Po sezonie...

Czy po sezonie należy zrobić sobie jakieś badania (np. krwi) i ewentualnie jakie? Nie chodzi mi tylko o moją sytuację, ale raczej o ogólne omówienie problemu.

Jurgen jestem kibicem kolarstwa i takie badanie musi nastąpic a dlaczego bo kolarstwo to jest najcięższa dyscyplina sportu a co za tym idzie musi by feir i będzie ja nie scigam się ale nawet amatorzy poprą mnie trzeba walczyc z gopingiem hi Jurgen kochamy kolarstwo i dlatego nieważne jaki będzie finał gdi czy tdf czy tdp kochamy to ten sport i tak pozostanie :slight_smile:

Lol sebkaaa o czym ty piszesz??

Jurgen w sumie każdy człowiek powinien okresowo robić sobie podstawowe badania (w tym krwi), tak więc osoba trenujaca tymbardziej. Przy okazji dowiesz sie kilku ciekawych rzeczy o sobie (np. poziom hematokrytu itd).
W klubach sportowych takie badania są zwykle przed rozpoczęciem sezonu w celu podbicia na karcie zawodnika zdolności danego delikwenta do podejmowania zwiększonego wysilku fizycznego.

Każdy ludź prowadzący aktywny tryb życia powinien okresowo sprawdzać stan swojego zdrowia, poprzez badanie morfologii krwii. Szczególnie przynajmniej raz w roku osobnicy po 30 powinni sobie zbadać poziom hormonu tarczycy (choroby tarczycy są wyjatkowo podstępne i początkowo bezobjawowe). Badania należałoby robić systematycznie przynajmniej 3 razy w roku: po sezonie szosowym (październik-listopad), przed sezonem szosowym, a po odbytych przygotowaniach zimowych (marzec) oraz w trakcie sezonu szosowego kiedy czują, że forma jest najlepsza. Taki obraz danych gromadzony przez kilka latek pozwoli mieć pełną wiedzę i obraz co sie dzieje z organizmem, kiedy i dlaczego. Gdy wystąpią jakieś odstępstwa od normy trzeba wówczas zakres badań poszerzać. Należałoby także, a dotyczy to szczególnie wszystkich bicyclistów z pasją jeżdżących na pulsie beztlenowym, choć raz w roku wykonać USG serca z Dopplerem. Często bowiem, na ogół po przebytej grypie, skutkiem jest upośledzenie pracy zastawki mitralnej serca. A to już krok do rozmaitych problemów sercowych.