Komentatorzy kolarscy

W porównaniu do przedwczoraj, wczorajszy etap był dreszczowcem, bestsellerem, a to że komentatorzy lubią tworzyć i kreować atmosferę to każdy widz wie.
Pan Baranowski nie zawsze kapuje co ma na myśli Jaroński, bo ten mówi o grupie kibiców w brązowych koszulkach kibicującym przy trasie(chodziło o owce) a Baranowski kompletnie nie skumał o co chodzi i robi się kamienna atmosfera, bo temat się urywa.

W porównaniu do przedwczoraj to emocjonujący był mój dzisiejszy spacer do sklepu.

Degenklop i Vandenert - w sumie to sympatyczne :slight_smile:

1 polubienie

Łatwiej zapamiętać - J.Kloppa kojarzy prawie każdy, więc tutaj mała poprawka i mamy Degenklopa :slightly_smiling_face:

Tragiczny występ Jarońskiego dzisiaj, ochrzczenie Thomasa zwycięzcą etapowym na 1,5km przed metą mając wszystkie dane na ekranie na temat wirtualnej klasyfikacji był idealnym podsumowaniem dzisiejszego komentarza. Te etapy jazdy na czas nie służ panu Tomaszowi, nie potrafi odnaleźć się w sytuacji.

2 polubienia

Wczoraj pierwszy raz oglądałem transmisję na TVP i naprawdę da się tego słuchać. Huzar robi robotę. Na początku nie przypadł mi on do gustu, ale zdecydowanie się wyrobił. Nawet Sobczyński już mnie tak nie irytuje. Jest dużo lepiej niż się spodziewałem.

No i był Szczęsny na motocyklu zachwycający się prędkością kolarzy na zjeździe. Na ten moment czeka się cały rok. :grin:

I komicznie to brzmiało, gdy Huzar na przedostatnim podjeździe dwa razy mówił, że jeszcze jest spory peleton, czyli tempo w miarę spokojne. A po nim wchodzi Szczęsny i woła, że peleton rozdarty na strzępy, wielu kolarzy odpada, bo nie wytrzymuje mocarnego tempa Sky. :grin:

2 polubienia

Adri van der Aert dziś rozbił system. 3 kolarzy w jednym :wink:

6 polubień

…chociaż zdałem sobie sprawę, że można było jeszcze lepiej: Adri van der Aerts

1 polubienie

kto tak powiedział? :stuck_out_tongue:

Adri van der Aert - red. Jaroński

Trzy kilometry przed metą, Kwiato traci ponad pół minuty, ale z przodu nie ma mocnego tempa. I Adam Probosz mówiący, że na razie sytuacja jest świetna. Niesamowicie mnie to rozbawiło. :grin:

I jeszcze, że Mollema i Zakarin gonią bo chociaż mają 10 minut straty to są bardzo ambitni xD

1 polubienie

Ja akurat takie gadki-szmatki już od dawna olewam, najlepsze było kiedy pokazywali Fleche na tym podjeździe, leciała fajna klimatyczna hiszpańska muzyczka, a te dwa osobniki musiały zakłócać swoimi mądrościami.

kiedyś się można było przełączyć na inny język przez VPN, ale już nie działa ta opcja :frowning:

1 polubienie

Mollema to ma coś z tym gonieniem bez powodu :wink:

1 polubienie

Przygotowuje się już do MS😉

1 polubienie

W sumie fajnie by było gdyby Mollema został mistrzem świata i przeszedł do CC C: )

Adam biuro ogłoszeń Probosz 50 latek, który gdy mówi o kolarstwie podnieca się jak młody chłopiec, wiecznie nakręcony przez co nie potrafi niczego ocenić poprawnie. Baranowski podczas każdej transmisji gadający o Depeche Mode, kiedy on zrozumie, że to już przestało być zabawne? Ale co tam, fajnie jest. Tomasz Jaroński wróć!

Mnie zawsze zastanawia czy Dariusz słucha cokolwiek poza Depeche Mode :slight_smile:

1 polubienie

Czy tylko ja wczoraj słyszałem jak Darek Baranowski mówił o progach zamiast blokach do pedałów? I co to jest “pedałko”? Gdzie się tak mówi bo na pewno nie w Polsce?!?

Jarońskiemu się z kolei na koniec pomyliła klasyfikacja generalna z etapową i powiedział, że Kwiatkowski przyjechał ze stratą 2 min 10 sek.

P.S.
Ja też lubię Depeche Mode, ale rozumiem, ile można :wink: