Po wycięciu żylaków

Cześć wszystkim, jestem tu nowy. Mam pewien dylemat i proszę o poradę. 17 lat temu intensywnie trenowalem, próbowalem się ścigać. Niestety, gwiazdą nie zostalem, trzeba bylo pójść do pracy, rower zacząlem traktować tylko rekraacyjnie. W tym czasie pojawily mi się na lewej nodze żylaki. Z czasem nabraly tak obskurnego wyglądu, że postanowilem je operacyjnie usunąć. Potem zalożylem rodzinę, rower poszedl w odstawkę. Teraz, po latach odezwaly się sentymenty, chcial bym wrócić do jeżdżenia, przy okazji zrzucić zbędne kilogramy. Zastanawia mnie, jaki to może mieć wplyw na nogę, czy mogę sobie zrobić krzywdę? Czy po wycięciu żylaków można jeździć?

Jeździć na pewno można, najlepszym na to przykładem jest Hincapie. Jego żylaki to były monstra, operacja była i jakoś nadal dobrze śmiga.
Najlepiej jak w tej sprawie skonsultujesz z lekarzem.

W grudniu miałem operację na żylaki, miałem je ogromne. Kolega chirurg, którego serdecznie pozdrawiam wyjął mi całą żyłę od pachwiny do kostki. Od 2 kwiatnia zacząłem ponownie jeździć bez jakichkolwiek ściągaczy. Noga trocha osłabiona ale poza tym wszystko w najlepszym porządku. Czeka mnie jeszcze kilka miejscowych zabiegów, ale zostawię to sobie znowu na zimę. Myślę, że jeszcze spędzę kilka dobrych chwil na rowerku.