MŚ Tor, Pruszków 2019

W cieniu zbliżającego się początku sezonu flandryjskich klasyków i rywalizacji na Bliskim Wschodzie, rozpoczęły się u nas MŚ w kolarstwie torowym.
Jako że nie na codzień odbywają się u nas inprezy tej rangi, pozwoliłem sobie założyć osobny temat.

Wczoraj na minus wyniki Polaków, szczególnie zawiódł mnie wynik naszych sprinterek, brak awansu do ósemki u siebie to jednak zawód.
od drużyny mężczyzn w sprincie olimpijskim też oczekiwałem ciut więcej (powiedzmy 4-5 miejsce) ale nie ma tragedii.
Drużyna na 4km fajnie że z rekordem Polski ale od najlepszych dzieli nas niestety przepaść.
Na minus też duży wolnych miejsc na torze, mam nadzieję że w weekend frekwencja będzie lepsza.
Czytałem o nadziejach na 3-4 medale, ja będę zadowolony z jednego, a z dwóch to już bardzo.
Oby nie skończyło się na niczym.
Trzymam kciuki za naszych i oby następne dni były lepsze

W 4 km drużynowo jest taka konkurencja, bo - jak mówili najlepsi w tej konkurencji - z olimpijskich jest najmniej obarczona przypadkowością. Trzeba tylko mieć grupkę - kwartet raczej nie wystarczy - cholernie mocnych i jeszcze lepiej zgranych zawodników, a oni zrobią to, na co się ich przygotuje. Masz mocny kwartet, to masz medal. A w innych konkurencjach torowych genialna noga nie daje aż tak wielkich gwarancji sukcesu.

1 polubienie

Słusznie napisane

Kurcze lipa w biegu Krzyśka Maksela, moim zdaniem z bardzo odpuścił trzech pierwszych w tym biegu półfinałowym a potem już nie miał pary dojść i przejść ich

WOOOOooooow ale czas Australijczyków!!!
Fajnie że będzie Rekord Świata ustanowiony w Polsce

1 polubienie

Dzień Australii można by powiedzieć.
Dwa złota w wyścigu drużynowym, poprawiony RŚ przez Panów.
Do tego złoto w scratchu dla Welsforda, po niesamowitym pościgu za Rui’m Oliveirą, złapali go na 80 m do mety, a dwa okrążenia wcześniej miał ze 150 metrów przewagi. Cudny wyścig.

Tak, scratch bardzo fajny
Myślałem że Portugalczyk ma to w kieszeni ale wycięło go strasznie. A ten Australijczyk to taką bombę spuścił że aż dziwnie to wyglądało. Odpalił tak jak w sprincie a nie w scratchu. Strasznie mocny.
Tekliński moim zdaniem cały wyścig strasznie bezbarwnie. Tych jego tłumaczeń o przełożeniach itd też nie kumam. Nie poszło i tyle.
Maksel jednak słabo w keirinie.
Jeszcze jest zdecydowanie za wcześnie żeby wyciągać wnioski i baaaardzo chcę się mylić, ale na razie jakoś rewelacyjnie to nie wygląda jeśli chodzi o Polaków i Polki. Oby dalej było lepiej.
Australijczycy i Holendrzy robią na razie straszną młóckę, ciekawe jak będzie na IO. Brytyjczycy na razie słabo. Jeśli na IO znowu wszystko wygrają to chyba zacznę się innym sportem interesować.
Dziś oprócz rekordu Aussie, Zenek M. główną gwiazdą zawodów :joy:

Trzy medale to minimum by uważać te MŚ jako dobre tym bardziej ze są u Nas rozgrywane. Wojciech Pszczolarski w wyścigu punktowym przy tej słabej obsadzie, na start nie zdecydował się nawet Cameron Meyer (który jeździ ten wyścig w innej lidze) medal powinien zdobyć bo poza De Ketele czy Van Schipem nie ma na kim oka zawiesić.

Justyna Kaczkowska w wyścigu indywidualnym na dochodzenie też powinna medal zdobyć brak Dygert, Van Vleuten czy Catlin to bardzo wielkie ułatwienie a na dodatek te najlepsze w tym dniu będą jechać Madison.

Do tego Szymon Sajnok i Mateusz Rudyk obu stać na medal a ewentualny brak medalu Szymona też będzie porażką niestety.

1 polubienie

No to niestety Pszczole się nie udało czyli kolejna szansa w plecki :frowning:
Nieźle jechał no ale niestety
Van Schip klasa sama w sobie, niesamowicie pojechał ten wyścig. Cieszę sie bo to zdaje się bardzo miły i fajny zawodnik
Oranje ogólbie nie biorą jeńców, świetna forma na rok przed IO

No i Pszczolarski ostatecznie jest czwarty :frowning: Wygrał Van Schip. Ketele bez błysku, dopiero 9.

Jezus maria jaką padake nasi jeżdżą :cry::cry::cry:
Już chyba tylko w Rudyku jako taka nadzieja na medal

Edit: hurrrrra! Ależ ten Rudyk to jest przekocur!!! Niestety konkurencja ultramocna, ewentualne wyeliminowanie Holendrów to byłby cud

Jak będzie medal w madisonie to mi to wynagrodzi słabiutką całą resztę.

1 polubienie

a kto tam startuje i czy córcia już umie ułamki? :V

O której medison się rozpoczyna?

No to niestety cała nadzieja w Rudyku…

JEEEEEEEEEST!!!
Brawo Mateusz!!!

Po pierwszym biegu byłem na 90% pewny że Glaetzer jest posiadaczem medalu.
Na szczęście sędziowie upatrzyli się przewinienia Australijczyka, a drugi bieg to popis Rudyka.

Roger Kluge, który wczoraj jeszcze jechał wyścig w ZEA dzisiaj wygrał madisona. Wow

Ku pokrzepieniu serc

Może transfer do Novo Nordisk? :wink:

Nie założyłem osobnego tematu, więc napiszę tutaj. Co by nie mowic w królewskiej konkurencji niewiele się zmienia. Znów na podium zapewne te same 3 osoby. Super ze jest wśród nich Mateusz, szkoda tylko że póki co na (zapewne bo jeszcze musi Malezyjczyka pokonać) na najnizszym stopniu.

Również myślałam, że Glaetzer to weźmie!