Zagłosowałem na Majke, rzeczywiście przesądziła Lombardia.
Jako, że sezon zbliża się ku końcowi pozwolę sobie na podsumowanie wszystkich naszych najważniejszych zawodników.
Majka - świetny sezon, znakomite Giro, gdzie uważam, że gdyby nie skracanie górskich etapów byłby jedno lub dwa miejsca wyżej. Potem TdP, liczyłem chociaż na etap ale mimo wszystko czwarty w generalce, w między czasie koszulka lidera, więc na plus. Mistrzostwa świata tylko przyzwoite ale mam wrazenie, że pogoda dała się we znaki, trasa pewnie
też nie do końca odpowiednia dla Rafała(góra-dół).Potem świetnie pojechane dwa klasyki na koniec. Szkoda tylko, że nie jedzie Emili bo pewnie była by szansa na zwycięstwo, sczególnie przy tej obsadzie.
Kwiatkowski - również świetny sezon, wiosna kapitalna w jego wykonaniu. Potem TdF gdzie mimo, że musiał pracować na Cavendisha na płaskich etapach(co strasznie mnie irytowało), bił się do końca o dziesiątke. Złoto mistrzostw świata w drużynie też warte odnotowania. W
przeciwienstwie do Majki, dwa razy jednak lekko mnie zawiódł, raz na Liege-Bastogne-Liege i potem na mistrzostwach świata w wyścigu ze startu wspólnego.
Niemiec - równie dobrze jak dwaj wyżej wymienieni, ale tylko do Giro włącznie. Sezon życia? Okaze się w przyszłym roku:) TdF zupełnie niepotrzebne, rozwałiło mu drugą część sezonu, no ale coż, chciał zadebiutować, trudno mieć pretensje.
Paterski - pierwsza częśc sezonu bez wyników, potem fajny etap na Eneco i przede wszystkim najlepszy z naszych na Mś. Przyzwoity rok, choć bez szału, zmiana grupy może mu wyjść na dobre.
Huzarski - aż do etapu Vuelty, gdzie był trzeci, naprawde słabo. Mam wrazenie, że ten etap plus MŚ troche zaciemniły obraz. Bardzo przeciętny rok w jego wykonaniu.
Gołaś - nie ma co ukrywać, słaba pozycja w grupie, niemal wyłącznie do pomocy, niezłe Tour of Britain, niezłe MŚ, sezon bez rewelacji.
Bodnar - trochę podobnie jak Goła przeznaczony do pomocy innym(albo nawet bardziej), z tego co pamiętam to niezła jedna czasówka na TdF, potem mistrzostwo Polski, gdzie faworytem raczej był Kwiatek, plus dobra praca dla Sagana na wiosnę. Posumowując: przyzwoicie, jak zawsze.
Marczyński - najpierw kontuzja, potem raczej żadnego wyniku godnego uwagi. Klasyfikacja górska TdP to dla mnie nie jest wielkie osiągnięcie. Dziwią mnie trochę rzekomo liczne propozycje z innych grup WT, ale oby:)
Szmyd - co tu dużo mówić, fatalny sezon, dla mnie największe rozczarowanie z Polaków. Na jego miejscy bym uciekał z tego Movistaru(choć przed sezonem wydawało mi się, że to dla niego dobra grupa), ale zapewne zostanie na kolejny rok(kontrakt).
Podsumowując, bardzo fajny sezon, najlepszy od lat w wykonaniu naszych, zabrakło kropki nad i, czyli chociaż jednego zwycięstwa, czego życzę wam i sobie w sezonie następnym:).