Plastry na kolanach

Nie wiedziałem za bardzo do jakiego działu to wrzucić, ale myślę, że tutaj pasuje. Chodzi mi o coś takiego: grahamwatson.com/gw/imagedocs.ns … ile/17.jpg , o te plastry na kolanach. Czy ma to jakieś zastosowanie wśród kolarzy, czy są to zwykłe plastry na jakieś zadrapania itp.? Widziałem coś takiego u wielu zawodników i przeważnie wyglądały one tak samo, stąd moje zaciekawienie. Będę wdzięczny za wyjaśnienie, ew. wyprowadzenie z błędu :slight_smile:

Nie jestem pewien czy konkretnie na tym zdjęciu (bo te plastry dziwnie wygladaja od tych co widzialem jakie sie stosuje. Tutaj bodajże koleś może mieć coś z pracą rzepki), ale istnieje coś takiego jak taping medyczny (lub sportowy).

Chodzi o to, że system plastrów o różnej rozciągliwości, sile ściagania itd. mają na celu odpowiednią stymulację naszego układu nerwowego, krążenia, poprawę stabilizacji…
Taping ma zapezbieczyć nasz organizm przed powstaniem lub odnowieniem się urazu. Tutaj posłużę się cytatem jednej ze stron gdzie prowadzone są kursy tappingu:

Metodę tą stosuje wielu sportowców w celu lepszej pracy ich organizmu w czasie pracy (zwykle po kontuzjach lub stanach przeciążeniowych). Można to było zobaczyć przykładowo u kolarzy Discovery Channell (te różowe plastry na kolanach)

Quibo, w tym miejscu tapping służy stabilizacji rzepki i stawu kolanowego. Sam korzystam z takiego plastra, bo w opasce ortopedycznej kiepsko się jeździ :wink: A kontuzja przebyta wiele lat temu daje o sobie znać jeszcze dziś jak się zapomnę i zacznę kręcić bez wcześniejszej rozgrzewki…

Ale poza tym co napisałeś to święta prawda :smiley:

Gdzie te plastry można kupić? W aptece? Z receptą, bez? :wink: I w jakiej cenie? :slight_smile: (Sory za tyle pytań naraz :smiley:)

Ja kupuję w aptece. Producenta z głowy nie podam. Cena to bodaj 6.20 zł za opakowanie (2 sztuki, na oba kolanka :wink:, bez recepty. Plaster ortopedyczny, bo o nim tutaj piszę, ma 3 stopnie elastyczności. Ja kupuję średni. Miękki mi nic nie dawał, a twardy powodował jeszcze większy ból niż jazda bez.

Mam za każdym razem problem z ich kupnem, bowiem panie aptekarki nie za bardzo wiedzą o co mi chodzi :wink:

maciaz jednak sam plaster to nic… musisz wiedzieć dokładnie jak go nakleić dla danej funkcji jaką chcesz wspomagać (aczkolwiek dla stabilizacji rzepki łatwiej to zrobić niż w przypadku wspomagania pracy danego mięśnia, więzadła - gdyż tam musisz znać już przebieg włókien a nie każdy to wie).

Naczelny - plastry bez problemu dostaniesz w sklepach z zaopatrzeniem ortopedycznych, ostatnio jest ich dość dużo.

PS. Dla ścisłości w terminologii to pisze się “taping” jeśli chodzi o plastry. “Tapping” przez 2xp to dotyczy terapii punktowej wykonywanej zwykle rękami terapeuty.

Quibo ma rację.
Ja tą procedurę znam, pomimo że nie jestem terapeutą. Ale lekarz, jak proponował mi różne rozwiązania za każdym razem pytał, czy potrzebuję instruktarzu w nakładaniu. Bądź ostrożny - nawet tzw. ortopedyczny stabilizator kolana źle nałożony może powodować niepotrzebny dyskomfort albo nawet szkody!

Quibo, dzięki za info, ale najbliższy sprzęt z zaopatrzeniem ortopedycznym mam hektar drogi dalej niż apteka. To już wolę tę ładną panią aptekarkę pomęczyć :smiling_imp:

A co do “pp” masz rację, sprawdziłem. Ale w Polsce, tradycyjnie ze słowami pochodzącymi z obcego języka, granica się zaciera. Mam oparkowanie swoich plastrów i ulotce jak wół stoi “do tappingu medycznego”.
A rozróżnienie jest proste: taping - od tape, czyli taśma, plaster; tapping od czynności tap

Masz rację u nas w Polsce to słowa zaczerpnięte z języków obcych ulegają strasznej deformacji i potem właśnie głupoty wychodzą, jak w tym przypadku.

Co do samego “plasterkowania” to metoda jest naprawdę fajna, gdyż przy bardzo niewielkiej interwencji z zewnątrz pobudza nasz organizm do prawidłowej pracy. Obecnie jest ona coraz popularniejsza i w wielu dyscyplinach sportowych jest wprost niezastąpiona po kontuzjach. Bardzo fajnie, że wchodzi też do użytku codziennego dla “zwykłych” ludzi, gdyż naprawdę z porównaniu z tradycyjnymi ściągaczami, jest efektywniejsza.

PS.Heh to no Pani w aptece ma z Tobą przygody :slight_smile:

A na tym zdjęciu to te prostokątne plastry to nie są przypadkiem plastry rozgrzewające ? Coś mi się kiedyś obiło o uszy, że jest taki wynalazek i warto go stosować w chłodniejsze dni. Nie wiem dlaczego, ale przykleja się go właśnie pod kolano.
Ktoś jest w stanie się na ten temat wypowiedzieć ?

Maf, w czasie jazdy w chłodniejsze dni kolana to najważniejsze stawy do ochrony. Przechłodzenie stanu kolanowego w czasie wzmożonego wysiłku jest szalenie niebezpieczne i potencjalnie szkodliwe.

Masz rację, iż w tym wypadku mogą to być plastry rozgrzewające, bowiem zdjęcie jest zrobione w ewidetnie mokry i wietrzny dzień. Jednakowoż plastry rozgrzewające łapią się pod taping jako taki :slight_smile:

Plastry podkolanowe służą jako profilaktyka przed wychłodzeniem więzadeł, mają właściwości rozgrzewajace.
Taping zaś służy temu, o czym pisał Naczelny. Jest to też forma profilaktyki, często stosowana przez lekkoatletów.