Odstawienie roweru - objawy

Chciałbym opisać nietypowe objawy, które pojawiają się u mnie dwa-trzy dni po odstawieniu roweru.

Jeżdżę na ogół intensywnie, praktycznie codziennie. Często treningowo (80-150km, średnia 27-35 kmh), często też po mieście (jakby interwały). Od czasu do czasu też biegam. Staram się rozciągać. Zwykle gdy następnego dnia budzę się po dobrym treningu, to nogi mam zwarte i twarde - bez bólu - dynamiczne.
Dieta na sportowo, białko po treningu, wysypiam się. Biorę witaminy, piję izotoniki. Popalam niestety jeszcze sporo fajek do kawy.

Czasem tak się dzieje (pogoda, obowiązki, plan), że dzień lub dwa nie jestem na rowerze. Często taką przerwę wykorzystuję jako intensywną regenerację, czyli dużo śpię i jem. Potem pojawiają się zagadkowe objawy.
Po 30-50 godzinach nagłego odstawienia roweru dopada mnie podczas chodzenia ból w górnej i środkowej, zewnętrznej i przedniej części uda.

Ból uaktywnia się tyko gdy idę dłużej niż ok minutę. Nagle po 200 metrach marszu pojawia się i zaczyna narastać, aż muszę się zatrzymać, bo jest nie do zniesienia (aż nie mogę mówić). Stoję jak głupek na środku chodnika przez minutę i jak znacznie się zredukuje to człapię dalej już bardzo powoli, na granicy jego pojawienia się.
Gdy chodzę po domu, max 20 kroków to nic takiego się nie dzieje, żadnych oznak, energia mnie wręcz rozpiera. Dopiero gdy wyjdę to jest zaskoczenie.

To uczucie towarzyszy mi 1-3 dni i potem nie zostaje żaden ślad. Jeśli stopniowo przez kilka dni redukuję intensywność treningów, to takie kłopoty nie pojawiają.
Przytrafia mi się kilka razy do roku, tylko wtedy gdy dzień-dwa wcześniej przestanę pedałować.

Ciekaw jestem bardzo, czy spotkaliście się z tym zjawiskiem. U mnie przebiega ono jak w zegarku, od kilku lat, zawsze wiem, że się pojawi gdy nie pójdę w ciągu 2-3 dni na rower. Jednak nie wiem na czym polega. Czasem wiem że się zaczyna, więc szybko wsiadam na rower, kręcę ze 20km i wiem że go uniknąłem! Czyli rower to niweluje.

Gdy już wcześniej pojawi się silny ból, to potem dłuższy czas w udach mam jakby wrażenie po skurczu lub zakwasach. Nagle nie są rozciągnięte i mają słabą ruchliwość.

Ważę 85kg przy 190cm wzrostu, wiek 27 lat. Miesięcznie kręcę 1000-2000km. Udo mocno rozbudowane.

Ostatnio w 10 dni zrobiłem 900km (nie na siłę) i po dwóch dniach przerwy dopadło mnie to dziadostwo. A gdybym nie zrobił przerwy i jeździł codziennie to nawet bym nie pomyślał o napisaniu takiego wątku. Po rowerze (nawet 200km) nogi już mnie nie bolą, po prostu są zmęczone i nieświeże. Lubię czasem odpocząć, bo wtedy jest progres.

Czy ktoś spotkał się z takim rodzajem fizycznego uzależnienia? Może jakieś interpretacje, z czego to wynika?

może brak magnezu i potasu.

To się dzieje od lat, tylko gdy odstawię rower. Jem witaminy dodatkowo poza dietą. Podczas jazdy i po piję napoje izotoniczne. Dedukuję więc, że minerałów mam pod dostatkiem…

Proponuje wizytę u fizjoterapeuty sportowego względnie lekarza sportowego.

Może masz, wbrew pozorom, nieproporcjonalnie rozbudowane mięśnie i dochodzi do konfliktu gdy któryś z wiodących i silniejszych mięśni się rozluźnia bez treningu?

Z drugiej strony dla organizmu tak nagłe odstawienie regularnego wysiłku to duży szok. Czytałem, że zawodowi kolarze potrafią mieć coś jakby arytmie przy nagłym odstawieniu roweru, to oczywiście zanika ale tak organizm reaguje. Czytałem też, że np. Justyna Kowalczyk mimo operacji musiała ćwiczyć w klinice bo lekarz stwierdził, że organizm musi mieć taki wysiłek, nie można go tak po prostu przestać.
Ten ból, to może więc być nagromadzona energia, która nie może znaleźć ujścia.

Jednak to wszystko gdybania.

Myślę,że zamiast roweru zimą możesz przerzucić się na coś innego,ale generalnie chodzi o to aby utrzymać aktywność fizyczną. To się najbardziej liczy. Poza tym wizyta u lekarza sportowego na pewno by nie zaszkodziła.

Może nie aż tak drastycznie jak wizyta u lekarza specjalisty,ale zacznij też uprawiać inny sport. Zimą faktycznie możliwości są dosyć ograniczone,ale dla chcącego nic trudnego.

Może to jest przyczyną: Chromanie przestankowe - LINK

Link nie chce mi się otworzyć,błędny adres strony. Jeżeli możesz to popraw go.

Link jest dobry, przynajmniej na IE. Jeśli jednak nie działa u Ciebie, wejdź po prostu na Wikipedię i wpisz “chromanie przestankowe” w okienko szukania.

Przeczytałem co tam jest na ten temat, w treści był odnośnik do hasła “Zespół usidlenia tętnicy podkolanowej”. W przypadku sportowca ta dolegliwość jest bardziej prawdopodobna, napisane jest nawet:

“Choroba rozwija się często u sportowców, zwłaszcza uprawiających biegi lub kolarstwo oraz u osób uprawiających jogging. Najczęściej ucisk tętnicy podkolanowej jest wywoływany przez ucisk głowy przyśrodkowej mięśnia trójgłowego łydki.”