To żalezy jeśli chcą walczyć o Vuelte . Bo w sumie na Giro dziką kartę też będzie ciężko dostać: Israel Cycling Academy, cztery drużyny włoskie plus Gazprom
Manzana, podobnie jak Cofidis, również była w tym roku sponsorem wyścigu, nie jest więc wykluczone, że i oni będą się liczyć, jeśli chodzi o dziką kartę na Vueltę (pytanie tylko czy nadal będą istnieć w 2018).
Mam nadzieję że głównym kryterium wzmocnień ekipy przed następnym sezonem jest klasa i potencjał kolarski zawodników w szczególności tych z zagranicy. Powinni to być zawodnicy z potencjałem na wygrywanie w zagranicznych wyścigach. W tej chwili potrzeba jeszcze jednego górala, zawodnika na jednodniówki i sprintera…to podstawa.
Oprócz tego co powinno być to wiem, a co było też wiemy. Ja nie mam nic przeciwko, tylko patrząc na dotychczasową politykę transferową trudno mi uwierzyć
Jest wyczekiwany sprinter wreszcie. Myślę jak kolega że za transfer trzeba pochwalić. Jeszcze jeden góral i zawodnik na cieżkie klasyki i bęedzie można powiedzieć o dobrych wzmocnieniach. Szkoda że nie dwuletni kontrakt, ale może się asekurują trochę po bardzo słabych dwóch sezonach Ponziego.
Bardzo dobry transfer. Przydałby się jeszcze jeden góral (bo wg mnie Hirt i Gorssschartner > Antunes i Cieślik), ale już można powiedzieć, że transfery CCC w tym roku są przyzwoite. Tylko dobrze byłoby jeszcze podać informację o tym, z kim kontraky zostały przedłużone
Prócz górala jeszcze ktoś w typie Rebellina sprzed 3 sezonów na ciężkie jednodniówki, który przejedzie średnie podjazdy i zafiniszuje z kilkuosobowej grupy.
Niezły ruch. Mam nadzieję że chłopak się rozwinie. W czeskim teamie Cerny wystrzelił. Jeśli nie CCC lub Wibatech to Elkov wydaje się dobrym ruchem. Macie informacje co z Wiśniowskim? Zostaje w Sky? Przechodzi do innego zespołu WT? A może dołączy do CCC jako lider na bruki?
Po co mają jeździć nie mając odpowiednich zawodników. W poprzednich latach jechali jako turyści się skompromitować. CCC nie powinno wysyłać do Turcji zawodników którzy nie zostają w ekipie na przyszły sezon. Hirt i Grossschartner tylko się skompromitowali w ostatnich włoskich wyścigach…jak cała ekipa niestety widać że są myślami gdzie indziej.