Komentatorzy

Tylko pytanie, czy w dłuższej perspektywie takie ogłupianie ludzi fałszywym, czasem wręcz buńczucznym optymizmem nie powoduje wrażenia, że nasi to jakieś “patałachy”, które prawie zawsze zawodzą i których nie warto nawet oglądać.

Nie widzę, żeby ktoś tutaj krytykował komentatorów za skupianie się na Polakach (co naturalne). Do emocjonowania się wydarzeniami sportowymi zaklinanie rzeczywistości na szeroką skalę też nie jest potrzebne, a, wbrew pozorom, racjonalizm nie musi stać w opozycji do emocji (emocje z natury nie zawsze muszą być nieuzasadnione i irracjonalne). :slight_smile: Poza tym to też inna sprawa walnąć jakąś gafę w emocjonującym momencie, a co innego pleść farmazony “na chłodno”.

3 polubienia