Kto mial do czynienia z TACX i-GENIUS TTS 4 T2020 ????

WIemy jak jest naprawde. Czy stacjonarka czy trenazer to brakuje motywacji. A wiem ze to cudo podobno opiera sie na wyswietlaniu trasy i przeciwnikow na ekranie TV.
Czy warto wydac prawie 4k?

Ja mam wcześniejszą wersję iMagica i jest super.
plv-team.pl/
Powyżej strona, którą prowadzi mój kolega, można się virtualnie pościgać.

kiedyś wiele lat temu 2 lódzkich mastersów się założył jeden cała zime męczył wałek a drugi rower mtb i zimową szosówke… ten drugi w sezonie urywał pierwszego

Tompoz

Tompoz, zdajesz sobie sprawę, że nie ma to żadnego znaczenia? Równie dobrze mogło się okazać na odwrót, albo porównywalnie.

Ja osobiście po miesiącu regularnych treningów na trenażerze zimą zanotowałem podobny progres jak przez tydzień,w którym przejechałem 4-5 godzin na dworze. Ale po tym tygodniu zachorowałem, więc ostatecznie wyszło na minus. Jak ktoś ma dobrą odporność to do -10 na dworze może próbować jeździć, ale ja z doświadczenia wiem, że lepiej dla mnie, jeśli poniżej 5 stopni jeżdżę na trenażerze.

Panowie. Przypominam co to za sprzet. Bolaczka zwykłych trenazerow jest to ze trudno się zmobilizować. Krecimy jakims zwykłym tempem turysty itp. Tutaj możemy podpiac trenazer do kompa i przez HDMI to telewizora. WYbieramy jakiś wyścig i jedziemy. Jest MEGA MOBILIZACJA. Tzn tak mi się przynajmniej wydaj.e
Ale na pewno jest inaczej niż na zwykłym .

A jeździłeś na zwykłym? jak tak i nie możesz się zmobilizować do mocniejszej jazdy, poza tym w ogóle nie chce ci się na nim trenować, a nie szkoda ci pieniędzy na taki za kilka tysięcy to kup, pewnie ci na dobre wyjdzie. Ja nie mam problemów z motywacją na trenażerze, mi wystarcza telewizja, jak nic nie ma to coś poczytam, ale jak u ciebie jest z tym gorzej to warto spróbować.

A propos mobilizacji do jazdy na trenażerze…ja tam przekładam sobie na tylne koło licznik i robię “stacjonarną indywidualną jazdę na czas” :wink: Ale i tak mimo wszystko wolę pośmigać na zewnątrz niż dusić się w domu. Śnieg, deszcz, przeszywające zimno…to nic. Nie ma pogody nie na rower-są tylko źle ubrani cykliści(patrz np Basso na Vuelcie :wink: )