Polskie Kolarstwo

Podejrzewam, że chodzi o ten tekst, który w sumie nic nie wnosił, nie był w żaden sposób przełomowy, a tylko starał się zasygnalizować problem:
http://naszosie.pl/2016/03/pomaranczowe-swiatlo-ostrzegawcze/

No cóż, dla mnie dość dziwne posunięcie, choć tekst słaby, to reakcja też chyba przesadzona.

Też myślę, że chodzi o ten artykuł. Kilka uwag w artykule było trafnych z pewnością. Natomiast reakcja świadczyć może o tym, że CCC Sprandi profesjonalizmu musi się jeszcze uczyć. Jeśli artykuł zawiera coś co jest nieprawdą albo mylną oceną autora to przede wszystkim można to oficjalnie sprostować/wyjaśnić. Natomiast to z czym mamy obecnie do czynienia wygląda na zabawę dzieci w piaskownicy. Ktoś coś powiedział, to na złość zabieram zabawki, kolegom mówię by się z nim nie bawili więcej i adieu… Sporo pracy jeszcze przed CCC Sprandi. Życzę im jak najlepiej, kibicuję z całego serca, ale coś w tym sezonie zgrzyta. Cały czas mam nadzieję, że to chwilowe i - mając oczywiście na uwadze rangę wyścigów - patrząc na ostatnią poprawę wyników liczę, że w końcu coś zaskoczy w poważniejszych startach. Dobrze by było coś ugrać w Szwajcarii bo inaczej to wyjdzie, że drużynie ProConti startującej w wyścigach najwyższej kategorii na razie bliżej do poziomu kontynentalnego niż WT.

Słuchając dziś transmisji Touru w CT Sport któryś z czeskich ekskolarzy współkomentujących wyścig wspomniał o możliwości wykupienia licencji Tinkoffa przez CCC. Coś tam wcześniej mówił też, że rozmawiał z Wadeckim, więc może coś jest na rzeczy, choć rzecz jasna plotka to już niemłoda, więc za bardzo bym się nie podpalał.

Rozmawiali z Tinkoffem, ale zdecydowali się sami rozwijać i nie odkupywać licencji.

O tym zdaje się była mowa już w grudniu, Tinkoff mówił, że prowadził negocjacje z “polskim inwestorem”, co by jednoznacznie wskazywało na CCC. Ale według mnie jedyną przewagą wykupienia licencji nad samodzielną promocją byłoby to, że Miłek zaklepałby do siebie Sagana i Majkę.

Kuba, Twoje info to z pierwszej ręki?

Si, nawet z pierwszych ust. Potem była mowa nawet o czymś w rodzaju fuzji (Tinkoff-CCC), ale nasi nie byli zainteresowani.

Wykupienie licencji, to najmniejszy problem. Pozostaje jeszcze opłacenie wszystkich kontraktów, ruchy kadrowe (bo mamy tak naprawdę 2 zespoły i 2 floty).

W obu naszych drużynach PC plan jest taki, żeby spokojnie zbudować porządne zaplecze, a potem ściągać do siebie zawodników. Można zamiast autobusu czy ciężarówki, zakontraktować jakieś nazwisko ze 2-3 miliony Euro, ale co zostanie po tym zawodniku po zakończeniu kontraktu albo jak złapie kontuzję w marcu? Nasi na wyścigach WT wyglądają naprawdę bardzo, bardzo zacnie. To floty CCC ustawiały się kolejki mechaników z drużyn WT, podobną ciężarówkę ma tylko Sky, ale ona jest stara i nie tak dobrze wyposażona jak ta pomarańczowa. W peletonie takie szczegóły widać i ludzie o nich mówią - że dobre zaplecze, flota, profesjonalizm, pensje na czas.

Parę lat temu NetApp, to też była jakaś lokalna drużyna, a teraz mówi się, że wezmą na pokład Sagana, Majkę czy Martina. Europcar albo IAM wskoczyły wyżej zbyt szybko i nieco wbrew własnej woli i nie skończyło się to najlepiej.

A na czym stanęła kwestia awansu do WT? CCC nadal chce w przyszłym sezonie czy sobie odpuściło?

A w sumie już nie pamiętam dokładnie, ale chyba jeszcze nie w przyszłym roku. Najpierw rozwój zaplecza, a potem zawodnicy.

Nie wiedziałem gdzie podjąć temat, uznałem, że najlepiej tutaj.
Czy CCC ma w tym sezonie jakieś szanse na udział w etapówkach ciekawszych niż np. Norwegia lub Turcja czy Andaluzja była największą szansą na wykazanie się dla Antunesa w tym roku?

W dobrej obsadzie to chyba niestety tylko nasz rodzimy tour? Z etapówek rangi WT odpadły (pomijając ubiegłoroczne Giro) Katalonia i Szwajcaria. Co z tegoroczną Turcją? Ciężko wróżyć. Pomijając wspomniane przez Ciebie kierunki zostaje chyba Austria. Z wyścigami jednodniowymi też widać spadek jakości kalendarza.

CCC wystartuje w Tour of the Alps.

Nie wydaje wam się, ze rozpoczynanie sezonu w Polsce na początku kwietnia to jest przesada(Ślężanski Mnich w tym roku 8.04)? Zimy juz nie te co kiedyś, uważam że spokojnie można by zaczynać w połowie marca.

Daria Pikulik z brązowym medalem w Scratchu na Mistrzostwach Europy w Kolarstwie Torowym.

Kwiatkowski w tym roku słabo, ale Majka jeśli chodzi o formę i wyniki to najlepszy sezon od lat.
A przypomnę, że jeśli ktoś napisał coś w tym stylu w czerwcu zostałby wysłany do psychiatryka.

Nie zgadzam się, że to lepszy sezon od tych w latach 2018-2020. Od poprzednich różni się jedynie tym, że mniej miał okazji jeździć na siebie. Z tego względu ma mniej punktów we wszystkich rankinkach. Jedną z niewielu okazji jednak wykorzystał, to jest największa różnica w porównaniu do lat minionh. Nie wydaje mi się żeby pokazał w tym roku coś więcej niż w latach minionych. Nie jestem zupełnie przekonany, że jakby mógł jeździć więcej na siebie to czy wyniki byłyby znacząco lepsze. Optycznie wydaje się, że był na poziomie, jakiego należałoby od niego oczekiwać.

1 polubienie

Raczej najsłabszy od lat. Wiadomo fajnie że udało mu się w końcu wygrać, ale gdyby w poprzednich latach odpuszczał generalki to pewnie też by to zwycięstwo miał. Rok temu miał pudło Tirreno-Adriatico, 4 w TdP, 5 w Emiratach. Dwa lata temu dwa razy szósty w generalce wielkich tourów, co jest dużo trudniejszym osiągnięciem od wygrania etapu. W tym roku nie wyglądał na takiego co byłby w stanie takie wyniki osiągać, na co wpływ miał też kwestie pozasportowe (śmierć ojca).

9 polubień

Też mi się wydaje, że ten rok jednak słabszy. Walcząc przez lata w generalkach etapowowek utrudniał sobie wygrywanie etapów (prezentował na tyle wysoki poziom że nie można go było odpuścić). Równocześnie dalej jest na tyle silny, że spokojnie może zrobić etap w każdym z GT i etapówce, gdy stanowi to jego jedyny cel indywidualny. Taka chyba będzie jego droga na przyszły sezon (w zasadzie walkę w KG etapowki może mieć tylko gdy liderzy się wykrusza na początku - coś jak Caruso na tegoroczny Giro, ale bym się nie spodziewał). Ewentualnie może pozwolą mu pojechać TDP na siebie - jeśli w ogóle będzie zainteresowany takim startem.
Kwiatkowski niby słabo, ale postawił chyba wszystko na Tokio - tam zabrakło i dlatego sezon w plecy. Zobaczymy na co pozwoli mu drużyna za rok. Boje się że za parę lat będziemy tęsknić za tak “słabymi” sezonami jak ten.

2 polubienia

Ja bym powiedział, że ten sezon Majki nie jest słabszy, tylko po prostu inny niż niemal wszystkie dotychczasowe.
Do 2020 jeździł jako lider, każdy wie, jakie osiągnął sukcesy. A od tego roku jeździ jako pomocnik. I ja bym oceniał jego sezon przede wszystkim z tej perspektywy, a nie na podstawie indywidualnych zwycięstw, albo ich braku.

W ten sposób patrząc, Majka z tego sezonu wycisnął sporo. Nie mówię nawet o Słowenii, gdzie zrobili sobie z ekipą de facto obóz treningowy, ale wygrał przecież TdF z Pogacarem i miał w tym sukcesie nie taki mały udział.

Etap na Vuelcie oczywiście cieszy, ale to z perspektywy całej kariery nie jest jakaś wielka rzecz i raczej cenny dodatek i radość dla niego samego po ciężkim roku.

5 polubień

Alan Banaszek Mistrzem Europy w Omnium.

3 polubienia

Majka najlepzzy sezon, bo wygrał Pogacar.
Kwiato najsłabszy sezon, bo Carapaz był dopiero trzeci.
Logiczne, nie?