Znalazłem nawet takie oto cudo i zastanawiam się czy to nie jest kolejny wynalazek naszych azjackich przyjaciół.
Ma ktoś jakieś doświadczenia z podobnymi przystawkami czasowymi? Czy to jest w ogóle gra warta świeczki?
I wreszcie pytanie na którym mi najbardziej zależy: średnica kierownicy jest podawana w tym najgrubszym miejscu, przy łączeniu z mostkiem, czy w tym gdzie jest cieńsza, tam gdzie chwytamy?
Nie mam jakiegoś dużego doświadczenia z lemondkami, ale zakupiłem sobie taką tri-magic.pl/pl/p/Profile-Design … Legacy/225 i nie narzekam, musze przyznać ze duzo daje, jedzie się srednio 1 do 2 km wiecej, a w triathlonie gdzie sie walczy samemu z czasem zdaje egzamin i na dłuzszych trasach mozna kilka jak nie kilkanaście minut zyskać.
na tym pogrubieniu nie ma takiej opcji, za wąsko miał bym ręce, bez obaw jak zakupisz lemondkę i zamontujesz to i tak wyregulujesz podłokietniki (czy jak to tamzwał ) najdalej do zewnątrz roweru. Proste sprawdzenie usiądz na krzesle swobodnie i przeciągnij łokcie do siebie maksymalnie zobacz jak jest niewygodnie, musi byc przerwa miedzy ramieniami lemondki
Z tą lemondka to tez ostrożnie, ja przez nią rozwaliłem kolano dosyc mocno, trzeba być czujnym jak jezdzisz, staraj się nie patrze w dół tylko przed siebie, bedzie cieżko zmiana pozycji na rowerze plecy i kark bedą bolały. Jezeli chodzi o jaranie się lemondką wiadomo poprawi to twoją srednią ale dla mnie osobiście po poprzednim roku gdzie przejezdziłem 3 miesiace z nią stwierdziłem ze juz nigdy tego nie zrobię tzn na tak długi okres jej nie zamontuje, osobiście uwazam ze wiekszy progres zrobię bez niej i tylko w dni startowe i 2-3 tyg przed startem zamontuje ją na kierownicy aby tylko się przyzwyczaić. A i jeszcze jedno ciezko sie w grupie jezdzi, pewnie w wielu imprezach grupowych na rowerach jest zakaz jej montowania.
Dosyć często opieram przedramiona o kierownice, co wymusza pozycję bardziej aerodynamiczną, prawie jak przy lemondce.
Co do ostrożności to wiem, rower jest dużo mniej stabilny, ale przecież z takich rzeczy korzysta się raczej nie w mieście czy na zjazdach
Jak tylko do mnie dojdzie, to podzielę się swoimi przemyśleniami i opiniami na jej temat.
[size=75][ Dodano: Sob 26 Kwi, 2014 14:58 ][/size]
Otóż lemondka z linku wyżej dotarła do mnie, zamontowanie jej odbyło się bezproblemowo. Wszystko jest fajnie, podpórki na przedramiona są bardzo wygodne i faktycznie średnie na płaskich odcinkach są odczuwalnie większe.
Co do minusów, to po dłużej jeździe mogą boleć nadgarstki, ja zrobiłem wczoraj może w sumie z 25km (góry wszędzie ) na lemondce i pod koniec już bolały mnie trochę nadgarstki. No i oczywiście trzeba bardziej uważać, bo rower pływa po drodze a i hamulce nie są dostępne pod ręką.
Tak czy siak, polecam wszystkim niezdecydowanym, w moim przypadku płaskie odcinki przestały być tylko dojazdówkami do podjazdów, lecz częścią jazdy z której też można czerpać przyjemność