ja z kolei czytałem, że nie jedzie Cavendish i bardzo możliwe, że Bouhanni (na forum cyclingnews piszą, że stanowisko ekipy jest takie, że jest chory, a on sam twierdzi, że wszystko w porządku!) również.
Debiutuje za to Kittel.
Szczerze mówiąc nie wierzę za bardzo, że utrzyma się na Poggio; to chyba jeden z bardziej “niereformowalnych” kolarzy (obok Spilaka), jeśli chodzi o przyzwyczajenia, niezmiernie rzadko potrafi zaskoczyć kibiców czymś extra, jeśli nie w ogóle (mnie np. ostatnio zaskoczył na górzystej czasówce na TdF 2013, kiedy skończył w TOP50, ale prawda taka, że nie miało to kompletnie żadnego znaczenia).
Bardziej mi się wydaje, że sponsorzy Katiuszy-Alpecin naciskali, żeby dużo się w tym dniu o Niemcu mówiło. W Argosie nie musiał tu startować, bo mieli Degenkolba, a w Quick-Stepie innych asów.
Z drugiej strony dziwię się, że swoich sił na spróbuje Tony Martin. Facet już nie jeździ na czas jak kiedyś i wg mnie ew. walka w Mediolan-SanRemo byłaby dla niego najlepszą szansą na zaistnienie w wielkim kolarstwie.
Jak już jesteśmy przy Katiuszy to uwaga na Nathana Haasa. Może nie jakieś wielkie nazwisko, ale potrafię sobie wyobrazić, że jest w stanie pojechać na Gossa/Ciolka.
Co do tego Groenewegena to też nie jest tak, że on by tu na pewno walczył. Po prostu sprinterzy jakoś nas ostatnio przyzwyczaili, że większość z nich (z tych ważnych) jednak daje radę na Poggio. W czasach Zabela niekoniecznie tak było. Na Poggio szedł atak za atakiem i wielu się wtedy gubiło.
Taki Jan Svorada dopiero pod koniec kariery dawał radę finiszować w czołowej grupie, a już wtedy nie był tak szybki jak w latach 90.
Tom Steels, który 2 razy wygrywał Gandawa-Wevelgem tylko raz tu dojechał do mety,
Dwukrotny zwycięzca Paryż-Tours Nicola Minali nigdy nie dojechał do mety w czołówce,
Abdużaparow tylko raz uczestniczył w końcowym sprincie (niestety wtedy tylko o 3. miejsce),
podobnie jak Robbie McEwen czy F.Moncassin.
O Kirsipuu czy Blijlevensie nawet nie ma co pisać.
Także zdaję sobie sprawę, że nie każdy jest Cavendishem, ale kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana (ryzyko ryzykiem, ale chyba mógłby się tu też czegoś nauczyć).