Michał Kwiatkowski

W alternatywnej rzeczywistości Kwiatkowski zostaje w Quick-Stepie na rok czy dwa i też by pewnie stamtąd poszedł. Chyba że robił by za jeszcze większego “głupka” i jeździł za “grosze”.
Idąc twoim tokiem rozumowania, to belgijska drużyna też “śmierdzi”, bo kto tam się nie zjawi, to pnie się w górę w swoich specjalnościach i ich wartość zwiększa się na tyle, że ktoś musi odejść, bo się budżet nie dopina.

1 polubienie