Paris Nice 2019

Ktoś ćwierknął, że Kelderman nie celuje w podium, bo chorował w zeszłym tygodniu.

Jak na to że chorował to nieźle sobie radzi. Mnie się wydaję że komuś się pomylił z S.K. Andersenem lub Tusveldem, którzy to chorowali po Algarve (na wielerflits czy w innych holenderskich mediach nic na ten temat)

A to taką postawę to wniósł do Lampre aportenm Cunego, po tym, jak w 2004 Saeco jechało na Simoniego, a Cunego uparcie wygrywał. :wink:

Maillot jaune jak na TdF. To i na forum zrobiło się turdefransowo-onetowo.
Dużo nie trzeba. El Pisolero zaatakuje, Eder poprawi i zabawa się zaczyna :grin:

1 polubienie

Przecież ja nigdy nie pisze nic o Polakach że słabo itp

Edit: może kiedyś ale nie w tym wątku i na pewno nie o Kwiatkowskim

Póki co wyścig na bardzo fajnym poziomie. Po nieco nudnym jak dla mnie Strade wreszcie mamy emocjonująca walkę i co najlepsze wszystko się może zdarzyć. Może na niekorzyść walki o wygraną w generalce wpływają straty liderów po pierwszych 2 etapach, ale mam nadzieję, że dzięki temu będzie fajna walka na końcowych etapach o wygranie właśnie etapu. Jumbo coraz mocniej buduje swoją markę i w porównaniu z innymi ekipa w tym wyścigu (poza Sky) robi co chce a sam Groenewegen na duży plus po wczorajszej walce na końcowych kilometrach.

Wygląda na to, że ominął mnie najciekawszy etap sezonu ;). Dzisiaj też będę miał turbulencje w oglądaniu, więc nie jest kul :wink:
Cóż, wiatry - fajna rzecz. A z kolarskiej strony, nim się krzyknie, że ktoś jest cienias, to warto pamiętać, że to, czy ktoś spada z ranta, czy nie, nie jest zależne tylko od formy, mocy i dyspozycji. Czasem się gdzieś źle ustawi, za kimś w chwili słabości i nawet największy czołg może zostać odczepiony. To nie podjazd, że parę mocniejszych obrotów korby wystarczy, żeby dociągnąć do grupki, tu się nie zawsze tak da :smiley:

Yates, Soler, Izagirre, Lopez out w kontekście generalki, 25 km czasówki do nadrobienia nad Quintaną i Bernalem wciąż przed nim.

Takiego pole position do wygranej Michał jeszcze nie miał. Jeśli teraz nie da rady, to naprawdę powinien być powód do mocniejszego zastanowienia nad swoimi priorytetami.

1 polubienie

Przecież priorytetem jest L-B-L o czym Kwiato otwarcie mówi. P-N to etap przygotowań ale jeśli jest w gazie to głupotą by było nie próbować. Ewentualna porażka niczego jednak nie przekreśla.

Dzisiaj przed kolarzami chyba najtrudniejsza technicznie końcówka w tym wyścigu. Dwa ronda ustawione blisko siebie około 2 km przed metą mogą spowodować spory chaos w peletonie. Ostatni kilometr jest prostą, chwilę wcześniej jednak pojawi się łuk który także może być problemem. Wiatr zapowiadany na dzisiaj powinien sprawić zawodnikom dużo mniej problemów niż przez dwa pierwsze dni.

Odchodząc trochę od tematu to natchnąłem się na trasę Dauphine 2012 i trochę mnie zszokowała. 60 km indywidualnej jazdy na czas w wyścigu tygodniowym, zrównoważonej zaledwie jednym górskim etapem i to bez finiszu na podjeździe.Dennis w formie z zeszłego roku mógłby spokojnie powalczyć o wygraną w całym wyścigu.

Jednak ktoś miał dobre info i zwracam honor. Dziś się potwierdziło że miał grypę przed wyścigiem, ale nic nie mówił o tym że nie celuje w podium, więc mam nadzieje ze czuje się lepiej.

Ruszyli, wiatr póki co mają raczej z przodu więc nikomu po poprzednich dwóch dniach raczej nie chce się wysilać. Ale zobaczymy co będzie później.

Kwiato kolejne 3 sekundy zarobił. Jeszcze ze dwie premie, jutro etap i po czasówce będzie minuta :wink:

Cyclingnews donosi, że Aru opuscił wyscig.
Ciekawe, czy znów krzyczał: “cazzo di bicci!”, czy tym razem to jednak przygotowania do sezonu a nie rowery są winne

Dobrze, że w tej kraksie na mostku gdzieś przypadkiem nie zaplątał się Kwiato bo by nam tu El_Pisolero na zawał zszedł chyba :wink:

1 polubienie

Wyluzujcie :slight_smile: Wczoraj to na prawdę wyglądało na pozamiatane. Myślę, że 99% użytkowników tego forum tak stwierdziło jak zrobiła się ponad minuta różnicy.

EDIT. Dobrze że Sky jedzie czujnie. Zapowiada się walka o kolejne 3 sekundy

3 polubienia

Można odnieść wrażenie że wszyscy już się pogodzili z tym że Sky to wygra.

A ja mam wrażenie, że Quintana to obserwuje z tyłu i myśli “a bijcie się o te sekundy na Turini zobaczymy kto będzie naprawdę mocny”

ha Kwiatkowski i Bernal na tej premii jak juniorzy, którym trzeba podpowiadać :stuck_out_tongue:
A tak na poważnie to Michał powinien mieć bardzo dobre miejsce wyjściowe przed dwoma ostatnimi etapami i mam nadzieje, że ten wyścig uda się wygrać.

Tylko co z tego że Quintana pokaże wszystkim na Turini :stuck_out_tongue:

Zobaczymy po czasówce co z tego :stuck_out_tongue: