Nasza trasa Tour de Pologne

Ostatnio na forum jest dużo pisane o trasie TDP. Więc wymyśliłem, że w tym temacie możecie przedstwić swoją trasę naszego narodowego wyścigu. Załóżmy, że nasza trasa będzie miała 8 etapów, czyli 8 dni wyścigowych.

Oto moja trasa TDP:

PROLOG - Warszawa ITT
1 ETAP - Płock - Olsztyn
2 ETAP - Ostróda - Gdańsk
3 ETAP - Elbląg - Toruń
4 ETAP - Bydgoszcz - Poznań
5 ETAP (królewski) - Zielona Góra - Przełęcz Karkonoska
6 ETAP - Kowary - Przłęcz Okraj ITT
7 ETAP - Jelenia Góra - Karpacz

To jest właśnie moja propozycja trasy Tour de Pologne.

no no no trasa wymyślona przez ciebie ciekawa (realistyczna) :wink:

Myśle, że dużym błędem jest przenoszenie się daleko pomiędzy metą a startem etapu. Jeżeli start w Warszawie to na pewno nie dalej do Gdańska. Prolog w Wa-wie jest oczywiście niemożliwy. Myślę, że postarcie w Warszawie może być etap do Torunia, potem do Poznania następnie do Zielonej Góry. 4 etap Zielona Góra - Karpacz z 1 podjazdem pod Orlinek - taki dojazdowy do gór myślę że byłby ciekawy. 5 etap królewski przełęcz okraj 3 czy 2 razy Orlinek i meta na Karkonoskiej. 6 etap Okraj i Orlinek meta na plaskim. 7 etap czasowka ze 35 km z podjazdem w srodku. Wyscig bylby dla sprinterow, klasykow i gorali - moze udaloby sie sciagnac vino

Koniec z dublowaniem podjazdow. Formula wyscigu jest tak sztywna, ze az boli. Nie musi byc 4 plaskie+3,4 gorskie. Moze byc 2 plaskie, gorski, 2 plaskie, 2 gorskie. Nie musimy odwiedzac tylko jednego pasma górskiego. Dublowanie podjazdow moze byc akceptowalne, ale 2, gora 3 razy i tylko jednego dnia. Pytanie: jakie sa jeszcze podjazdy w Karkonoszach? Nie robmy tam na sile 3 etapow, jak sie nie da(?). I chyba lepiej jednak robic czasowke w srodku albo na poczatku wyscigu, niz na koncu. Nawet gorska mozna zrobic w srodku.

Jakie sa dokladne dane naszego najslynniejszego podjazdu? :smiley: Takich jak Orlinek mamy dziesiatki w naszych gorach. Mozna porobic rundy gdzie indziej, pokombinowac. Przeciez scigamy sie po gorach tez, jakkolwiek moze nie tak czesto na krajowych wyscigach i jest ok. Nie patrzmy zeby bylo ladnie, czy zeby bylo duzo ludzi na pikniku. Patrzmy tak jak organizatorzy innych wyscigow kolarskich, a nie cyrku obwoznego. Na boga to ProTour! Wyzej juz nie ma :open_mouth: Wykorzystajmy w koncu w pelni ten dar od losu (UCI).

Czasówka długa na początku to niezły pomysł bo potem nie będzie tak jak to “rutek” powiedział rozkręcania się górali z rundy na rundę… tylko przyjdzie odrabiać straty co niektórym .

Trasa powinna pójść po południu Polski npIwonicz

Chodzi po prostu o to, ze Lang jest bardzo konserwatywny w doborze trasy, za bardzo. Poczatkowe edycje TdP w erze Langa wiodly w okolicach Zakopanego i konczyly sie w Wieliczce. To byla o wiele bardziej urozmaicona trasa od terazniejszej, tyle ze tez byla dublowana z roku na rok. Potem, kiedy peleton wjechal w Sudety, na poczatku byl tylko jeden etap z rundami w Karpaczu, oprocz tego byl jeszcze etap do Walbrzycha. Az w roku 2006, podczas drugiej edycji ProTour wyscig osiagnal swoj “ostateczny ksztalt” - 17,18(?) razy dookola Orlinka i tylko Orlinka. Plany na przyszlosc to podobno zmniejszenie liczby gorskich (Karpaczowych) etapow. Zamiast szukac podjazdow, ukladac nową ciekawą trase, klasc asfalt, w kraju, ktory ma ProTour totalnie olewa sie gory, czyli hmm… “jakby nie patrzec” sól kolarstwa, PRAWDA?
Etapy TdP we wczesniejszych edycjach mialy jedna dosc duza wade - trudnosci byly za bardzo “cofniete w tyl”, a to dlatego, ze zalozenia byly takie, ze finisz ma byc zawsze w duzej miejscowosci, a przeciez wcale tak nie ma na najwiekszych wyscigach, czasami finisz jest w jakims wymarlym miescie, czesto nie jest to nawet miasto, i do tego dochodzily niesmiertelne rundy, ktore tylko niepotrzebnie dodatkowo wyplaszczaly koncowke.
Pan Lang petycje przyjal, pytanie czy wyslucha glosu kibicow? Tych prawdziwych fanow kolarstwa, nie festyniarzy z Orlinka.

Po pierwsze Tour de Pologne musi mieć góry.

Po drugie Tour de Pologne powinien startować w stolicy kierować sie w stronę morza, później skierować się na srodkową Polskę, i na koniec wjechać w Karkonosze w 3 piękne podjazdy Orlinek, Przełęcz Okraj i Przełęcz Karkonoską.

Po trzecie Tour de Pologne nie powinno wjeżdżać w Tatry ponieważ, Zakopane i okolice mają imprezę światowej rangi. Mam na myśli tu Puchar Świata w Skokach Narciarskich. Pozostałe regiony kraju niestety nie mają takich imprez więc trzeba pokazać tamte regiony całemu światu.

Po czwarte start w Warszawie, bo większość etapowych wyścigów w Pro Tour kończy się lub chciaż odwiedza stolice kraju.

Pszczoła co do Twojej trasy, proszę Cie o małą korektę. Drużyny w wyścigu Pro Tour nie mogą być transportowane od mety do startu w następnym dniu dalej jak 50 km.

Trasy z Warszawy nie może się kierować w stronę Gdańska. Nie ma na to czasu

Co do przemieszczania się etapów o nie więcej niż 50 k to się nie zgodzę, ponieważ w tym roku choćby na TDP etap kończył się w Poznaniu, a na drugi dzień startował w Lesznie. A to 50 km na pewno nie jest.

Teraz co do trasy na wybrzeżu to jest czas. Trzeba pokazać nasze morze, a nie tylko lasy. Machop zastanów się o czym ty piszesz. Tour de Pologne nie może jechać po lini prostej przez Polskę, tylko musi trochę okrążyć nasz kraj.

Ja pozostanę przy swoim zdaniu że jeżeli start w Warszawie to jednak lepiej nie jechać do Gdańska tak jak to było w tym roku kiedy z Poznania do Leszna był długi transfer - zawodnicy nie byli zadowoleni. Oczywiście lepiej by było okrążyć Polskę jak mówisz pokazać morze ale to musiałoby się stać kosztem jednego etapu w górach. Najlepszym rozwiązaniem byłoby 8 etapów w 8 dni ale na to nie pozwala UCI. Brakuje tego jednego dnia

Fajnie by było mieć dodatkowy dzień na np. prolog, ale myślę, że w 7 dni też można to zrobić. Pierwsze cztery płaskie etapy (jak dotychczas), piątek i Sobota to góry a i jest jeszcze dzień na fajną czasóweczkę :slight_smile: Możliwości jest sporo, zobaczymy, jak to Lang wykombinuje.

Acha i jeszcze jedno - w tym roku po etapie w Poznaniu start był w Legnicy, a nie w Lesznie, a to jest jeszcze dalej.

co roku ten karpacz i karpacz a moze jakas inna trasa gdzies bardziej na wschod warszawa ,wojewodztwo swietokrzyskie

Może już niedługo wyścig Dookoła Polski będzie jeździł po innych szosach Polski. Tak poinformował mnie w rozmowie Czesław Lang będąc w Nałęczowie omawiając swój MTB Skoda Auto Grand Prix.

Mi by się podobał ten cały TdP, gdyby w góry pojechał prawdziwe, na południe Polski. Tam to by było ciekawie.

Już 22 razy widziałem kolarzy na szczycie Orlinka (w ciągu 2 lat) i muszę powiedzieć, ze mimo świetnej obsady trochę to nudne.

pszczola machop ja niebardzo widze czym wasze trasy roznia sie od obecnej!!
Jezdzenie po Polsce N i śr. + na chwile na orlinek mamy już teraz.

Start gdzies na środku ok - niech bedą ze 2-3 odc płaskiego , wkońcu TdP słynie z wiatru:)
Ale potem koniecznie w góry.Zaczac gorskie etapy w okolicach bielska - wisla szczyrk przegibek porabka, kocierz , dalej na wschod krowiarki , to wszystko mogloby byc na jednym bardo trudnym etapie. A dalej zakopane - ma jedna impreze wiem , i co z tego , taki przywilej zakopanego za to jest sie gdzie wspinac , mozna słowacje odwiedzić. Na koniec mozna skierwac sie albo na północ przez krakow do kielc , albo dalej na wschod przez okolice krynicy po bieszczady.
to sa ciekawe miejsca do ścigania - południe. Bez obrazy dla środkowych i północnych reigonów , które zreszta TdP w ubiegłych latach odwiedzał

Pan Lang chyba mocno przesadził układając trasę dwa kolejne etapy o długości 242 i 264km to wygląda mi na jakieś nieporozumienie :unamused: .

no trochę dziwne hehe :stuck_out_tongue: A pamiętam, jak w 2005 roku kolarze narzekali, że tu 200 km. etapy (najdłuższy miał gdzieś 220…). Szczerze mówiąc to nie za bardzo pamiętam w jakimkolwek wyścigu najwyższej klasy etapów 240 km.- nie mówiąc już o 260 km. :unamused:

Zauważ, że kolarze chcą przed MŚ potrenować na długich dystnasach co imn będize odpowiadać. Zeszłoroczne 120 km to było nieporozumienie… Trasa treningowo b. dobra, ale żeby wyścig szedł po takiej… :p