Let the madness begin- Omloop het Nieuwsblad 25.02.2017 (WT)

Dokładnie. Nawet jeśli nie zaczyna akcji to od niego zależy czy coś z tego będzie…

To co zrobił Sagan. :smiley:

Wygrał najlepszy…

On jest niesamowity, przerasta resztę o głowę na chwilę obecną. Prawdziwy Mistrz

Oglądam kolarstwo ponad 20 lat.

Nie widziałem lepszego od Sagana.

Tzn. jego palmares nijak tego nie potwierdza (jeszcze, mam nadzieję).

Ale ten gość prawie w każdym wyścigu, w którym startuje robi show. Nie spada praktycznie z pozycji Top5.

Jak przegrywa, to i tak więcej mówi się niejednokrotnie o nim, niż o zwycięstwie.

Ze swoim bardzo dobrym sprintem mógłby się spokojnie przecież wieźc na czyichś kołach. Ale nie, to często on jest tym zaczynającym zabawę.

Potwór.

Ciekawe, czy po wygraniu MSR i PR (kiedyś to chyba musi nastąpić) spróbuje przejść jakąś metamorfozę i zaatakuje LBL oraz Lombardię (z tym może być większy problem).

Po tym weekendzie to wygląda dla mnie tak jakby on po prostu sobie wybierał- ok, dziś wygrywam, jutro przepalę nogę i jak wygram to wygram a jak nie to trudno. Nie wiem ale to jest niesamowite.
Robi show, rozrywa peleton, dociąga do ucieczek, narzuca tempo, daje najmocniejsze zmiany a na koniec wygrywa z taką przewagą jakby się ścigał z juniorami.
Przekozak!
Chyba w tym roku jest w swojej najlepszej formie, tak mi to wygląda na teraz. Oczywiscie najbliższy miesiąc to potwierdzi.
Za kilka lat jego palmares to może być książka taka że przerośnie Boonena, Cancellare i innych. Oby bo jest nieziemski

Dziś zaimponował mi też Martin. Kolejna okazja do memów porównujących nażelowanych lalusi piłkarzy i kozaków-kolarzy 8)

Jednak jest coś w Saganie i innych wielkich mistrzach, że nawet w takim wyścigu jak KBK dobrze się ich ogląda.

ta od siebie dorzucę coś co la mnie z Flandrią kojarzy sie w drugiej kolejności zaraz za kolarstwem

Wśród Flandrii pól

Wśród Flandrii pól kwitnący mak
krzyża za krzyżem barwi szlak,
kres naszych dróg. Skowronka lot
wzbija się ponad armat grzmot
co śpiew mu głuszy – dzielny ptak.

Nasz los to Śmierć. Wciąż życia smak
w pamięci trwa, choć miłość wszak
nie kończy się, nasz grób jest tu,
wśród Flandrii pól.

Podejmij walkę, tam wciąż – wróg,
weź z rąk omdlałych złoty róg.
Niech zabrzmi znów, nie zawiedź nas,
Bo zburzysz nam spoczynku czas.
Zbudzimy się, choć maki śpią
Wśród Flandrii pól.

John McCrae
mam nadzieje ze nie dostanę czasem jakiegoś ostrzerzenia albo bana za promowanie sztuki :smiley: pozd

Dzisiaj nie mogłem oglądać na żywo i widziałem skrót na polskim ES. Jaroński cały czas - “Guido” Trentin. Pomyliły mu się Trentiny :wink:

Myślę, że jazdę Sagana w Omloop można porównać do tej z zeszłorocznego E3 (i jeszcze wcześniejszego zresztą też). Słowak był bardzo mocny, był w stanie zabrać się w decydującą akcję, ale ujechał się tak mocno, że na finisz brakło. Może to kwestia formy albo jakiegoś szerszego planu, ale myślę, że na Ronde będzie po prostu mocniejszy. Nie wiem z kolei czy GVA aby nie przegiął w drugą stronę, bo zaczął ten sezon bardzo bardzo mocno.

W niedzielę było lżej, większa liczba kolarzy pracowała i myślę, że zwyczajnie łatwiej było wygrać. Odpalił Sagan sprint i tyle go widzieli. Teraz też wiem dlaczego jeden z najbardziej utalentowanych kolarzy na klasyki, Trentin, jest w Quick Stepie głównie pomocnikiem… Drugi Vandenbergh normalnie z tym sprintem z 750m. Szkoda szansy, bo resztę sezonu będzie na Gavirię robił :wink: zresztą cała ekipa ma ten sam problem co przed rokiem: mają kilku świetnych kolarzy, ale żadnego na poziomie Sagana czy GVA.

za czasów Guida był większy problem, bo równolegle startował Guido Trenti.

Kilka wrażeń po weekendzie.

Pewnie to banał - ale sezon faktycznie zaczyna się wraz z Omloop- te wszystkie Omany/Katary to nuda. KBK oglądałem przez 2 godziny bez komentarza (na EP było na żywo, ale bez kometarza ) i się nie nudziłem.

Sagan znowu zrobił robotę - a ja dalej nie wiem jak wyglądają koszulki Bory - przez dwie godziny widziałem od nich tylko koszulke Peter’a.

Jak BMC będąc we czterech w grupie mniejszczej niż dwudziestu udało się odpuścić 5 to ja naprawdę nie rozumiem, to nawet Ettix dał radę tam kogoś wysłać ( a do tej pory to oni chyba wiedli prym jeśli chodzi o taktyczną indolencje )

P.S. Wie ktoś może kto się “bawił” w sprint przy wjeździe na ostatnie okrążenie ( ktoś z Quick Step i jakichś dwóch innych postanowiło sprawdzić nogę, bo chyba uznali że i tak ich peleton dojdzie… )

To był Farazijn z Sport Vlaanderen - Baloise, a ścigali się o 2500 euro i wygrał to Kung, przez co potem nie miał sił na gonienie Sagana.

co sądzicie o zmianie zapowiadanej na 2018?
mi tam będzie brakowało tej końcówki. to był właśnie wyścig z charakterem, bo z jednej strony podjazdy, ale z drugiej bardzo ważne były te brukowane odcinki w finale. Tego (w sensie w tak istotnej roli) nie ma ani E3 ani DvV, ani sama Flandria. No i ten finisz w Gandawie, gdzie faworyt zawsze przegrywał :wink:

Z drugiej strony, stara Flandria (van Petegem pochodzi z Brakel) na poziomie WT to zawsze ciekawiej niż etap 3 dni Panne (który też, nawiasem mówiąc, zyskał przez te 2 lata swój urok).

Mi też szkoda tego finiszu w Gandawie.

A co do 3dni Panne to niestety w 2018 ma zamienić się miejscami z DdV. I co gorsza, będa prawdopodobnie tylko 2 dni, więc z tym klasycznym etapem z Muurem może być różnie.