Paris Roubaix 2018

Wiadomo :slight_smile:

Zapraszam do dyskusji

29 sektorów bruku: http://www.velonews.com/2018/04/news/paris-roubaix-2018-a-guide-to-the-29-cobblestone-sectors_462163

Aktualna lista startowa: https://www.procyclingstats.com/race/paris-roubaix/2018/startlist

tak, następny z moich dwóch faworytów.
Kiedyś niekwestionowany nr 1, teraz waham się między Flandrią a P-R
jednak to odcinki bruku to jest mega moc i ciary przechodzą na tych strategicznych punktach.
Szczęśliwie pogoda oszczędza (przy ulewie to dopiero byłaby młóca), ale w tym roku pojawiają się informacje o błocie na brukowanych sektorach. Nie napalam się jednak bo od dziś piękna pogoda, więc pewnie wszystko obeschnie.
Zupełnie nie wiem na kogo stawiać- no, najprościej na QS, wtedy mamy 99% pewności :wink:
gdzieś tam liczę na odpalenie Dział Nawarony przez Avermaeta czy Sagana, z drugiej czasem chciałbym żeby wygrał jakiś młody wilk czy ktoś z drugiego szeregu, ale to jednak P-R, więc nie ma co liczyć na cuda. Sporo osób liczy na van Aerta ale moim zdaniem na niego jeszcze za wcześnie.

Idąc w przykład za druidem, który przed GT informuje o kolarzach, którym czegoś brakuje do sekstetu druida wyszukałem kilka ciekawostek😊
Sagan ma szanse wygrać w koszulce mistrza świata a ostatnim, który tego dokonał był Hinault także dość dawno temu. Do tej pory było czterech takich kolarzy.
Słowak wraz ze Stuyvenem maja szanse stać sie 49 i 50 kolarzem w histori, którzy w jednym roku byli w TOP 10 pierwszych trzech monumentów. Odziwo pomimo, iż Słowak jest od kilku lat faworytem wszystkich trzech ta sztuka mu sie jeszcze nie udała. Ostatnim, któremu to sie udało był Degenkolb.
Terpstra wiadomo może wygrać ronde i roubaix w jednym roku ale to dość popularne połączenie do wygrania. Może być 11 kolarzem w historii.
Gilbert jedzie 50 monument w karierze! Z obecnie jeżdżących wyprzedza go pozzato 51 a liderem jest Kelly 53.
Ponadto Gilbert walczy o najlepsza sumę miejsc we wszystkich monumentach w peletonie. Póki co liderem jest Van Avermaet.
Jeżeli Gilbert wygra bedzie 9 kolarzem w historii, który zgarnął 4 różne monumenty.
Jeżeli stanie na podium stanie sie 8 kolarzem, który zaliczy podia wszystkich 5 monumentów.
Kristoff może stać sie 27 kolarzem, który wygra 3 różne monumenty.

I jakbym miał obstawić stawiam na Kristoffa, który dawno czegoś ważnego nie wygrał.

Co do pogody to mówi się o deszczu ale ile w tym prawdy to przekonamy się 8 kwietnia. Według mnie Aerta to nie ma co brać pod uwagę bo strzeli. :stuck_out_tongue:

Tą statystyką mnie zniszczyłeś.
(ale jakby co to mała korekta, bo Kristoff był 10. w Roubaix w 2015 r., czyli dojechał do mety później niż Degenkolb, czyli dokonał tego po nim :D)

Zobaczymy, błotniacy przeważnie dobrze się czują w Piekle. Ja bym go tam nie skreślał. Myślę, że obecnie (przy braku kozaków typu Cancellara czy Museeuw), lista pretendentów do zwycięstwa w Paryż-Roubaix jest zdecydowanie najdłuższa ze wszystkich monumentów. Skoro 2 lata temu wygrał Hayman to równie dobrze, przy odpowiednim splocie okoliczności, może tego dokonać 40 innych kolarzy, z czego 5 z Quick-Stepu.

Degenkolb był w dychu pierwszych 3 monumentów także w ubiegłym roku.

no właśnie tak jak napisał elpistolero chodziło o rok 2017. Rzeczywiście w 2015 obaj tego dokonali.
Jednakże nastąpiła pomyłka z mojej strony bo 49 i 50 raz może to się wydarzyć w historii. Oczywiście pośród tych 48 razy dotychczas byli kolarze, którzy się powtarzali.
A więc precyzując mają szanse stać się 30 i 31 kolarzem w historii co jeszcze bardziej pokazuje ich siłę w pierwszych trzech monumentach w sezonie. Ja tam im mocno kibicuje. Co mnie zaskoczyło w 2000 roku tej sztuki dokonał Zabel.

edit: Teraz patrze, że ten Zabel z 2000 to był jednak kozak. Wygrał Mediolan, 4 we Flandri, 3 Roubaix potem Liege skończył na 39 miejscu, a kilka dni później wygrał Amstel…

W Deutche Telekomie mieli dobry zasięg :smiley:

aaaa, rzeczywiście, zwracam honor.

Tak przejrzałem listę startową i już wiem komu jutro kibicuję. Marc Soler :wink:

1 polubienie

Wychodzi na to że jednak znowu chyba bez deszczu?
Chodź podobno na twitterze jest info że gdzieś tam pokropiło…

Niby w chaosie Piekła Quick-Stepowi powinno być trudniej niż we Flandrii, ale tak na zdrowy rozum, trudno sobie wyobrazić, by wobec siły Lampaerta, Stybara, Terpstry, Gilberta i Senechala mieli przegrać ten wyścig. Sercem będę za kimkolwiek kto będzie robił za Hincapiego.

Dziś rano obudziłem się z przeświadczeniem, że wygra to Gilbert

Powinno być ciekawie :slight_smile: nie byłbym w jakimś wielkim szoku gdyby dwójka z QS dojechała razem na welodrom. Kombinacja w sumie dowolna chociaż myślę, że Stybar dzisiaj nie odpuści. Ciekawy byłby sprint między nim a Gilbertem :wink: na bruku Czech powinien być najmocniejszy razem z Vanmarcke co niekoniecznie przełoży się na końcowy triumf. Jakoś nie widzę powtórki GVA, Flandria pokazała, że jest w świetnej formie ale brakuje mu tego błysku sprzed roku, kiedy po prostu latał po brukach wszelkiego rodzaju. A może znowu Terpstra ? Gilbert i Stybar by chyba tego nie znieśli :wink:

Myślę, że przynajmniej jedno miejsce na podium będzie spoza ścisłego grona faworytów. Taki Haussler jest ponoć w formie albo Roosen. A może G ? :wink: wydaje mi się, że dobrą opcją dzisiaj jest próba odjazdu w takiej mocnej, ale nie najmocniejszej grupie po Arenbergu. Drugie noże, trochę czajenia się i potem można się znaleźć w dobrym miejscu w dobrym czasie :slight_smile:

Może Soler skończy w 10.Jeżeli do ucieczki dojadą już główni faworyci jak 2016 to może być ciekawie.

Nie no w Gilberta to ja nie wierzę ani troszeczkę. To, że jakoś radzi sobie z flandryjskim brukiem jeszcze niczego nie oznacza. Brak mu na pewno doświadczenia w Roubaix.

E tam, bajki o zbieraniu doświadczenia są dobre dla neo pro. Gilbert sobie poradzi, jak będzie się czuł dobrze to powinien być w czubie. Może nie pojedzie po bruku w tempie Sepa czy Stybara, ale będzie gdzieś tam w czołówce.

Nie No z całym szacunkiem ale gość we flandri zaliczył podia wszystkich klasyków a wiele z nich wygral i ty piszesz, że jakoś sobie radzi? :blush:
Ok brak mu doświadczenia ale to genialny taktyk. Najlepszy w peletonie jeżeli chodzi o klasyki. Pamietam jak rok temu załatwił kwiatka taktyka na amstel.
Ja obstawiam ze w TOP 10 bedzie.

Na pewno nie jest topowym faworytem (co prawda miesiąc temu nie był jeszcze w topowej formie, ale Terpstra pokazał mu na le Samyn jak się jeździ po bruku), ale jadąc dla Quick-Step ma szansę, w innym zespole byłoby to raczej wykluczone. Knaven 17 lat temu wygrał Roubaix, będąc numerem 4 w drużynie.

Co do Flandrii, byłem w miarę przekonany, że wygra Terpstra, dziś waham się między Stybarem a Lampaertem, choć jeszcze raz powiem, bez dominatora a la Cancellara, Paris-Roubaix to inny wyścig i wygrać go może niemalże ktokolwiek: od Demare’a do Maesa.

TOP10 go nie załatwia. On ma 36 lat i chce to wygrać. Za 2 lata już może nie mieć szans.

Na którym kilometrze do mety jest las arenberg?