Nasze najniższe tętno w życiu

Był już temat o naszym maksymalnym tętnie, postanowiłem więc zahaczyć z drugiej strony. Wpisujcie najniższą wartość skurczów serca jaką udało się wam zarejestrować. Najlepiej podać okoliczności, samopoczucie, itd. Może znajdzie się jakiś drugi Indurain (tętno spoczynkowe 29ud/min)? :smiley:

Moje najniższe tętno wynosiło 41ud/min a miało to miejsce podczas leżenia w łóżku i sprawdzania porannego tętna. Dodam, że było to w dniu jakiegoś wyścigu.

Czyli z formą trafiłeś :smiley: :smiley: :smiley:

Moje tętnno po przebudzeniu jak jestem dobrze wypoczty wynosi 52-54 siedząc , leżąc spada do 45-46 a wstrzymująć oddech najmniej miałem 42ud/min

Moje najniższe tętno poranne to 49 ud/min (mierzone w pozycji leżącej). Myślę, że to naiezły wynika jak na amatora niezrzeszonego w żadnym klubie :wink: Jeżdżąc dla przyjemności też można dojść do niezłej wydolności :wink:

W korespondencji z trenerem odnalazłem swoją ‘historię’ z dotychczasowym najniższym pulsem. Może to będzie trochę za długa odpowiedź na tak proste pytanie, ale może komuś się spodoba :slight_smile: Pomiar w nocy przed spaniem.

“No i patrze co na monitorku się dzieje. Początkowo puls wysoki, ale to przez wstawanie i kładzenie się do łóżka. Szybko obniżył się do 40, dalej 39 itd., po chwili 36 (a to jest wartość pulsu najniższa jaką do wczoraj miałem). Pomyślałem, że może będzie 35, no i momentalnie te 35 było. No to się ucieszyłem, że “nowy rekord” i puls lekko skoczył, uspokoiłem się, puls wrócił do poziomu 36-37uderz/min i dalej się obniżał, pokazało się znowu 35, potem 34 no to ja jeszcze bardziej zadowolony - wkroczyłem do poziomu wartości pulsu Armstronga (zgodnie z tym co pisze na jego stronie, wartość jego pulsu spoczynkowego to 32-34). A to jeszcze nie był koniec. Znowu skoczył lekko po tym jak się ucieszyłem :smiley:, wziąłem głęboki oddech, uspokoiłem się i czekam co będzie dalej. Na monitorku 40 i się obniża, dochodzi do wartości 34-35, po chwili pokazuje się 33 i znowu ta sama historia ucieszyłem się, puls w górę, uspokoiłem się i czekam co dalej będzie. Puls obniża się, zatrzymuje się na jakiś czas przy 34-35, po jakimś czasie zmienia się w 33-34 (starałem się zachować spokój :smiley:), z tej wartości przeszło w samo 33, a tu nagle 32, ja w szoku, ale leże dalej nic nie robie i tak przez jakieś 5sek było te 32, potem spowrotem 33-34, jakiś czas było 34 i jak sobie uświadomiłem, że naprawdę niewiele ludzi na świecie kiedykolwiek miało puls 32uderz/min puls znowu urusł, a ja zdjąłem z siebie opaske i spróbowałem zasnąć :smiley:

Miałem wtedy 19lat i był to mój pierwszy rok treningów, a dokładniej było to po ponad 4 miesiącach trenowania. Był to czas kiedy we wszystkim szukałem odpowiedzi na pytanie: “będzie ze mnie kolarz?” 19lat to wiek w którym w naszym kraju większość kończy ściganie - ja zacząłem trenować (ściganie dopiero w tym roku). A poranny jak pamiętam zdarzyło mi się 38 czy 39uderzeń w pomiarze z 60sek. Ale to jest tylko puls spoczynkowy - chociaż wtedy dało mi to do myślenia :slight_smile:

No widzisz Tomek, niektorzy zawodowcy po kilkunastu latach scigania nie maja takiego pulsu. Jest to wiec jak widzimy indywidualna sprawa i nie zawsze zalezy ona od poziomu wytrenowania danego zawodnika. Czasami jest to wykladnia dla nas jakie obciazenie zastosowac, ale trzeba do tego podchodzic tylko i wylacznie indywidualnie. Ty jestes wiec typowym przykladem niskotetnowca, jak mi sie wydaje. A tak z ciekawosci zapytam, jakie masz srednie pulsy powiedzmy podczas treningow wytrzymalosciowych?

No dokładnie. Można się ‘licytować’ tak samo jak pulsem maksymalnym, ale to jest sprawa indywidualna. Niektórzy twierdzą, że wyższy puls maksymalny lub niższy spoczynkowy świadczy o tym, że dany zawodnik jest lepszy od innych, albo że przynajmniej ma większe możliwości/potencjał. Może coś w tym jest, ale na wyścigu nikt nikogo nie pyta o spoczynkowy czy maksymalny - musisz być najszybszy :slight_smile:

Rzadko mi się zdarza typowo wytrzymałościowy trening, cały czas równym tempem w danym zakresie pulsu. Ale jednak po przejrzeniu dzienniczka znalazłem takie coś. Założenie: 180km równym tepem z pulsem z przedziału 130-150uderz/min. A wynik: 180km średnio 36km/h przy średnim pulsie 142uderz/min. No i coś jeszcze na długim dystansie (ale to już nie była jazda cały dystans równym tempem). Dwa takie same treningi 200km w dwóch kolejnych mikrocyklach. Z pierwszego 34km/h przy 132uderz/min, a z drugiego ponad 33km/h przy 133uderz/min (ale mam zapisane cholerne wiatrzysko, więc musiało dobrze dmuchać). To było w okresie wysokiej formy, a znalazłem coś z maja: dwa prawie identyczne treningi z tym że pierwszy 180km, a drugi 220km (na dystansie tempówki i sprinty). Z pierwszego 34.5km/h przy 139uderz/min, a z drugiego 34km/h przy 141uderz/min. To wszystko było w trakcie sezonu - a teraz? Przy średnich poniżej 30km/h mam średni puls w okolicach 130uderz/min :wink:

Hehe tak jak pisalem wczesniej, jestes typowym przykladem czlowieka o niskim tetnie. Doszlismy wspolnie do wniosku, ze nie musi to swiadczyc o wytrenowaniu, ale jednak cos w tym jest. Jak na moj gust to masz niskie wartosci sredniego tetna jak przy takich predkosciach. Jednak tak jak napisales, na treningu nikt sie nie pyta jak jechales na treningu. Liczy sie tu i teraz.

Moje tętno spoczynkowe to 47, ale najniższe jakie udało mi się odnotować to 36 tuż przed zaśnięciem.

Żeby wartość pomiaru tak niskiego pulsu była miarodajna puls powinien być mierzony dla czasu powiedzmy 30 czy 60 sekund i z takiego pomiaru powinniśmy wyłuskać średnią.

Dlaczego?

Bo rytm oddechowy zaburza puls - gdy wydychamy powietrze puls spada a gdy wdychamy rośnie. Umiejętnie manipulując oddechem można zobaczyć na pulsometrze bardzo niskie chwilowe waartości pulsu.

pzdr!

ja np. w swoim opisie min pulsu uwzględniłem średnią

Podobnie jak mój. Jest to średnia z pomiaru trwającego 1 min.

Mi raczej chodzilo o najnizszy minimalny puls CHWILOWY, chociaz dobrze ze piszecie srednia z minuty. Tak tez mierze sam i w tym wypadku w sezonie mam 46-48. Ale po prostu dla zabawy mozemy sobie podawac najnizsze jakie zanotowalismy kiedykolwiek.

jak się ścigałem to w szczycie formy miałem 40-44 uderzeń/minutę

Kiedys spalem z opaska zeby sprawdzic jakie mam tentno podczas snu;)Kiedy zobaczylem wykres przestraszylem sie…Najnizszy puls ok 31-33 uderzen non stop miedzy 2-4 godz snu, max 165;) I to nie jest zaden blad pomiarowy…Cos mi sie poprostu snilo stad taki skok.
Co do spoczynkowego pulsu to zwykle ok 48 uderzen, zaraz po przebudzeniu udaje sie miec 42-43.Max jaki zanotowalem to 202, w ubieglym roku zadko udawalo mi sie przekroczyc w sezonie 190:wink:Pewnie powiecie ze to malo,ale nie przejmuje sie tym;)Trenuje 7 lat.

patrząc na to że nie przekraczałeś w sezonie 190 to wydaje mi sie że byly braki w wypoczynku bo ja tez tak mam ze jak jestem zmeczony do do 190 nie dojde a jak jestem ‘‘ujechany’’ to nawet 180 nie osiągne . max mam 201ud/min

[size=75][ Dodano: Czw 07 Gru, 2006 14:52 ][/size]
trenuje 5 lat

[size=75][ Dodano: Czw 07 Gru, 2006 14:54 ][/size]
to muszisz miec jakis porządny aparacik do pulsu bo mi sie predzej wydaje ze to bład bo puls ponizej 30 jest niebezpieczny

Nie w moim wypadku to kwestia treningu byla…Po 5-6 godzinek jezdzilem ciagle w tlenie (150 to juz szczyt), wytrzymalosc byla,baza tlenowa tez,tego nie brakowalo…Zreszta te 190 mi w zupelnosci wystarczalo, bo zwykle wszyscy maja 20-30 ud wiecej ode mnie;)Taki mam organizm…Nie mozna sie porownywac z kims innym, bo kazdy jest inny…

na oficjalnej stronie kolarzy caisse’d empargne są podane minimalne pulsy każdego kolarza i waha i rozbieżność jest dość duża od 31 do 50 . To dobry dowód na to że puls nie świadczy o poziomie sportowym.

Jak należy mierzyć rano puls? Minimalny chwilowy czy średni z minuty? Mierzymy na leżąco czy na siedząco?

Zanim wstaniesz z łóżka zakładasz opaske i leżąc czekasz aż się tęrno ustabilizuje. Jak sobie będziesz leżał to tętno będzie się pewnie zmieniać o 2-4 ud/min, ja biore takie pośrednie.