I to jest najlepsza wiadomość dnia, coraz bardziej nie trawię tego gościa.
A co zrobił bo mi umknęło?
Dobrze w takim razie, że nie dojechali, bo byłaby większa afera.
W czasie wyścigu się zdziwiłem skąd on się wziął za Alaphilippem skoro wcześniej został z tyłu po krasie, a tu klamka.
Sagan ; kolarski geniusz !
U mnie w domu wielka radosc , bo mam akurat u siebie slowackich tesciow i slowackiego szwagra .
Bylo slowackie piwo , slowackie jedzenie i na deser slowackie zloto.
Poniewaz wialo nuda , poszedlem na rower ( 13.30 -16.15) i wrocilem akurat jak “ksztaltowaly” sie narodowe pociagi.
To LOSOSIOWE wzgorze okazalo sie wzgorzem SLEDZIOWYM i tam wyscigu wygrac sie nie dalo. Wjechal kazdy kto chcial wjechac i wiadomo bylo juz , ze to sie zjedzie. Dobrze tylko , ze nie wygral Kristoff ! Sama mysl o tym psula mi ogladanie …
Trasa prawie 4700 m przewyższenia, za słaba dla Rafała. Dobre
Cieżko bedzie sie przyzwyczaić do Sagana bez tęczy w 2019. Jak dla mnie powinien dostać możliwość noszenia tej koszulki dożywotnio ot taki bonus dla trzykrotnych zwycięzców.
Narzekacie na Belgów, ale dla mnie to co robi Van Avermeat lub Gilbert w imprezach mistrzowskich czy monumentach to jakiś kosmos. Praktycznie cały czas kręcą się w dyszce.
Nie chodzi o przewyższenia tylko długosc tego podjazdu. Na pewno większe szanse na tej trasie będzie miał taki Valverde niż Majka.
Valverde to na każdej trasie ma większe szanse od Rafała
Sory ale dla mnie to Valverde bedzie miał większe szanse przy jakiejkolwiek trasie…pamietajmy że Rafał jeszcze nie wygrał etapu GT z grupy faworytów a wygrywał jak został puszczony w odjazd. Na Mś taka sytuacja nie ma prawa bytu.
Podobną trasę w Duitama na MŚ przetrwało chyba ze 20 zawodników. A podjazdom lepiej się przyjrzyj zanim zaczniesz oceniać
Chodziło mi o profil kolarza, czyli kogoś kto potrafi sobie poradzić również w klasykach. Ze szczytu wzniesienia do mety będzie 17 km.
edit A nie sorry, popatrzyłem na trasę czasówki.
Ale wiadomo ze tylko wybitni górale, na takiej trasie jak będzie rzeź to nawet Valverde może nie dać rady ale oczywiście jest jednym z faworytów jak wytrzyma.
To tłumaczy, dlaczego tak kibicujesz Saganowi.
Czytaliście wywiad z Jaskułą? O czym ten chłop delikatnie mówiąc pieprzy?
Zenon Jaskuła: pozostaje niesmak, bo Michał Kwiatkowski nie walczył do końca
Podobne głupoty wygadywał po etapie na Tour de France, gdy Bodnar został złapany tuż przed metą - zarzucał mu wtedy, że nie walczył do końca, bo na mecie nie wyglądał na dostatecznie wyjechanego, czy jakoś tak. Kiedyś Brożyna go najlepiej podsumował: “Zenek śmieszne rzeczy mówi”.
Cieszę się z sukcesu Sagana przede wszystkim przez wzgląd na niepowodzenia w 3 pierwszych tegorocznych monumentach.
Mimo że te zakręty i zmarszczki zapowiadały (i wyścigi w młodszych kategoriach), że nie będzie brakowało sprzyjających okoliczności dla Kwiatkowskich, Uranów, Dumoulinów czy van Avermaetów to jednak wyścig skończył się tak jak przewidywaliśmy po publikacji profili 2 lata temu Podobało mi się, choć szkoda tego tempa (i urwanej transmisji!!!).
Jeszcze tak sobie myślę o Kristoffie, który nigdy nawet nie brał udziału w walce o zwycięstwo w Quebecu i Montrealu, a startuje tam dość regularnie, a dziś prawie wygrał. Widzę tu pewną analogię z tym, że na Flandrii robi dużo lepsze wyniki niż na E3 czy Gandawa - Wevelgem. Bardzo interesujący silnik Podobną przypadłość zdaje się mieć Swift.
Coż, nie spodziewałem się zwycięstwa Sagana, myślałem że zmogą go kilometry i tempo które narzucą inne reprezentacje. (głównie ze względu na dodatkowe kilogramy które wydaje mi się ze dostrzegłem patrząc na jego sylwetkę w Quebecu)
Mam wrażenie że ani GvA and Gilbert nie byli dzisiaj w optymalnej dyspozycji i szybsze tempo na wcześniejszych rundach oznaczałoby zwycięstwa Alaphilippa gdyby wszyscy faworyci czekali do ostatniej rundy.
A swoją drogą zaczynam podejrzewać że wszystko co najlepsze GvA ma już za sobą a Gilbert już trzeciej wiosny już raczej nie przeżyje więc na wiosnę pewnie zobaczymy kilku nowych pretendentów do pokonania Sagana.
Za coś takiego powinno się karać zawieszeniem zawodnika w udziale w wyścigach UCI np. na miesiąc, albo kilka nadchodzących imprez WT i HC. W innym przypadku zawsze znajdą się zawodnicy gotowi zaryzykować holowanie, skoro dostają DQ co, jeśli chodzi o wynik jest właściwie równoznaczne z nie skorzystaniem z pomocy samochodu. Oczywiście nie chodzi mi o stronę etyczną i szacunek kibiców, ale jeśli ktoś robi coś takiego, to znaczy, że etyka i kibice go nie obchodzą.
Podzielam przeczucia, że GvA ma być może szczyt za sobą, ale chciałbym, żeby jeszcze tę Flandrię wygrał. To jego największe marzenie, co roku walczy, 3 razy stał na podium. Saganowi natomiast “należy się” przede wszystkim Mediolan - San Remo
jest brakujący materiał!
tv2.no/sport/9384804/
(na razie czekam aż się odtworzy)
Moscon nie trzymał się nie klamki, tylko ręki kogoś z samochodu. Dokładnie 8 sekund - ostro go potraktowali, bo gonił po kraksie. Zresztą puścił jakieś 100 m za grupą i dalej już sam pojechał.