Nogi Sagana :-)

E tam. Sympatyczna laska może nie golić, jeśli będzie czuła się komfortowo. Ma mieć dobry humor, a reszta jest drugorzędna :slight_smile:

Na MTB nieogolone nogi moim zdaniem jeszcze przejdą. Ale szosa? Jakoś nie pasuje to do samej kultury kolarstwa. To tak jakby jechać sobie na szosie w luźnych spodenkach bo ‘przecież nie jestem zawodowcem’

Kurde, jestem odmieńcem. Nie przeszkadza mi zarost na damskich nogach i jeżdżę w luźnych spodenkach 8)

Ciężko o coś bardziej obrzydliwego niż nieogolone damskie nogi. Może pachy? Ciekawe czy te Sagan goli.

Ogolone kulfony są bardziej aerodynamiczne,mniej oporu stawiają niż te z włosiskami,podobnie jak u pływaków. :mrgreen: