Komentarze do Newsów

Ehh, kiedy fani kolarstwa zrozumieją realia sportu zawodowego?

Przecież ja je rozumiem i wiem, że się dopingują cały czas. Co nie zmienia faktu, że trzeba o tym głośno mówić chociażby dla dzieci, które dopiero w ten sport wchodzą

A po co? Swoje 2 lata dawno odcierpiał.

1 polubienie

Dokładanie, jeszcze pytanie oczywiście od kogo… brytoli, bo ich boli że plan o jakim zulu pisał się nie ziścił haha :v wtedy się z tego śmiałem a teraz już trochę mniej. Uważam że chamskie jest takie dopiekanie po fakcie, ale rozumiem o co chodzi Mistrz Świata to zaszczyt więc powinien się pokajać na kolanach przed kamerą i wszystko wydać łącznie z wyrokiem na Siebie i być może swoją rodzinę, tak jakąś po seryjnych walońskich strzałach nikt mu tego nie wypominał, tylko były hołdy a i słowa Alejandro łatwo rozszyfrować " nie macie pojęcia o czym mówicie" bo to po prostu mafijny układ bez możliwości wyboru. Chcesz jeździć na topie z topowymi to milcz i współpracuj,nie godzisz się to nie ma dla Ciebie miejsca wśród najlepszych - ile razy już tak historia zataczał koło - trochę na chłopski rozum to zanalizowałem. Kiedyś przewijały się wiadomości,że nawet gracze Realu i Barcy byli zamieszani w te aferę i nawet nikt nie zająknie by im to przypomnieć, po wygranych LM wiadomo piłka nożna to najgrubszy kaliber.

2 polubienia

Wypominanie Valverde Fuentesa
w sytuacji gdy o piłkarzach i tenistach, którzy też byli w tym samym katalogu nikt nie wspomni jest przegięciem. To też pewien rodzaj masochizmu wśród kibiców kolarstwa to ciągle wypominanie wszystkim dopingu.

4 polubienia

Tak ale niestety kolarstwo jest bardziej podatne na doping niż tenis. Choćbyście zapodali Radwańskiej całe strzykawy EPO nie zmieni się jej „techniki”, spóźniania się i ogólnego braku tenisowego czucia.
A co do Valverde przynajmniej został ukarany.
Ja tam w sumie nawet trochę go lubię. Lubię takich gości, którzy zdają się być nie do zdarcia. Mam nadzieję że jeszcze trochę pojeździ. Tak naprawdę ciężko by mi było nawet go jakoś winić za ten doping. W obliczu całej tej polityki WADA i UCI gdzie nie wiemy, kto z jakich TUE korzysta, wiemy za to że można ukrywać coś więcej niż TUE. A Valverde mimo wszystkich swoich umiejętności, nawet jeśli coś tam wciąga to mimo wszystko pokazuje ludzką twarz. Ma te swoje momenty słabości, których nie mają zwykle Brytole. I tak naprawdę nie wygląda na nadczłowieka. Nie jest np. mistrzem gór i czasówek jednocześnie, który pyka pod rząd podia GT… Jego zwycięstwa są zwykle bardzo podobne: znakomita końcówka na szczycie jakiejś ścianki, górki. Trudno go winić za to że nierzadko dochodzi do takich finiszów a rywale wiedząc o tym i tak nie próbują innych rozwiązań.
Tak więc niech dalej jeździ i walczy.

1 polubienie

Odwrotnie. Tenis to sport jednocześnie siłowy i wytrzymałościowy, nie ma lepszego do stosowania dopingu. No i żeby godzinami trenować tę ww. technikę i zregenerować się do następnego treningu/meczu też przydatny może okazać się doping.
Problem jest tylko polityczny (?): kolarstwo mniej lub więcej skutecznie walczy z dopingiem - zmuszane do tego zostało po wydarzeniach lat 90-tych i potem Amstrongu - niektóre inne sporty jeszcze żyją według starego systemu.

Ale ten temat należałby do wątku Doping, a nie tutaj.

4 polubienia

To czemu nikt się za tych piłkarzy nie zabrał i tenisistów, skoro dostali ich jak na tacy od tego całego Fuentesa

Jest na to jedna odpowiedź. Pieniądze i układy.

1 polubienie

Techniki w tenisie doping nie poprawi , ale już siłę czy kondycję jak najbardziej.
Przemiana Hiszpanów w potęgę tenisową na początku lat 90tych daje wiele do myślenia, szczególnie, że najlepsi są na mączce, gdzie technika jest mniej istotna bo piłka leci wolniej.

A więc opluwasz Konczitę Martinez i Aranczę Sanczez Wikario :face_with_symbols_over_mouth:

Arancza zaczęła trochę wcześniej :), chodzi mi przede wszystkim o fenomen Hiszpańskich tenisistów (głównie mężczyzn) na cegle.

ciekawe spojrzenie, ale z drugiej strony równie dobrze można powiedzieć, że na trawie technika liczy się mniej, bo bazują na sile serwisu :stuck_out_tongue:

A nie było jakichś hiszpańskich mistrzów w narciarstwie klasycznym? Może coś pokręciłem, ale jeśli tak, to czy to nie jest interesujące? :sunglasses:
Poza tym dzisiaj widzę news na głównej, że Janiszewski zmienia barwy, wielkie wydarzenie na skalę krajową, i żadnego złośliwego komentarza w stylu tych o Valverde. Czyli nasz chłopak jest spoko, bo to nasz chłopak.

3 polubienia

Był Johan Muleg :wink: 20 znaków

Gwoli ścisłości to jest Niemiec, który tuż przed 2000 rokiem zmienił obywatelstwo na hiszpańskie.

Oprócz Mühlegga, w jego czasach w hiszpańskiej kadrze biegowej był również bardzo dobry specjalista od długich dystansów, “prawdziwy” Hiszpan Juan Jesus Gutierrez, któremu raz udało się nawet wdrapać na podium zawodów PŚ, a poza tym wygrywał biegi zaliczane do pucharu świata w maratonach narciarskich - słynną Marcialongę oraz Engadin Skimarathon.

Wiem o tym , przeszedł do Hiszpanii jak się pokłócił z Jochenem Behle

Na TT fajny spot wyborczy Pana Pozaka😉 Hasło wyborcze to: Nie obiecuje - realizuje😂. Widać to szczególnie w PZKol😁

Trzeba przyznać że miał nosa do Aru :smiley: