Komentatorzy kolarscy

chcialbym poznac wasza opinie na temat komentatatorow kolarskich moim zdaniem niedoscignionym wzorem sa panowie Jaronski i Wyrzykowski z ich komentarzu wynika jednoznacznie ze sa pasjonatami kolarstwa i znaja ten sport od podszewki ogldanie kolarstwa z ich komentarzem jest czysta przyjemnoscia wedlug mnie inni komentatorzy powinni sie od nich jeszcze wiele bardzo wiele uczyc

jedyni, ktorzy mnie nie irytuja :slight_smile:

Dzień bez wazeliny dniem straconym, co nie ?:slight_smile:

Wg mnie Jaroński i Wyrzykowski już się skończyli w temacie komentowania, nie mają co nawijac, opowiadanie o lądującym samolocie, albo o przysmakach danego regionu sie nudzi powoli.

Najlepszym komentatorem jest Adam Probosz, nie dość, że świetnie komentuje to do tego śiedzi w świadku kolarkim po szyje. Żadna prezentacja nie może sie obejść bez niego. Jego zbiory kolarskie są wręcz przytłaczające.

A pana W. Reznera pamietacie :laughing:

A wyobrażasz sobie Tour de France bez słynnego “O popatrz Tomku… jakie ładne krówki? Proszę państwa, no prosze spojrzeć, co za widoki!” ? Ja nie szczerze mówiąc.

Do innych wyścigów już coraz gorzej sie nadają (vide dzisiejsze Basq Tour i sam Jaroński w studiu), ale Tour de France bez nich wydaje sie impossible.

No dobra, wygrałaś:) To może napiszemy petycje, TdF prowadzi Jaroński & Wyżykowski, a reszte wyścigów Adam :slight_smile:

Probosz moze i ma wiedze na temat kolarstwa ale opowiada o nim tak jakby mial zaraz umrzec i kazde pasjonujace zdarzenie w jego komenatarzu wygladaja jak kazde inne a ataki i skoki w gorach komentuje prawie tak pasjonujaco jak ruchy na szachownicy. Wedlug mnie nadaje on sie najlepiej do czytania prasy tam nie ma nic ekscytujacego

Szczerze mówiąc, ja komentarz w wykonaniu tych panów (wszystkich, których tu wymieniliście) lubię. Jedyne co mnie zaskoczyło, to fakt, że oni po prostu mało jeżdżą na rowerach (i chyba nie na kolarkach), stąd czasem zdarzają się im dziwne teksty (np. w czasie ostatniego Paryż-Nicea nie bardzo wiedzieli, jak nazwać rękawki i nogawki :wink: ).

Że what ?

Adam śmiga i to całkiem sporo, na woim Corratecu:)

Tak, dzisiaj Tomek był wyraźnie bez formy.

Ale jak zajebiście skomentował ten lądujący sportowy samolot :slight_smile:

To chyba słuchamy dwóch różnych Adamów Proboszów, bo ja odnosze zupełnie przeciwne wrażenie. Właśnie on ma taką miłą ekscytacje w głosie jak o czymś opowiada, no i przede wszystkim jest konkreeetny. Zawsze jak jest jakiś atak to od razu ma to przełożenie na jego modulacje głosu. No i jest oczytany w prasie zagranicznej. Jak on komentuje to zawsze wiadomo co pisala La Gazetta, czy L’Equipe.

nikt nie wspomnial o komentatorze z tvp podczas olimpiady nie pamietam jego nazwiska ale relacja z jego udzialem byla najgorsza wizytowka kolarstwa jaka mogla zrobic tvp

Jerzy Góra, prezes stadionu Śląskiego, pamietam to jak dzisiaj, wolałem skręcać sie ze śmiechu oglądając jego komentarz niż nudny Eurosportowy :slight_smile:

a tutaj kilka jego jazd :slight_smile:
http://www.joemonster.org/article.php?sid=3742

Wybitny aktor, Gustaw Holoubek przyznał się kiedyś, że ucząc się roli, zapamiętuje mniej więcej 1/5 tekstu, gdyż reszta składa się niejako z gotowych segmentów i jedyna trudność polega na tym, aby posłużyć się nimi w określonym momencie. Innymi słowy, nawet w teatrze mamy do czynienia z czymś, co należałoby określić mianem schematów narracyjnych. Oglądając transmisję sportową i mając pojęcie o tym co oglądamy, możemy z góry przewidzieć treść komentarza. Oczywiście, posługiwanie się schematami narracyjnymi przez komentatora / ów / jest nieuniknione, ale jeżeli do nich się ogranicza, dla znającego się na rzeczy kibica, komentarz niczego nie wnosi.
Moim, subiektywnym oczywiście zdaniem, pp.Jaroński i Wyrzykowski prowadzą relacje z wyścigów, umiejętnie dozując to co jest niezbędne / wspomniane schematy / i to co stanowi ich copyright - dygresje, gry słowne, aluzje. Za to ich lubię i z zainteresowaniem słucham ich komentarzy. Istnieje wprawdzie groźba przeszarżowania i naruszenia wspomnianych proporcji, ale jako wytrawni sprawozdawcy dają sobie doskonale radę z tym problemem.
Co do red. Probosza, absolutnie nie kwestionuję rzeczowości i trafności jego komentarza lecz jego oceny wydają mi się zbyt pryncypialne. Bliższy jestem zdaniu kol.kaczora w przypadku tego komentatora, aczkolwiek red. Probosz nie kojarzy mi się, jak kol. kaczorowi z katafalkiem. Koleżanka livingstrong poruszyła interesująca kwestię modulacji głosu red. Probosza dostosowanej do dramaturgii wydarzeń. Muszę się przyznać, że jakiś czas temu w gronie znajomych pań / wliczając w to moją żonę / przeprowadziłem eksperyment polegający na ocenie wrażeń wokalnych wspomnianych pań z transmisji kolarskich. Nie muszę dodawać, że jeżeli chodzi o meritum sprawy a konkretnie kolarstwo, panie wcześniej wykazywały kompletny brak zainteresowania. Wynik eksperymentu był jednoznaczny - patetyczny, stereofoniczny baryton red. Jarońskiego doskonale komponuje się z tchnącym życzliwościa wobec otoczenia tenorem red. Wyrzykowskiego. Strona wokalna komentarza red. Probosza uzyskała niższą ocenę.

Wrócił z urlopu i był po prostu nie do końca przygotowany. Podejrzewam, że stąd brały się te przestoje.

Zgadzam się z tym co napisał kolega Viator. Ja dodałbym jeszcze jako przykład Daniela Marszałka. Skarbnica wiedzy o kolarstwie. Niestety jego komentarz jest nudny. Brakuje mu odpowiedniego głosu, tonacji itp.

Jest jeszcze I.Błahut i S. Brzósko ale to nie ten kaliber!
Fenomeni idole. itp to Jaroński i Wyrzykowski !!!
Czy w niedziele będą w dwójke komentować???

Probosz i Marszałek! Ten ostatni ma też dobry głos, a dykcji - uwierzcie - można się nauczyć.
Myślę, że ten duet byłby idealny ze względu na wiedzę i kolarskie, “praktyczne” doświadczenie. Słucham ich z dużą przyjemnością, szkoda że na razie (czego szczerze żałuję) nie w duecie :cry:
e.

Duet J & W co oczywiste wymiata, ale Adam Probosz też jest bardzo dobry. Ma super głos i już wkrótce może dorównać starszym kolegom.

Mnie głos Adama Probosza irytuje, niektóre wstawki Wyrzykowskiego ostatnimi czasy też nie zachwycają, komentarz Brzuzko jest może zbyt monotonny ale przynajmniej nie wygaduje głupot jak Błachut którego komenatarze na Paris-Nice żenowały Jarońskiego (przynajmniej takie miałem wrażenie). Niepodwarzalnie najlepszym komentatorem jest Jaroński. Z zaproszonych gości Daniel Marszałek zawsze powie coś ciekawego, pan Brodawka (nie wiem czy dobrze pamiętam nazwisko) mechanik przekazuje interesujące informacje o sprzęcie, Czasław Lang corocznie zachwyca się Tour de Orlinek ja mam już dość słuchania tego ale co kto lubi, najbardziej irytuje mnie Cezary Zamana który nie orientuje się kto jedzie na jakiej pozycji i wygłasza zupełnie nietrafne sądy na temat etapowych/generalnych zwycięzców.