Kolarstwo niemieckie

No więc zakładam temat dla fanów kolarstwa niemieckiego itd. :mrgreen:

Oczywiscie ja bede aktywnie uczestniczył w rozwijaniu tego tematu.A im wiecej sukcesow beda odnosic kolarze z tego panstwa tym ta aktywnosc bedzie wieksza.

Martin w Szwajcarii jedzie tylko po koszulkę górala czy będzie walczył o coś więcej ? :wink: Ma szansę na wysokie miejsce w klasyfikacji generalnej, czego mu życzę :wink: Uważam jednak, że większe szanse na końcowy sukces ma Kloden :wink:

obaj maja realne szanse na podium. martin moze jeszcze urwac pare sekund przed czasowka znajac jego wole walki, a i nie potraktuja go tak powaznie jak kloediego.

Masz rację :wink: Martin to wielki “walczak” :wink: Ja nie mogę doczekać się tej czasówki :mrgreen:

Nie bojmy sie tego powiedziec wprost,jesli Cancellara zostanie zgubiony jutro lub pojutrze to ktorys z Niemcow powinien wygrac Szwajcarie.Roman Kreuziger nie pokona przeciez w czasowce i Martina i Kloedena.

Kolarstwo niemieckie kojarzy mi się po pierwsze z czasami dzieciństwa: Ampler, Ludwig, Raab, Boden i cała ta DDR-owska ekipa z lat 80-tych. To byli moi idole, szczególnie seryjny zwycięzca Wyscigu Pokoju, Uwe Ampler.

Potem tak naprawdę to tylko Ullrich i Zabel. A jak zacząłem się interesować historią kolarstwa poznałem Rudi Altiga czy Didi Thuraua.

A teraz? Przede wszystkim od kilku lat obserwuję gorączkowe poszukiwanie Nowego Ullricha. Sinkewitz, potem Schumacher, a od kilku lat, moim zdaniem, jeden z najbardziej przecenianych zawodników - Linus Gerdemann. Moim zdaniem, nic wielkiego z jego strony nie doczekamy się.

Widzę, że ostatnio nadzieje Niemców budzi Tony Martin. Faktycznie, bardzo obiecujący zawodnik. Świetny czasowiec, jednak do tej pory, prócz czasówek, bez znaczącego zwycięstwa w dorosłym ściganiu.

A żebyś się nie ździwił jak nie Cancellara to Kreuziger wygra moim zdaniem .

tez mysle, ze Cancellara albo Kreuziger to wygraja, no ale zobaczymy.

to poszukiwanie nastepcow Ullricha kojarzy mi sie troche z poszukiwaniem nastepcow Schmitta i Hannawalda w niemieckich skokach narciarskich. duze oczekiwania, a materialu nie widac.

Gerdemann faktycznie jest troche przeceniany, ale w sumie to nie jego wina. A teraz jeszcze dodatkowo ma promowac czyste kolarstwo…

Ciolek chyba jednak tez nie zastapi Zabela. A na Greipela juz najwyzszy czas, zeby dostal wolna reke i kilku giermkow w jakims GT- najlepiej we Vuelcie.

Generalnie, wg mnie Ciolek z Gerdemannem zrobili blad odchodzac z Columbii. Gdybym byl kolarzem zawodowym, zrobilbym wszystko, zeby jezdzic u Riisa albo wlasnie tam, bez wzgledu na hierarchie w zespole.
Dla Gerdemanna to juz drugi blad, bo przeciez zrezygnowal z Riisa na rzecz wiekszej kasy, podobnie zreszta jak Ullrich.

Gerdemanna jeszcze nie skreslajmy,nie konczy przeciez kutro kariery :stuck_out_tongue:

Zakładajac,ze roznice czasowe przed czasowka sie nie zmienia to mam przeczucie,ze Kreuziger nie utrzyma sie przed oboma Niemcami.

Ja bardzo lubię Niemców. Ogólnie we wszystkich sportach, a w kolarstwie to szczególnie.

Janka ubóstwiałem. Moja niechęć do Armstronga wzięła się poniekąd z tego, że Jan ciągle z nim przegrywał :stuck_out_tongue:

Poza tym bardzo kibicuję Klodenowi. Chciałbym aby kiedyś wygrał ten swój Tour. Niestety, miał wielką szansę w 2006 roku, ale ją zaprzepaścił. Taka okazja pewnie się już nie powtórzy. Szkoda.

No nie kończy ten Gardeman kariery, ale nie oszukujmy się - poza jednym etapem na Tourze i jednym dniem w koszulce, to on nie pokazał nic więcej. Jak wcześniej był nadzieją, tak po tym etapie stał się niemal Janem Ulrichem 2. Moim zdaniem bardzo niesłusznie. Zresztą on sobie chyba też nie bardzo radzi z presją - a Niemcy nieźle na niego cisną. Ciekawą rzecz zauważył Druid z tym Riisem. Tam jakoś lepiej wszystkim idzie, lżej :wink: No a Milram? Najpierw drużyna 24 rozprowadzaczy dla Petacchiego i Zabela, a teraz to już zbiór przede wszystkim niemieckich kolarzy bez większego pomysłu na kolarstwo.

DT jeszcze zgarnął…

a wczoraj byl ostatni na etapie w Szwajcarii i nikt z nim nie zostal. Ktos wie co sie stalo?

Riis go pewnie do dzisiaj nie trawi bo wiązał z nim duże nadzieje a jak sie dowiedział o kontrakcie z T-Mobile to podziękował mu w połowie sezonu . Ogólnie zgodze sie z tezą że Gerdemann jest przereklamowany . I w mojej opinii ani on ani Kloeden grand Touru nie wygra .

Kloden w Astanie ma minimalne szanse na wygranie Tour De France :wink: Na razie Andreas niech skupi się na Szwajcarii :mrgreen: Gerdemann nie jest jeszcze na straconej pozycji … Można oczekiwać od niego więcej, ale poczekam jeszcze trochę jak rozwinie się jego kariera :stuck_out_tongue:

Dokładnie,w tych dniach liczy sie tylko Szwajcaria.Czekamy na rozwoj wypadkow.

Ja też zgodzę się z tym, że Gerdemann jest przereklamowany. Patrząc na niego sądzę, że to dobry zawodnik, ale raczej nie będzie ani nastepcą Janka Ulricha, ani nawet jednym z najlepszych kolarzy w jakiejkolwiek specjalności… W ogóle w tym momencie to kiepsko widzę kolarstwo niemieckie…

7 etap trwa,zawiazala sie 4-osobowa ucieczka,w ktorej sa Burghardt i Ciolek.Do mety ponad 120 km a przewaga wynosi 5.30 :wink: .

Burghardt ostatnio aktywny :stuck_out_tongue: