Paryż - Roubaix

nie no Hincapie to pecha ma zawsze na Paris-Roubaix :confused: Jak nie guma, to zagubi się gdzieś, albo przegra finisz, wpadnie w rów albo jak dziś, złamie mu się wspornik :open_mouth:

Wyścig ciekawy, wiele sie działo :smiley: co pradwa stawiałem na innego zwycięzce (tornado) ale i tak nie jest źle :slight_smile:

i ten pociąg na 10 km ( :question: ) do mety :open_mouth: szczęście dla jednych, pech dla drugich :confused: Cancellara, dwójka z disco i Petegen jeszcze przejechali, a Bonnen, Ballan i Flecha…pech :unamused:

co do pogody to mozna powiedziec, że nawet neutralna była. Brak deszczu i błota, a kurzu nie było aż tak wiele, jak bywało wcześniej :slight_smile:

1 Fabian Cancellara (Swi) CSC 6.07.54
2 Tom Boonen (Bel) Quick.Step 1.51
3 Alessandro Ballan (Ita) Lampre-Fondital
4 Juan-Antonio Flecha (Spa) Rabobank
5 Bernhard Eisel (Aut) Francaise des Jeux 3.24
6 Steffen Wesemann (Ger) T-Mobile
7 Frederic Guesdon (Fra) Francaise des Jeux
8 Bert Roesems (Bel) Davitamon-Lotto
9 Christophe Mengin (Fra) Francaise des Jeux
10 Staf Scheirlinckx (Bel) Cofidis

(Hoste, Van Petegem and Gussev were disqualified
for not waiting for a train crossing) :smiley:
Dyskwalifikacja dla Petegema i DiscoBoys!
Nie poczekal na przejeżdzie :exclamation: :astonished:

No faktycznie powinni byli poczekać, ale jednak takie ustawianie kolejności przy zielonym stoliku wypacza wyniki rywalizacji :/

Szkoda mi Hincapiego, rozumiem dętka, koło ale żeby kierownik odpadł?! Chyba będzie wdowa po mechaniku…
Zwycięzca jest o tyle niespodziewany, ze nie nazywa się Boonen, którego większość typowała, skoro tak mocny jest w tym sezonie. Ale też nie jest wielkim zaskoczeniem, Większym dla mnie okazała się “wpadka” QuickStepu, który mając pomagać Boonenowi został calutki z tyłu. Rywale poczuli krew i przeciagnęli Belga kilkakrotnie atakując i to wystarczyło. Trudno się dziwić, że kolejnego ataku nie dał rady skontrować. Boonen taki mocny czy to raczej drużyna dała ciała?

A ja się cieszę, że tym razem wygrał ktoś inny, nie faworyt. A z tą dyskwalifikacją, to wiedziałem, że sędziowie powinni ich zdyskwalifikować, ponieważ chyba takie są przepisy, że jak ktoś się nie zatrzyma przed opuszczonym szlabanem to jest dyskwalifikowany i już, bo to zagraża bezpieczeństwu kolarzy. Widzieliście, że Boonen prawie wjechał pod pociąg.
Adam

dajcie spokój co to sie działo na tym wyścigu, pociąg, kraksy, defekty. Czy ktoś sie dobrze przyjrzał i jest w stanie mi powiedzieć czy wspornik Hincapiemu zszedł z rury widelca czy to ta rura sie złamała??? Moim zdaniem nie jest to wina mechanika a kocich łbów.

A ja uważam, że powinni jednak sklasyfikować tercet Hoste, van Petegem i Gusjew na miejscah 2-4. Jakby nie patrzeć to nie ich wina, że organizatorzy odwalili taką gafę z pociągiem :exclamation: Cancellarę można już spokojnie dopisać jako kolejnego specjalistę od klasyków. Jeżeli nawet Hoste zostanie ostatecznie zdyskwalifikowany to jego też można do tej listy dopisać bo pokazuje się na ostatnich wyścigach z jak najlepszej strony. No i Hincapie… Szkoda mi go :frowning: Ale ja i tak wierzę, że coś wielkiego w tym sezonie osiągnie. Tylko co :question:

Ja p***, jak takie coś można zrobić… To co oni mieli robić, czekać aż ich Boonen dogoni?! To jest wyścig, a nie ruch uliczny… Masakra, a tak trzymałem za Hoste… Kurdeee! :[

Oj niedobrze… powinni sie zatrzymać, ale żeby od razu wyjazd z wyścigu. Oni wlaczyli na morderczej trasie kilka godzin i im gówno z tego zostało :/. A jakby poczekali to Boonen by się podczepił, albo ich później dogonił… Nie załsużył w ogóle na to 2. miejsce. Dobrze, że Ballan wysoko.:slight_smile:

Organizatorzy powinni zadziałać od razu. Tak jak to powiedzieli komentatorzy: od razu zatrzymać Cancelarę, Petegema i Disco, i na końcu grupkę z Boonenem. Trochę głupie moim zdaniem. Gdyby tak było to Boonen mógłby sam sobie zająć drugie miejsce, a nie poprzez dyskwalifikację. Masakra. A co do Hincapiego, to zauważyłem od razu, że puścił kierownicę, ale nie wiedziałem dlaczego. Dopiero na powtórce zauważyłem “dyndającą” kierownicę. Chyba rura sterowa pękła, bo potem mechanik trzymał kierownicę i mostek był cały. A QuickStep dostanie jak to powiedział red. Jaroński tzw. opeer chyba :wink:
Wyścig mimo braku błota był niesamowicie ciekawy.

Przede wszystkim tego pociągu nie powinno tam być. Rozumiem, że TGV jest nie do zatrzymania, ale to był jakiś francuski pociąg towarowy, bez znacznego ładunku jak można było zauważyć. Wstyd dla organizatorów, mam nadzieje, że Discovery się odwołają od tej decyzji.

A Boonen gdyby się nie zagapił i nie dał odjechać Gussevovi i Cancellarze to spokojnie by to wygrał. Na końcu pokazał, że miał jeszcze mocne nogi.

To co mnie uderzylo, to slaba postawa Quick Step. Pisal juz o tym zreszta Piotr.
Moim zdaniem, to nie Boonen przegral, ale wlasnie jego team. W takim wyscigu jak Paryż-Roubaix wsparcie w druzynie wlasnie w tej fazie wyscigu, kiedy juz wszystko wstepnie zaczyna sie ukladac, ale jednak do mety jest co jechac (90-60 km do mety), jest podstawa. Boonen jechal sam i przez tyle kilometrow byl zmuszony do szarpania sie, likwidowania atakow itd. Zwyczajnie sie “zarżnął”.
Hincapiego troche szkoda. Faktycznie ma facet pecha juz nie pierwszy raz.
A zwyciezca niewielkim zaskoczeniem jest, no ale zdradzal juz oznaki niezlej formy w tym sezonie, a do tego dzisiaj byl chyba po prostu jego dzien.
Ogolnie rzecz biorac to byl to jeden z najciekawszych wyscigow Paryż-Roubaix ostatnich sezonow.

Co do defektu Hincapiego to chyba jednak należy wynic mechaników Disco że na taki wyścig takiemu klarzowi jak Hincapie (w końcu angilscy komentatorzy mówią na niego Big Goerge) dali widelec full carbon a nie z rurą stalową czy alu. W specjalnym rowerze Boonena na Paris Roubaix był właśnie widelec z rurą stalową jak czytałem na Cyclingnews.

Mnie nie dziwi specjalnie wynik całego wyścigu. Chlopaki z Quick step juz nie byli tacy “Energetic” jak na na poprzednich wyścigach, było widac intenmsywny początek sezonu. tom jako jedyny stanął na wysokości zadania ale, że sam sie musiał trzymac taki kawal do mety to juz mu na Cancellarę sił nie starczyło:(.

W regulaminie UCI wyraźnie jest zapisane, że kolarze musza się stosować do zasad ruchu drogowego. Jak jedziecie samochodem i przejazd jest zamknięty to nikt nie kombinuje przejechac, no chyba, że wyjątkowy masochista.

A to jest normalna sytuacja, wszystko jest w regulaminie, sytuacja losowa i sorry Winetou.

Dwa lata temu miałem podobną sytuację podczas Idea Mazovia Tour, 3 osobowa ucieczka została zablokowana przez nadjeżdzający pociąg i w takiej sytuacji doszło do neutralizacji czasów. Ale jesli ucieczka zdążyłaby przejechac przejezd kolejowy a peleton zostanie zablokowany to jest przypadek losowy i nie można mówic o neutralizacji.

Jestem załamany :frowning: :frowning: :cry: :cry: Hincapie, ale pech, nie moge :frowning: :frowning:

a co ciekawe to nie pierwszy raz kiedy Hincapiemu zdarza się taki sam defekt. Podczas Kryterium Ulicznego w Pradze (też po bruku) było to samo i musiał przerwać wyścig.

Przypatrzcie się dokładnie temu zdjęciu.
pzdr
pantani

wedle mnie widac właśnie pękniętą rurę sterową…

i kolesia w koszulce CCC POLSAT:)