mam pytanie, w trakcie regulacji klamkomanetki lewej za mocno naciągnąłem linkę (nie zauważyłem że była blokada na śrubie) coś strzeliło. I mam duży problem.
Manteka naciąga linkę tylko przy jej maksymalnym naciągu nie blokuje się tylko chodzi luźno.
Na szczęście naciąga linkę więc jeździć się da ale wkurza mnie ten fakt że po wrzuceniu wysokiego blatu nie blokuje się.
Co może być przyczyną, pytanie czy otwierać czy nie?
Model to Sminano 105 na 3 blaty
pozdrawiam
Jak na moje "fachowe " oko… to chyba trzeba nałożyć nową linkę, ale już trochę luźniej. Ale jestem tylko kobietą… Co my wiemy o “zabijaniu”…
PS: Ja mam od tego ludzi…
tez jestem zdania ze mało możliwe żebyś ciągnąc linke urwał coś w manetce.
Spróbuj jescze raz założyć- ciągnąc za linke zrzucaj biegi na sam dół potem załóż i sprawdz czy działą.
Klamek shimano ponoć lepiej nie otwierać…
Witam !! odnośnie lewej klamkomanietki spadła lub pękła Tobie sprężynka zapadki w górnej części manietki pod plastikiem odkręcanym na śrubkę .Też mi tak w 105 się stało nie chciała zostać na dużym blacie w tygodniowej maszynie -końcówkę tej sprężynki trzeba przegiąć aby leżała w rowku,bo spadnie znowu .Czas naprawy 20 minut a 1 raz rozbierałem takie urządzenie -Powodzenia !! A od tamtej pory nabiłem 4500 km i nadal działa .