Jaka tam niespodzianka, sensacja raczej;)
Tymczasem Pliuszin przez najblizszy rok bedzie jezdzil w trykocie Mistrza Mołdawii (start wspolny). Zatem jest nadzieja, ze nasza kochana redakcja nie bedzie wiecej o nim pisala: “Rosjanin”
W Holandii:
Jos van Emden: 1.00.42
Koos Moerenhout: 1.01.32
Lieuwe Westra: 1.01.35
Kazachstan:
Mizurow
No to w Holandii niespodziewanie raczej koledzy pojechali, zwłaszcza złoty medalista
Wytypowałbyś go na złoto? No właśnie
Ciekawostka mówiąca wiele o współczesnym kolarstwie. Czytałem, że Cofidis zabronił Reinowi Taaramae wystąpienia w mistrzostwach Estonii. Dlaczego? Ponieważ obroniłby zapewne oba tytułu krajowe - na czas, jak i ze startu wspólnego. A kolory Estonii (biało-niebiesko-czarne) nijak się mają do barw Cofidisu (biało-czerwone). Przy przekazach telewizyjnych, np. z TdF (nie wiadomo ostatecznie, czy Estończyk wystąpi), nie dość jednoznacznie kojarzony byłby z firmą Cofidis. Śmieszne i straszne ale jednak prawdziwe.
Gdzie można obejrzeć wyniki wszystkich mistrzostw?
Jest juz moze lista startowa MP??
Gdzie będzie można na śledzić wyniki na żywo??
No cóż znak czasów, a swoją drogą Francuzi to dziwny naród.
Zaczęło się to dziwactwo jeszcze przed tym sezonem: Chrisowi Suttonowi (SKY) dyrekcja ekipy zabroniła startu w mistrzostwach Australii, bo priorytetem był masowy debiut ekipy w nowych strojach podczas Tour Down Under… I nie pozwolono mu zaprezentować stroju przed innymi kolarzami…
Jeśli zaś chodzi o Cofidis, to powinni stawiać na Polaków - od czasów Rutka nikt z naszych tam nie jeździł
Nic dziwnego.Rutek nie zapisał się tam złotymi zgłoskami…
Dzięki Kuba za link
A co do MP w jeździe na czas… To jak zobaczyłem wyniki to mi szczena odpadła. Marycz pocisnął Bodnarowi 43 sekundy… Wow…
Silniczek miał
A na serio to niesamowicie się cieszę z Jarka
Vogondy mistrzem Francji na czas.O dziwo pokonał Chavanela czy Bodrogiego.W Danii Fuglsang, a Bak dopiero ósmy! W Norwegii czwarty raz z rzędu Hagen.Czechy to trzeci z kolei triumf Rabona.W Luksemburgu Andy przed Frankiem, zastanawiające patrząc na niedawno zakończony TdS
Pewnie chodziło o to, że w Szwajcarii Andy jechał bez napinki, a Frank się zaginał, bo nie chciał wylecieć z dziesiątki generalki. No i nie wyleciał. A tu nie miał motywacji, bo medal już przed startem można mu było wieszać na szyi
No prosze,
co szkola Riisa, to szkola Riisa.
Brawo Marycz!
Zwraca uwage, ze cale podium w MP dla kolarzy jezdzacych za granica.
A na podium M. Sapa - nigdy czasowcem wybitnym nie byl (solidnym moze tak - oczywiscie, jak na polskie warunki). Co pokazuje jedno - chcesz sie rozwinac w kolarstwie - jak najszybciej wyjezdzaj z Polski.
Troche szkoda Huzara.
NO coz, moze tak kalendarz ulozony, ze wiosne mial wspaniala, a teraz nieco gorzej. Oby na jesieni lepiej bylo
Co do tej “szkoły Riisa” to bym się tak nie cieszył, Basso w 2005 i 2006 zaczął też podejrzanie jak na siebie jeździć dobrze na czas, jak to się skończyło wszyscy wiemy, poza tym Riis też ma sporo za uszami ze swojej kariery zawodnika, w końcu miał przydomek jeśli dobrze pamiętam “Mr 60” ze względu na poziom hematokrytu
A czy ktoś u Riisa wpadł na dopingu? Nie. Basso to inna historia, bo on na własną rękę kontaktował się z Fuentesem. Także program “antydopingowy” CSC/Saxo działa bez zarzutu, podobnie jak u Bruyneela.