MŚ Bergen 2017

I to jest najlepsza wiadomość dnia, coraz bardziej nie trawię tego gościa.

A co zrobił bo mi umknęło?

Dobrze w takim razie, że nie dojechali, bo byłaby większa afera.

W czasie wyścigu się zdziwiłem skąd on się wziął za Alaphilippem skoro wcześniej został z tyłu po krasie, a tu klamka.

Sagan ; kolarski geniusz !
U mnie w domu wielka radosc , bo mam akurat u siebie slowackich tesciow i slowackiego szwagra .
Bylo slowackie piwo , slowackie jedzenie i na deser slowackie zloto.
Poniewaz wialo nuda , poszedlem na rower ( 13.30 -16.15) i wrocilem akurat jak “ksztaltowaly” sie narodowe pociagi.
To LOSOSIOWE wzgorze okazalo sie wzgorzem SLEDZIOWYM i tam wyscigu wygrac sie nie dalo. Wjechal kazdy kto chcial wjechac i wiadomo bylo juz , ze to sie zjedzie. Dobrze tylko , ze nie wygral Kristoff ! Sama mysl o tym psula mi ogladanie …

Trasa prawie 4700 m przewyższenia, za słaba dla Rafała. Dobre :laughing:

Cieżko bedzie sie przyzwyczaić do Sagana bez tęczy w 2019. Jak dla mnie powinien dostać możliwość noszenia tej koszulki dożywotnio ot taki bonus dla trzykrotnych zwycięzców.
Narzekacie na Belgów, ale dla mnie to co robi Van Avermeat lub Gilbert w imprezach mistrzowskich czy monumentach to jakiś kosmos. Praktycznie cały czas kręcą się w dyszce.

Nie chodzi o przewyższenia tylko długosc tego podjazdu. Na pewno większe szanse na tej trasie będzie miał taki Valverde niż Majka.

Valverde to na każdej trasie ma większe szanse od Rafała :slight_smile:

Sory ale dla mnie to Valverde bedzie miał większe szanse przy jakiejkolwiek trasie…pamietajmy że Rafał jeszcze nie wygrał etapu GT z grupy faworytów a wygrywał jak został puszczony w odjazd. Na Mś taka sytuacja nie ma prawa bytu.

Podobną trasę w Duitama na MŚ przetrwało chyba ze 20 zawodników. A podjazdom lepiej się przyjrzyj zanim zaczniesz oceniać :wink:

Chodziło mi o profil kolarza, czyli kogoś kto potrafi sobie poradzić również w klasykach. Ze szczytu wzniesienia do mety będzie 17 km.
edit A nie sorry, popatrzyłem na trasę czasówki.

Ale wiadomo ze tylko wybitni górale, na takiej trasie jak będzie rzeź to nawet Valverde może nie dać rady ale oczywiście jest jednym z faworytów jak wytrzyma.

To tłumaczy, dlaczego tak kibicujesz Saganowi.

Czytaliście wywiad z Jaskułą? O czym ten chłop delikatnie mówiąc pieprzy?

Zenon Jaskuła: pozostaje niesmak, bo Michał Kwiatkowski nie walczył do końca

Podobne głupoty wygadywał po etapie na Tour de France, gdy Bodnar został złapany tuż przed metą - zarzucał mu wtedy, że nie walczył do końca, bo na mecie nie wyglądał na dostatecznie wyjechanego, czy jakoś tak. Kiedyś Brożyna go najlepiej podsumował: “Zenek śmieszne rzeczy mówi”.

Cieszę się z sukcesu Sagana przede wszystkim przez wzgląd na niepowodzenia w 3 pierwszych tegorocznych monumentach.

Mimo że te zakręty i zmarszczki zapowiadały (i wyścigi w młodszych kategoriach), że nie będzie brakowało sprzyjających okoliczności dla Kwiatkowskich, Uranów, Dumoulinów czy van Avermaetów to jednak wyścig skończył się tak jak przewidywaliśmy po publikacji profili 2 lata temu :slight_smile: Podobało mi się, choć szkoda tego tempa (i urwanej transmisji!!!).

Jeszcze tak sobie myślę o Kristoffie, który nigdy nawet nie brał udziału w walce o zwycięstwo w Quebecu i Montrealu, a startuje tam dość regularnie, a dziś prawie wygrał. Widzę tu pewną analogię z tym, że na Flandrii robi dużo lepsze wyniki niż na E3 czy Gandawa - Wevelgem. Bardzo interesujący silnik :slight_smile: Podobną przypadłość zdaje się mieć Swift.

Coż, nie spodziewałem się zwycięstwa Sagana, myślałem że zmogą go kilometry i tempo które narzucą inne reprezentacje. (głównie ze względu na dodatkowe kilogramy które wydaje mi się ze dostrzegłem patrząc na jego sylwetkę w Quebecu)

Mam wrażenie że ani GvA and Gilbert nie byli dzisiaj w optymalnej dyspozycji i szybsze tempo na wcześniejszych rundach oznaczałoby zwycięstwa Alaphilippa gdyby wszyscy faworyci czekali do ostatniej rundy.

A swoją drogą zaczynam podejrzewać że wszystko co najlepsze GvA ma już za sobą a Gilbert już trzeciej wiosny już raczej nie przeżyje więc na wiosnę pewnie zobaczymy kilku nowych pretendentów do pokonania Sagana.

Za coś takiego powinno się karać zawieszeniem zawodnika w udziale w wyścigach UCI np. na miesiąc, albo kilka nadchodzących​ imprez WT i HC. W innym przypadku zawsze znajdą się zawodnicy gotowi zaryzykować holowanie, skoro dostają DQ co, jeśli chodzi o wynik jest właściwie równoznaczne z nie skorzystaniem z pomocy samochodu. Oczywiście nie chodzi mi o stronę etyczną i szacunek kibiców, ale jeśli ktoś robi coś takiego, to znaczy, że etyka i kibice go nie obchodzą.

Podzielam przeczucia, że GvA ma być może szczyt za sobą, ale chciałbym, żeby jeszcze tę Flandrię wygrał. To jego największe marzenie, co roku walczy, 3 razy stał na podium. Saganowi natomiast “należy się” przede wszystkim Mediolan - San Remo :wink:

jest brakujący materiał!

tv2.no/sport/9384804/
(na razie czekam aż się odtworzy)

Moscon nie trzymał się nie klamki, tylko ręki kogoś z samochodu. Dokładnie 8 sekund - ostro go potraktowali, bo gonił po kraksie. Zresztą puścił jakieś 100 m za grupą i dalej już sam pojechał.