“[Indurein futurist
Buńjo glaseporląże
Lemon prepolabagar]…”
i ta muzyka! Ach, dawniej to były muzyki. Dziś to już takich muzyk nie ma: youtube.com/watch?v=tVswAZcLI1s ( Tour de France 1992 : Indurain l’extraterrestre du CLM ) - Luxemburg.
[size=75][ Dodano: Nie 27 Lis, 2011 02:40 ][/size]
Ale to jeszcze nic w porównaniu z Delgadem, który pewnego roku rozciągnął swoje przodownictwo na brutalnym sześciogórskim etapie do Luz Ardiden. Był to hiszpański dzień, jako, że Laudelino Cubino wygrał tamtego dnia. Następnego dnia odbył się najkrótszy - 24-milowy etap w historii Touru, był on także najszybszy. Było też nieco m.in. o Jeanie-Paulu van Popplu i Szkocie Robercie Milarze. Wszystko to w formie komentarza na żywo jak i poetapowego z ust Phila Liggetta można było usłyszeć do filmu zmontowanego z urywków tamtego Touru i teledysku Kraftwerku - Tour de France 2003 (co akurat tu było zupełnie niepotrzebne). Film był udzwiękowiony drugim najlepszym telewizyjnym tematem muzycznym jaki w życiu słyszałem, który dla stacji Channel 4 UK TV napisał Pete Shelley, lider zespołu Buzzcocks. Nosił tytuł: “What If? Tour De France UK TV Theme NOT Kraftwerk”, trwał 4min 17sek i była to najbogatsza wersja tematu, którego skromną wersję usłyszeć można np. tu youtube.com/watch?v=243BJu0zB50 (tour de france intro channel 4 UK). Nie można go już zobaczyć, gdyż jak głosi komunikat: Ten film wideo został usunięty przez użytkownika. Chciałbym go jeszcze kiedyś usłyszeć, bo to naprawdę było coś rewelacyjnego.
Sukces Mathew Haymana na trasie tegorocznego Paris - Roubaix przypomniał mi piosenkę Karela Fialki Hey Matthew ( youtube.com/watch?v=BFiNK8LAHWE ). Nie zdziwiłbym się, gdyby Hayman w dzieciństwie podśpiewywał sobie tą piosenkę, bo rocznikowo są zbliżeni.
Taka włoska piosenka z okazji, że Giro di Italia odwiedza Włochy: L’obelico del mondo - Lorenzo Jovanotti Cherubini ( youtube.com/watch?v=EpBD4ThRa2U ). Inspirację zaczerpnąłem z programu o włoskiej muzyce rozrywkowej, który się nazywa chyba Dolce Vita, leci na Tele5.
Oto peleton TdF na promenadzie w Nicei w dniu zeszłorocznego zamachu. To znaczy… to nie było wtedy, lecz w 1993 roku… i nie w Nicei, tylko w Cannes… i nie był to peleton TdF lecz jacyś inni kolarze jadący tamtejszą promenadą. Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać. Wideo jest teledyskiem grupy New Order do piosenki World (cena miłości) i jest nakręcone pięcioma ujęciami, zachowującymi ciągłość (tzn. gdzie kończy się jedno ujęcie, tam zaczyna się następne): youtube.com/watch?v=CXzs47qy2Pk . Myślę, że oglądając teledysk można sobie wyobrazić jak wyglądała Nicea tuż przed zamachem.