pękające dętki

ja pierdziele jakie oni gówno produkują. przebiłem juz kilka detek w tym tygodniu i wszystkie pekały w tym samym miejscu czyli przy wentylu i to nawet dwóch firm testowałem. Na nowej dętce zrobiłem nawet wzmocnienia przy wentylu (wyciełem ze starej detki i przykleiłem na nową dętke i nic nie dało) Ja juz nie wiem co mam robić, narazie odstawiłem rower bo mam juz tego dość i brak mi funduszy na te dziadostwo. Poradzcie mi co mam zrobić. Uzywałem dętek Vee Rubbera i jeszcze jakiejsc tam gownianej firmy. Czy jesli kupie detke lepszej firmy to moj problem zniknie???

przygladnij sie oponie i obreczy, moze sie okazac, ze to wcale nie wina slabych detek, jesli pekaja w tym samym miejscu.

na pewno nie jest to wina opony ani obręczy, chodzi o to ze te detki sa robione za cienkie przy wentylu i jak sie napompuje to widac na oponie taka wkleslosc na przeciwko wentyla i w tym miejscu pekaja, czy wszystkie detki sa robione takie cienkie przy wentylu???

jak widzisz wkleslosc na oponie :open_mouth: to na 100% jest cos nie tak z opona.

moze wentyl za mocno dokrecasz od obreczy??? a moze w obreczy w okolicy dziury na wentyl jest cos nie tak (np. cos ostrego)???

w okolicy dziury obręczy jest wszystko w porzadku, dętka pęka nie przy samym wętylu ale z drugiej strony czyli od tej co opona styka sie z asfaltem ( w tym tez miejscu jest ta wklęsłość). Mi to sie wydaje ze te dętki robią za cienkie, sam juz nie wiem. Moze mam jakies wadliwe opony, ale wczesniej jezdzilem na nich i bylo w porządku teraz sa juz bardzo wytarte.

Jeśli sprawdzałeś oponę od wewn. czy jakie licho tam nie siedzi (wbite ziarnko, które przecina dętkę), to mimo wszystko jest coś z nią nie tak, bo to dętka dopasowuje się do kształtu opony a nie odwrotnie, nie powinno być tej wklęslości.

no cóż, powodów moze być tysiące. kupie nowe opony i zobaczymy co z tego wyjdzie.

Też mi się wydaje że możesz za bardzo dokręcać nakrętkę od wentyla, spróbuj najpierw napompować do żądanego ciśnienia a potem delikatnie dokręć. A tak na marginesie, można pokombinować i wstawić gumową uszczelkę pomiędzy wentylem a obręczą i wcale nie trzeba wtedy używać żadnych nakrętek. Niektóre gotowe komplety kół mają taki patent.

nie używam żadnych nakrętek, od razu wyrzucam je do kosza bo moga zrobić wiecej szkody niz pożytku. Czy dętki których używacie też są po napompowaniu (nie założone na koło) cieńsze przy wentylu niż reszta dętki???

to raczej jest normalne, ze detka bedzie troche wezsza w okolicach wentyla. Wynika to z faktu, ze wentyl nie jest elastyczny, wiec tylko na czesci obwodu guma moze sie rozszezac, a w innych miejscach na detce - guma na calym obwodzie rozszeza sie swobodnie. Po wlozeniu detki do kola ten efekt powinien byc niewidoczny bo detka dopasuje sie do opony.

Slepa Gienia, moze zlapales snake i przy tym uszkodziles opone. opona nie powinna miec zadnych odksztalcen (nawet jezeli detka nie jest zalozona), przypatrz sie dokladnie wewnetrzenej czesci opony.

też miałem raz czy dwa razy taki problem :angry: u mnie było to spowodowane tym, że dętka, a włąściwie miejsce gdzie jest wentyl, była za słaba. Zbyt cienka warstwa gumy wokół wentyla powodowała, iż wentyl “odrywał” się od dętki :imp:

Od tego czasu zacząłem większą uwagę przykładac, przed zakupem dętki, do miejsca gdzie jest wentyl :smiley:

Mam do was pytanie. Czy w oponie ciśnienie musi być ciągle zbliżone do tego które jest napisane na niej? Czy może jednak ciśnienie może być troche mniejsze.

Pewnie że może być mniejsze, możesz sobie jeździć na 4 atmosferach jak chcesz.

pzdr!

Ja ładuje tyle ile pisze. Pisze 110 psi ładuje 110 psi. Raz miałem opone 115 psi i ładowałem 120 psi do niej no to po 5 tys km zrobił mi sie rower na srodku opony na obwodzie. Przetarło się bardziej na środku niż po bokach i w końcu tak sie wytarło że przebijało mi dętkę :slight_smile:. Pozdrawiam

Dzieki pantani^ własnie o taką odpowiedź mi chodziło. Nie byłem pewny, bo facet, który prowadzi warsztat wciskał mi, że zawsze powinno być prawie na max ciśnienie.

PS: Zaliczyłem pierwszą glebe na zakręcie. Piasek był a nie mogłem mocniej ściąć, bo samochód mi przeszkadzał. Raz na środku zakrętu tylnie koło sie zatrzymało, ale sie wyratowałem. Niestety póxniej szerokości za brakło i znowu na piasku ślizg.