Milano- San Remo 18.03.2017 (1.UWT)

Już w najbliższą sobotę pierwszy Monument sezonu- 291km z Mediolanu do San Remo.
Tradycyjny maraton z Cipressą i Poggio na koniec.
Rok temu niespodzianka w postaci zwycięstwa Demare, jak będzie w tym roku?
Wśród faworytów cała śmietanka sprinterów i klasykowców w tym Tytan Sagan, Degenkolb, Cavendisch, Kristoff, Kwiato, Gaviria.
Najłatwiej byłoby typować Petera (bo w sumie jego można typować jako zwycięzcę w większości przypadków) ale po ubiegłym roku, podchodzę do tego z rezerwą.
Nie ukrywam że gorąco liczę na zwycięstwo Kwiatka który zdaje się być w świetnej formie, nie jestem do końca tylko pewien czy ta końcówka mu służy (chociaz gdyby przypomnieć wygraną w AGR?)
jak Wasze typy?

więcej informacji na stronie wyścigu:

milanosanremo.it/

Nie tyle końcówka co brak Le Manie po zmianie trasy w 2014 spowodowało że to wyścig jeszcze bardziej dla sprinterów i szanse na zwycięstwo Kwiatkowskiego i wielu innych znacznie stopniały…

Myślę, że zobaczymy rewanż za wczoraj. Sagan nie był w stanie wyjść z koła Gavirii, ale po 291km może to wyglądać inaczej. Oczywiście to nie jedyni kandydaci do zwycięstwa. Demare będzie groźny, na PN pokazał świetną formę. Do tego Kristoff, Dege, Matthews, Colbrelli.

Kompletnie nie widzę tu sukcesu Bouhanniego, który mnie w tym roku jakoś nie przekonuje, chociaż to wyścig stworzony dla niego. Ewan czy KiIttel to raczej na wycieczkę, bo szans na dojechanie w głównej grupie nie mają chyba żadnych. Niespodziankę może sprawić Cort, myślę, że nawet podium jest w zasięgu, zależy ilu sprinterów wytrzyma Poggio.

Bardzo poważnie do tematu podchodzi Team Sunweb. Geschke, Dumoulin i Barguil mają pomóc Matthewsowi w wygranej. Dla mnie Australijczyk jest jednak za wolny, bo to wygrać. Z Saganem i Gavirią w sprincie ma marne szanse a liczenie, że obu odczepią na podjazdach to raczej marzenie. Podium tak, ale wygrana raczej nie.

Jeśli ktoś ma zaatakować i wygrać to chyba tylko Kwiato, problem w tym, że na solo nikt go tutaj nie puści a już na pewno nie zaraz za szczytem. Prędzej jakaś akcja z 3-4km, ale to pod warunkiem, że grupa będzie niewielka, bo inaczej go skasują. Jeśli ktoś miałby się z Kwiatkiem zabrać to pewnie Wellens albo GVA.

Dawno żadnych gwiazdek nie rozdawałem :wink:

***** - Sagan
**** - Gaviria, Degenkolb, Matthews
*** - Kristoff, Colbrelli, Demare
** - Roelandts, Bouhanni, Cort, EBH

    • GVA, Wellens, Kwiatkowski, Cavendish

EDIT:
Pojawiła się lista startowa: static2.milanosanremo.it/wp-cont … CRITTI.pdf

Pogoda ma być niemal idealna, co pomaga sprinterom. Wiatr w Sanremie słaby, północny lub północno-zachodni, więc boczny na większości trasy w drugiej połowie wyścigu.

Zadanie przed Kwiatkiem bardzo trudne. Ale ewentualne zwycięstwo po takiej akcji byłoby naprawdę wielkie. Po takim czymś nawet Sagan na chwile zszedłby w cień :slight_smile:

Od ostatniej udanej akcji na Poggio mija 5 lat, ale wtedy atakował Cancellara i mieliśmy trochę trudniejszą trasę. Będzie bardzo ciężko Michałowi, cała nadzieja w tym, że mu Wellens pomoże. :smiley:
Jak ma być ładnie, to stawiam na Cavendisha.

Niby prawie 300 km, ale przy obecnym zorganizowaniu i sile sprinterskich ekip trochę za łatwo.

Historia najnowsza (ostatnich 15 lat) pokazuje że samotny atak na Poggio nie ma szans powodzenia. Tylko grupa kozaków ma szansę się urwać i utrzymać przewagę. I liczę na to że w tym roku oprócz Kwiatka ktoś jeszcze się odważy. Kandydatów jest kilku np. Alaphilippe, GvA, Wellens, Gilbert.
Moim faworytem jest Gaviria.

EDIT:
Jeśli chodzi o Kwiatka to boję się tylko dwóch rzeczy:

  • że będzie rozprowadzał Vivianiego w walce o miejsca 3-5
  • że ktoś ustali taktykę według której ma zaatakować przed Poggio

W każdym innym wypadku powinno być przynajmniej sporo emocji tak jak rok temu

pierwszy raz pogwiazdkuje w tym sezonie, okazja nie mała pierwszy monument a więc :

****Sagan
***Cave,Demare,Ewan
**Van Avermaet,Kwiato,Wellens,Alaphilipe,Stuven
*reszta sprinterów

*Gaviria gość dla mnie na 4 gwiazdki, po tym co pokazał w tym sezonie i po pechu w poprzednim sezonie w tym wyścigu zasługuje aby postawić go obok słowaka, natomiast jeżeli dojdzie do sprintu z grupy 25 lub wiecej kolarzy nr 1, jeżeli bedzie mordercze tempo na Poggio to bez szans, tylko kto to tempo zrobi
*Dege, Kristoff cholera wie nie wiem gdzie ich umiesćić

Czarny koń uwaga Boonen niech wygra poza kwiato będe trzymał za niego najbardziej kciuki

Nieobliczalni Corbrelli,Trentin(guido) :wink:

Jeśli chodzi o Kwiatka to ja widzę oatent podobny do AGR- atak na Poggio (niekoniecznie jego), Kwiato ogień an zjezdzie, na wypłaszczeniu się zjeżdża i Kwiato wygrywa sprint z małej grupki.
Marzenia nic nie kosztują

Przy obecnej trasie wygrana niesprintera jest mało prawdopodobna. Jedyni atak mocnej grupki na Poggio, typu Kwiato, Wellens, Alaphillippe i dobra współpraca między nimi może pomieszać sprinterom szyki.

***** Gaviria
**** Sagan
*** Demare, Cav, Dege, Colbrelli
** Kristoff, Roelandts, Van Avermaet, Cort

  • Swift, Ewan, Kwiato, Alaphllippe

czarny koń Łucenko

Widzę, że Roelandts dostrzeżony :smiley: Ładnie się w poniedziałak pokazał. Tylko cholera wie, dlaczego to on rozprowadzał Debusschere’a, a nie na odwrót.

Całkowicie czarnym koniem dla mnie jest jednak Ewan. Równie dobrze może walczyć o zwycięstwo, jak i po prostu przepaść gdzieś po drodze. Nie tyle przez kraksę czy inne sprawy losowe - może po prostu nie wytrzymać. Natomiast chłopak spokojnie dorasta, krzepnie, a w orlikach pokazywał, że hopki mu nie straszne.

Kurcze, Gaviria w dwa sezony zdobył miano murowanego faworyta. Też nieźle. Co na to Sagan :wink:? No i co Lefevryści wykombinują?

Qucik Stepowcy chętnie zabiorą się do akcji na końcowych kilometrach, ale szczerze wątpię, by któryś dał zmianę :wink: będą pilnować Gavirii i spróbują dowieźć go do sprintu hamując wszystkie ataki.

Ale jest też druga opcja, czyli próba zmuszenia Sagana do pracy. Wtedy każdy atak Gilberta, Trentina czy Alaphilippe’a będzie na Saganie wymuszał gonienie (w teorii, bo gonić będą chcieli wszyscy) a Gaviria spokojnie poczeka na finisz.

Obstawiam, że wybiorą pierwszą opcje, ale marzyłbym o tej drugiej :wink:

Sagan wie, że będąc faworytem n.1, będzie dla niego trudniej, bo inni kolarze będą ścigali się zwłaszcza przeciwko niemu. Ale, on dodał, on też będzie mógł zdecydować, kto wygra, a kto nie…

Szczerze wątpię. Czy to Alaphilippe czy Gilbert są na tyle szybkimi kolarzami, że ich szanse na wygraną z grupki wydają się większe niż Gavirii po sprincie z peletonu, gdzie pewnie będzie >10 sprinterów, gdzie wszystko może się zdarzyć itd.

Chyba, że do odjazdu wpakuje się Sagan.

Świetne stwierdzenie Sagana, powinien z Kwiato zaatakować.

Szczerze mówiąc jestem mocno zdziwiony, że na liście nie ma T.Martina.
Byłby bezcenny dla Kristoffa.

Matthews jest na tyle wolny, że powinien wg mnie rozważyć jazdę na Ciolka czy Gerransa, czyli podczepić się pod atakujących.

Kittel niby chciał w tym roku startować, ale jakoś nie wystarczyło dla niego miejsca w Quick-Stepie.
Nie też zresztą np. Stybara.

Greipel po kilku odpadnięciach na Poggio nawet nie próbuje. Ale to chyba ten sam typ (tylko słabszy) co Boonen czy Kristoff, czyli woli krótko i stromo niż długo w mocniejszym tempie.

Ciekawy skład na ten wyścig ma Trek.
Jeśli Degenkolb ma być niekwestiononym liderem to pomocników ma w dechę.

Uwaga na ex-Lampre z Modolo, Swiftem i Ulissim.

Czarny koń: Uran :smiley:

Generalnie to każdy kto jest faworytem w tym wyścigu musi być szybki, inaczej to wiele się tutaj nie ugra :wink: myślę, że trudno byłoby o taki układ atakujących by Gilbert czy Alaphilippe czuli, że mogą wygrać sprint. Zawsze ktoś szybki się zabierze.

Inna sprawa, że taki Gilbert oczywiście się nie obrazi jeśli dojdzie do sprintu z małej grupy, dodatkowo ma “alibi” na wiezienie się, bo Gaviria… Myślę, że Quick Step nie bez powodu wystawia tak mocny skład, chcą mieć kilka opcji, ale to nie bruki przecież… :wink:

Greipel nie próbuje bo coraz bardziej napala się zdaje na PR i Ronde, tam już zresztą się pokazywał z fajnej strony i życzę mu powodzenia.

Co roku ten sam problem, kto zrobi ogień na Poggio? Każdemu szkoda, bo lepiej dowieźć swojego sprintera, jedynie GvA z Uranem mogą zrobić zamęt. Saganowi wszystko pasuje, nawet atak z Cipressy, więc będzie czekał do końca, od gonienia będą inni a w razie czego jest Bodi.

Jaramy się i wymyślamy a koniec końców dojedzie 30 chłopa i znowu ktoś Saganowi koło wystawi.

Jaką tam pogodę prognozują?

Ma być sucho co utrudni zgubienie sprinterów.
Z tego co Kwiato wrzucił na profil facebookowy wynika że powinien mieć przynajmniej wolną rękę. Coś szykuje ale ciekawe co :slight_smile: Jak myślicie zaatakuje na podjeździe czy na zjazdach z Poggio?