiem, trzeci w Langakwi 2012)
Colombia Coldeportes: Fabio Duarte, Darwin Atapuma, Juan Pablo Suarez, Esteban Chavez, Robinson Chalapud
Colombia Comcel: Mauricio Ardila, Camilo Gomez (dziewiąty przed rokiem)
Utensilord Named: Patxi Vila

Faworyci:

*** - Cardenas, Baez, Atapuma
** Montana, Duarte, Branes

    • Rodas, Nino, Gomez, Suarez

Zapowiada się ciekawa rywalizacja między najmocniejszą kolumbijską ekipą (EPM-UNE) a ekipą Coldeportes i jej zapleczem, czyli ekipą Colombia Comcel.

kto wie czy Movistar po świetnych występach Amadora nie będą chcieli przerzucić Brenesa do Europy.

Z ciekawszych nazwisk dorzuciłbym Argentyńczyka Daniela Diaza, ktory tak dobrze prezentował się w styczniu na San Luis.

Taka mysl mnie naszla, ze w chwili obecnej chyba zaden narod nie ma takiej ilosci utalentowanych kolarzy jak wlasnie Kolumbia. Normalnie natlok talentow, od najbardziej znanych Urana, Betancura i Duarte, po Sarmiento, Henao, Anacone, Atapume czy chocby dzisiejszego bohatera Quintane. Mam nadzieje tylko, ze co najmniej wiekszosc z tych mlodych gorali wyrosnie na przynajmniej dobrych kolarzy, ktorzy nawiaza do sukcesow np. Santiago Botero. Moglby jeszcze Soler wrocic, ale to chyba jest malo prawdopodobne.

Dokładnie, a spodziewam się, że jeszcze w tym roku na l’Avenir się ktoś nowy objawi. Jeśli obecnie jakiś kraj można do nich pod tym względem porównać, to chyba tylko Holandię, mają też ładną gromadkę. Potem może jeszcze Francja, a reszta nacji raczej daleko w tyle.

ja od kilku lat ciągle patrzę z zainteresowaniem na Afrykę i tam doszukiwałbym się talentów. Niech tylko maratończycy z Kenii czy Etiopii przesiądą się na rowery, a ze swoją wydolnością mogą namieszać. Już teraz mamy kilku zawodników z Erytrei, a dziś przecież wygrał bardzo perspektywiczny zawodnik z RPA.

ciekawa perspektywa, tylko kolarstwo to nie tylko talent ale takze potrzeba chocby roweru w wieku 13-14 lat co w afryce jest niemozliwe nie mówiac o treningu

gdyby kolarstwo miało zasięg i fundusze futbolu, juz by pewnie tam pobudowane jakies szkolki.
zobaczymy co z norwegia. moze choc czesciowo biegacze narciarscy będą się przesiadali na rower. ostatnio zaczynam powoli wierzyc, ze i w Kanadzie sie cos ruszy.

predzej dopatrywał bym sie Saganomani niz Hesjedalomani (no chyba ze Kanadyjczyk bedzie wygrywał seryjnie)

Prolog za nami, wygrywa Fabio Duarte.

Ogólnie to fajnie by było, jakby Eurosport kiedyś tam w przyszlosci nabyl prawa do transmisji wyscigu dookola Kolumbii.

Mam takie wrazenie, ze Henao lub Uran, o ile pojada Vuelte, to ktorys z nich skonczy ten wyscig na podium. Pierwsze miejsce juz zarezerwowane mam dla Bertiego, ale o drugie i trzecie walka powinna byc przednia i Kolumbijczycy jesli pojada nie sa wg mnie wcale bez szans.

Myśle, ze Uran juz zrobil swoje, jesli chodzi o GT w tym sezonie.
Teraz czas wygrać monument dla Sky :smiley:

Henao - to co w przypadku de Gendta. ciezko powiedziec jak zniesie 2 toury w jeden rok, z czego jeden to przegórskie Giro.

A Cardenas znowu w formie…

Video z prologu:

youtube.com/watch?v=iHbziAtv … re=g-all-u

Dzisiejszy etap, po finiszu z peletonu wygrał Carlos Uran. Liderem został Cardenas, który wygrał lotny finisz i zarobił 3 sekundy bonifikaty.

Henao bardzo mało jeździł w tym sezonie. Jeśli Sky nie wybiera się na te amerykańskie wyścigi to naturalnym celem na dalsza część sezonu dla Henao powinna być Vuelta.

tak tylko pytanie czy wytrzyma 3 tyg Vuelty, nie mówie ze nie ukonczy raczej mysle ze bedzie jezdził w ogonach po 2 tyg rywalizacji. powinni oszczedzac kolumbijczyka nie eksploatowac go zbyt mocno.

Na trzecim miejscu na etapie zobaczyłem Marco Zanottiego. Pomyślałem przez chwilę, czy to może ten stary Zanotti gdzieś się jeszcze plącze po obrzeżach zawodowego peletonu, ale jednak nie. Ten to młody “wciąż obiecujący” Włoch ze zwycięstwami w Baby Giro na koncie.

Jeśli chodzi o generalkę, to po jakiejś tam analizie, bo nie ukrywam, że nie jestem jakimś wielkim specem od Kolumbijczyków, no to oczywiście narzucają się podobne nazwiska jak koledze dpo.

Atapuma, Duarte, jak najbardziej Cardenas, Montana - mój typ, Nino, Baez czy Rodas.

Są też Byron Guama, Walter Pedraza. Starzy znajomi Ivan Parra, J. E. Gutierrez, Paxi Vila czy Luis Pasamontes.

Na pewno ciekawy wyścig, o wiele bardziej zajmujący niż taki Tour of Hainan, czy Tour of Qinghai Lake.