Paryż-Nicea

Do ostatniego zakrętu nie było tego widać…

No, a kiedy miało być widać? W trakcie jazdy w peletonie przy 40 km/h ? :unamused:

Chodzi mi o to, że dał się zamknąć i jak go objechali to już nie walczył, nie wyglądało mi to na brak sił… Dał ciała w ostatnim zakręcie…

Ciała dał bo jeden z gości sie ostro wrypał, ale i tak było widać że nie jest dziś mocny, bo nie był w stanie przesunąć się do przodu. I raczej to była wina problemami żołądkowymi na które sie uskarżał

Wiesz, możnaby dyskutować, on sam wie najlepiej…
Ja pozostane przy opini, że w zakręt wjechał ostrożnie, co wykorzystali od razu rywale, nawet wyglądało to jakby przychamował, taki McEwen pewnie by tam miejsca nie pozostawił, albo pomógł sobie lokciem - stąd moja opinia, że Boonen jest wygodny.
A przy skoku Nazona, jak wcześniej pisałem, czekał na reakcje innych, nie chcial on ciągnąć - znowu sie zawachał i znowu go objechali, za Siedlerem pojechał ale jak zobaczył, że już nie ma szans na wygranie to odpuścił… I czy przy złym samopoczuciu Boonen’a Quick Step ciągnąlby na niego? Mogli jechać na Stegmansa czy de Jonga… Mogli chociarz oddać inicjatywę, pewnie chętnie Milramowcy by rozprowadzali się… Jeśli te złe samopoczucie miało decydujący wpływ (co mi się nie wydaje) na postawe jego na dzisiejszym etapie to powiem, że głupią taktykę przyjęli dyrektorzy QS, jechali w ciemno dla rywali…

Jedno jest pewne, ze gdyby był tam Andris Nauduzs albo Jarek Zarębski, to połowa peletonu by leżała :wink:

Czy to ma oznaczac iz obaj jezdza bardzo agresywnie i w peletonie nie umieja sie zachowac.

Franco Pellizotti wygrywa 2. etap sprinterzy zawodzą , co się dzieje z Boonenem?

Wspanialy etap!! Mimo sie ogladalo tak ekscytujaca koncowke!
Bonen najprawdopodobniej nie dal rady ‘‘wciagnac’’ w pierwszej grupce
tego wzniesienia tuz przed meta, na ktorym wyklarowala sie malutka grupka…

Wspaniala jazda zawodnikow Liquigas :exclamation: :exclamation: :smiley:

Dzisaj mieliśmy okazję śledzić kolejny ciekawy, “płaski” etap… Końcówka nie była wcale taka lekka w moim odczuciu!
Najpierw chciałbym zwrócić uwagę na skład ucieczki, to nie byli pospolici harcownicy. Niewiele brakowało, aby powiodły sie harce!
Dzisaj na kilka kilometrów do mety były już ataki z grupy, co potem poskutkowało rozerwaniem peletonu i zgubieniem Boonena… Licznie reprezentowany Liquigas na tym skorzystał… Quick Step po raz kolejny pojechał dla rywali, Boonen poprostu jeszcze jest dośc słaby (daleko na prologu, wczoraj bez przekonania, dzisaj nie wytrzymał) albo się chyba zatruł… Benatti dzisaj 2., 1. z czołowej grupki, myśle, że to on może byc głownym faworytem do zwycięstwa w Milan San Remo (jeśli nikomu nie uda się odjechać). Ale zwyciężyć może tylko wtedy, kiedy będzię miał do pomocy dobrze dysponowanych kolegów! Na finiszu rozprowadzić może go Napo, a dzisaj pokazał, że nie starszne mu hopki…
Peleton wygląda na taki nie oscigany jeszcze, dużo nieporozumień, co w sumie przedewszystkim jest za sprawą ekipy Boonena, która goni ucieczke a potem rozjeżdza się, bo ich lider gdzieś się zagubil… To juz nie Tour of Qatar panowie.
Palolini 3., tutaj nosa mieli komentatorzy, którzy typowali go w gronei faworytów.
W prowizorycznych wynikach Millar jest 2., jednak jeśli liczy się suma miejsc, to Benatti z tym samym czasem winien być wiceliderem wyścigu, czy tak?
Początek sezonu, widać wole walki (u większości), nie patrzą na to, że płaski to dzisaj sprinterzy niech powalczą, jest noga to ogień! Pellizotti już dziś zacząl walkę o zwycięstwo, Cyryl miałeś nosa!
Jutro kolejny, długi etap, ktoś odważy się powiedzieć jaki będzie miał przebieg? ,-) Na pewno nie zabraknie walki!

dop. Bardzo będę wdzięczny za informację, co to za kolarz QST jechał solo przed grupką przed atakiem Pellizottiego… :bulb: I czy to był atak czy poprostu jechał dla kolegów, ale oni odpuścili?

To raczej nie nos :wink: Myśle ze utrzyma ja do konca wyscigu. Paolini jest bardzo mocny Kreuziger dzis tez nie stracił wiec widać ze w formie pozostali zawodnicy tez sa mocni

Ja bym zwrócił uwagę na 7 miejsce Davide Rebellina. Włoch był już w tym wyścigu 2, pewnie będzie chciał powalczyć o zwycięstwo. Blisko czoła też Samuel Sanchez/ mój faworyt/ Vajlavec, Vila, Schleck też nie stracił. A Pelizotti… on jest bardzo chimeryczny, pamiętam i na TdP i Gd’I nieraz na pierwszym górskim etapie był mocniejszy od faworytów a potem tracił… ale zobaczymy, nie wykluczam że powalczy. Moim faworytem jest Sanchez bo kluczowe będą zjazdy a wiadomo Samuel na 1 km jest w stanie zyskać 15 sekund przy zmęczeniu rywali

Wyniki :arrow_right:

  1. etap (13.03, Vatan - Limoges, 177 km) :arrow_right:

1. Franco Pellizotti (ITA) Liquigas 3.57.36 (44.696 km/h) 2. Daniele Bennati (ITA) Lampre-Fondital 0.02 3. Luca Paolini (ITA) Liquigas 4. William Bonnet (FRA) Crédit Agricole 5. Joaquim Rodríguez (ESP) Caisse d'Epargne 6. Tomas Vaitkus (LTU) Discovery Channel 7. Davide Rebellin (ITA) Gerolsteiner 8. Jérôme Pineau (FRA) Bouygues Telecom 9. Patrick Calcagni (SUI) Liquigas 10. Thomas Voeckler (FRA) Bouygues Telecom
Pellizotti wykorzystał spore zamieszane w peletonie i odjechał po zwycięstwo oraz koszulkę lidera. Mimo udziału w ucieczce w dziesiątce zmieścił się Thomas Voeckler. Z 2 sekundową stratą do Pellizotti’ego dojechali m.in. :arrow_right: Samuel Sánchez, Patxi Vila, Igor Astarloa, Roman Kreuziger, David Millar, Tadej Valjavec i Fränk Schleck. Peleton w końcówce bardzo mocno się porwał, w efekcie dojechał on do mety w kilku częściach.

Klasyfikacja generalna po 2. etapie :arrow_right:

1. Franco Pellizotti (ITA) Liquigas 8.33.12 2. David Millar (GBR) Saunier Duval-Prodir 0.06 3. Daniele Bennati (ITA) Lampre-Fondital 4. Roman Kreuziger (CZE) Liquigas 0.07 5. Sébastien Joly (FRA) Française Des Jeux 0.08 6. Luis León Sánchez (ESP) Caisse d'Epargne 7. Francisco José Ventoso (ESP) Saunier Duval-Prodir 0.10 8. Thomas Voeckler (FRA) Bouygues Telecom 0.11 9. Davide Rebellin (ITA) Gerolsteiner 0.13 10. Jérôme Pineau (FRA) Bouygues Telecom 0.14 11. Samuel Sánchez (ESP) Euskaltel-Euskadi 0.15 12. Tadej Valjavec (SLO) Lampre-Fondital 13. Igor Astarloa (ESP) Milram 0.16 14. Joaquim Rodríguez (ESP) Caisse d'Epargne 15. Joost Posthuma (NED) Rabobank 0.17 16. Alexandre Botcharov (RUS) Crédit Agricole 0.18 17. Murilo Fischer (BRA) Liquigas 0.19 18. Patxi Vila (ESP) Lampre-Fondital 19. Patrik Sinkewitz (GER) T-Mobile 20. Sylvain Chavanel (FRA) Cofidis 0.21
David Millar stracił maillot jaune na rzecz Franco Pellizotti’ego. Moi faworyci (poza Paulinho) z sekundowymi stratami.

Teraz, jak widze już pełne wyniki i pierwsze co rzuca mi się w oczy to to, że czołowka Tour of California tutaj jest troche dalej… Z DSC poza sprinterem Vaitkusem reszta raczej poniżej oczekiwań, 44 dopiero nastepny z discoboysów Danielson a Levi 95., CSC też nie najlepiej, Shleck ostatni z pierwszej grupki… Może przez zamieszanie dzisiejsze - okarze się wszystko w górach… Dzisaj wygrał ten, kto nie dość że był silny to jechal z przodu…
A co z tym holendrem Reusem? Ciągle kite trzymał i dojechał ostatni… I ponawiam pytanie o wytłumaczenie kwesti, dlaczego Benatti w GC nie jest 2? Przed sumą miejsc pierszeństwo ma to, czy ktoś zwyciężył na etapie?

[size=75][ Dodano: Sro 14 Mar, 2007 17:39 ][/size]
Brawa dla Kolobneva! Peleton chyba się przeliczył! Nie dość ze Rosjanin zachował dużo sił, to końcowe 10 km bylo lekko w doł… Dzisiaj odżył Boonen, wygrał z grupy zdecydowanie, Nazon wysoko, jak ktoś wspomniał wcześniej, chyba się podbudował po zwycięstwie w poniedzialek! Młody francuz, ktory ambitnie uciekał na 1. etapie, dzisaj ukończył etap na wysokim, 10 miejscu! Rabobank może żałować, że nie przedłużył umowy, z tym Rosyjskim, solidnym kolarzem!

Faktycznie, wielkie brawa za 213-kilometrową ucieczkę dla Kolobneva :exclamation: W końcówce odjechał od towarzyszy ucieczki i w pojedynkę wspaniale sobie poradził :smiley: Inne sukcesy w karierze Rosjanina to m.in. mistrzostwo kraju w roku 2004 i etap na Vuelta a la Comunidad Valenciana 2006. Mówiąc szczerze, jestem zwolennikiem talentu Kolobneva i cieszę się z jego przeprowadzki do CSC. Już w Rabobanku był niezłym wspinaczem, a u boku Bjarne Riisa może się tylko poprawić. Ponadto, należy się spodziewać także jego znacznych postępów w tak istotnej próbie, jaką jest niewątpliwie jazda na czas. Na pewno nie będzie anonimową postacią w peletonie :slight_smile: :bulb:

Przy okazji, tym zwycięstwem sprawił mi niezły prezent na urodziny :wink:

Wyniki :arrow_right:

  1. etap (14.03, Limoges - Maurs, 215.5 km) :arrow_right:

1. Alexandr Kolobnev (RUS) Team CSC 4.59.35 (43.159 km/h) 2. Tom Boonen (BEL) Quickstep-Innergetic 0.12 3. Daniele Bennati (ITA) Lampre-Fondital 4. Matthew Hayman (AUS) Rabobank 5. Jean-Patrick Nazon (FRA) Ag2r Prévoyance 6. Luca Paolini (ITA) Liquigas 7. Mirco Lorenzetto (ITA) Milram 8. Mikel Gaztanaga (ESP) Agritubel 9. Josep Jufré (ESP) Predictor-Lotto 10. Romain Feillu (FRA) Agritubel

Klasyfikacja generalna po 3. etapie :arrow_right:

1. Franco Pellizotti (ITA) Liquigas 13.32.59 2. Daniele Bennati (ITA) Lampre-Fondital 0.02 3. David Millar (GBR) Saunier Duval-Prodir 0.06 4. Roman Kreuziger (CZE) Liquigas 0.07 5. Sébastien Joly (FRA) Française Des Jeux 0.08 6. Luis León Sánchez (ESP) Caisse d'Epargne 7. Francisco José Ventoso (ESP) Saunier Duval-Prodir 0.10 8. Thomas Voeckler (FRA) Bouygues Telecom 0.11 9. Joost Posthuma (NED) Rabobank 10. Murilo Fischer (BRA) Liquigas 0.13
Z moich ulubieńców po dzisiejszym etapie wszelkie szanse na dobry występ w generalce posypał sobie Pietro Caucchioli (+ 13.43 min) :frowning:

A Boonena w konia zrobił dyrektor sportowy i mówił mu, że wszystkich doszli, czy jak? Tyle się mówi o łączności z wozami, a tu Boonen o niczym nie wiedzial… Czy może chciał go zmotywować :bulb:?

Dzisiaj zwycięstwo Contadora, który tym zwycięstwem potwierdza swój wielki talent i to że nadal się rozwija. Zaraz za nim Rebellin, który został liderem, jak widać przewidziałem jego walkę o zwycięstwo wczoraj. Następnie utalentowany Lopez i Valjavec, który cały czas jest w formie, ale chyba znowu obejdzie się bez zwycięstwa. Niewiele stracił Schleck. Trochę więcej Pelizotti co przewidziałem. 10 w gc jest Sanchez, który jeszcze powalczy bo rozstrzygające etapy w sobotę i niedzielę kończą się zjazdami. Niespodzianka to Joly, a swoją chimeryczność potwierdza Leipheimer/ tym razem lepiej/

Jutro “pagórkowaty” etap z dwiema premiami 2. kategorii i dwiema 3. Jak przewidują na oficjalnej stronie wyścigu, etap raczej dla harcowników, nie liczących się już w klasyfikacji generalnej. Osobiście przyłączam się do tego zdania. Dzisiaj ładne zwycięstwo Contadora, którego blisko był Rebellin. Widać było, że Włoch złapał pod koniec drugi oddech. Ciekaw jestem jego postawy na przyszłych etapach. Było to chwilowe załamanie, czy może się powtórzy?

Contador wciąż ma szansę na zwycięstwo w całym wyścigu traci tylko 6 sekund (ale pod koniec etapu wyraźnie osłabł Rebellin był tuż tuż… :smiley:

Jeszcze jest kilka górek jak np. Col de la Porte, więc zobaczymy. Myślę, że Rebellin jest za słaby na większe wzniesienia.