List do PZKol!

Trzeba coś wreszcie zrobić bo Szmyda to my już w kadrze RP nie zobaczymy! Najwyższy czas napisać jakąś petycje do władz kolarskich w Polsce! Kiedyś pisaliście do Langa o zmiane trasy i poskutkowało! Teraz piszmy do PZKol o to, żeby w kadrze na MŚ znalazł się S.Szmyd! Jeżeli nic nie zrobimy to do zimy 2013r. pana Sylwestra w biało-czerwonej koszulce nie ujrzymy!

Trzeba napisać ,bo ja chcę zobaczyć Szmyda na Mś, bo wtedy będzie w formie.

Matti spokojna twoja rozczochrana :wink:

Matti od kąd jestem tu na forum a jestem praktycznie od początku to ty bez urazy zawsze byłeś przeciwnikiem Sylwka zawsze krytykowałeś jego jazde a teraz kiedy wygrał i pokazał ile jest wart zrobiłeś się jego wielkim kibicem i fanem to jest smieszne naprawde.

Co do listu nie mam pojęcia czy taki list by poskutkował przedewszystkim musi być ktoś kto złoży go do rąk własnych i trenerowi i władzą pzkol druga sprawa trzeba by było otpowiednio to nagłośnić nie tylko na szosie ale też na pro cyclingu i na innych stronach związanych z kolarstwem oczywiście chodzi mi tu o strony polskie.

Matti mniej wiecej do Igrzysk w Pekinie (czy tam troche przed) pisal o Szmydzie podobnie jak teraz. Potem zmienil jezyk i przyjal nieco inne stanowisko, zeby zmotywoc kolarza Liquigasu :wink:

Sebkaa podzielam twoje zdanie. Jak jednego dnia można mówić, że ktoś jest zerem, nic nie osiągnął w kolarstwie, jest po prostu przeciętnym kolarzem, a potem po sukcesie same ochy i achy. Typowy Polak. Każdy kto ma trochę poukładane w głowie i się zna na kolarstwie by tak nie pisał.

Co do listu uważam, że nic by nie dał. A po drugie jestem pewien, że nie będzie go trzeba pisać.

sebka- nigdy nie byłem przeciwnikiem Szmyda! Tak się składa, że bardzo chciałem, żeby pojechał na IO! Zawsze chciałem żeby wygrywał etapy!

Cyryl- do dnia 11.06 Szmyd nic nie osiągnął! Od dnia 11.06 wiem, że potrafi i sam to zrozumiał!

Jeżeli dla ciebie definicja osiągnięcia czegośkolwiek w kolarstwie to tylko zwycięstwa to gratuluję.

Dobra, dobra kłótnie tu i tak nie mają sensu!

Cyryl jesteś przekonany, że Szmyd pojedzie do Mendrisio? Bo ja po zeszłorocznym wyskoku i braku na IO Szmyda nie jestem tego taki pewien!

Tak jestem przekonany, że jeżeli będzie chiał i się przygotuje to dostanie powołanie.

Obyś miał racje!

Po co pisać list nie wystarczą jajka i pomidory ??

O ewentualnych działaniach można pomyśleć gdy Szmyd nie dostanie powołania, do tej pory nie ma sensu o tym myśleć.

Moim zdaniem to i tak nic nie da, a może jedynie usztywnić stanowisko związku.
Dlaczego miałoby usztywnić?
Ano z typowo polskiej przekory i złośliwości :wink:

Ale czy szmyd jest zawodnikiem na klasyki moim zdaniem nie i na czas tez nie

Zależy od trasy , Na lombardii Szmyd jeździł na przykład ładnie . A Niemiec jest zawodnikiem na klasyki ?? nie za bardzo a na olimpiadzie ładnie wypadł a Szmyd mógłby przyjechać porównywalnie - w sumie nie widzę wielu lepszych kandydatów jeśli będą jakieś górki

W Polsce zawodnikiem na klasyki jest tylko Huzar i może Marczynski ale on dopiero dochodzi do siebie. Szmyd jest kolarzem przede wszystkim wytrzymałym,zaprawionym w Pro Tourowych wyscigach i gwarantuje nam , ze nie opadnie z sil, nie wycofa po 100km a w takiej sytuacji zawsze jest szansa na dobre miejsce.

Nie oszukujmy się, nie mamy zawodnika, który gwarantowałby nam miejsce w pierwszej dziesiątce. Mamy co najwyżej zawodników, którzy są w stanie przy bardzo dobrych układach w niej przyjechać, albo być blisko tej dziesiątki. Z Sylwkiem, chodzi jednak o co innego. Każdy sportowiec chciałby reprezentować swój kraj, a jemu to jest nie dane, bo nie przyjechał na MP albo coś tam innego. Moim zdaniem nawet na płaskiej trasie powinien jechać, bo na codzień ściga się z tymi zawodnikami, a nie bierze na mistrzostwach od nich autografy i robi sobie zdjęcia… Myślę, że związek i selekcjoner (kukiełka raczej) powinni docenić wreszcie Sylwka i pozwolić mu jechać. Oprócz niego powinni być Huzar i Niemiec. Tylko oni, przy obecnych warunkach mogą spokojnie dojechać. A resztę ktoś by mógł zmusić batem do jazdy do końca. Bo albo się jedzie na mistrostwa, albo się jedzie się zwiedzać. Jak się nie wie, czy się dojedzie, to się mówi “dziękuję, niech spróbuje ktoś inny”.

A jak nie to młodych wysłać takiego B.Matysiaka czy Paterskiego

Matti, możesz zadać sobie pytanie: Czy jak Szmyd znowu przestanie wygrywać i zaszyje się z Basso w górach przed Vueltą, to czy dalej będziesz go wspierać? Nie pisz, że zawsze mu kibicowałeś, bo w najgorętszych momentach byłeś po drugiej stronie. Poczytaj posty z tamtego roku, właśnie z czerwca, z MP - taki przykład.

Jestem jego fanem, since 2004 czy 03, ale w moim przekonaniu taki list jest bezsensu. Nawet nie wiem wiemy, czy by chciał w tym roku jechać na owe imprezy. Ale jeżeli sytuacja z zeszłego roku się powtórzy, to trzeba działać. Musimy poczekać.