Przełożenia

Żeby kolan nie obciążać to przede wszystkim pozycja (wysokość siodła). Ekonomiczniejsze jest pokonywanie podjazdów z wysoką kadencją (np. Armstrong), tylko trzeba to potrafić. Niektórzy lubią przepychać (np. Mancebo).

Tak jężdżąc po płaskim to odpowiednia kadencja to w okolicach 90. Choć to zależy od zawodnika. Jeden woli bardziej miękko inny bardziej twardo. Na podjazdach kadencja jest nieco niższa. Oczywiście kadencja zależy również od treningu który wykonujesz :wink: .

Tak jak kolega mówi na płaskim najlepsza jest kadencja 90-100. Wiadomo- jak jest lekko z wiatrem to będziesz kręcił nawet 110, a pod wiatr z 80. Pod górę opór jest jeszcze większy, więc i kadencja niższa. Osobiście pod górę jeżdżę dość twardo, jak próbowałem mięcej to od razu mnie strasznie nogi bolały, a tak po 5 podjazdach i 90 km to mogę nawet ostatni podjazd podjechać z obrotu / no oczywiście nie w sezonie /

Dziękuje bardzo za odpowiedzenie mi na pytanie.

Pozdrawiam i dzięki. :slight_smile:

za trzy tygodnie będę podjeżdżał pod Alp d’Huez, dokładnie jak wczoraj Tour - przełożenie 34x26…

Wrócę do tematu.
Jakiś czas temu trafiłem na stronkę jakiś zapaleńców z moich okolic co to GPS mają i podzielili się swoimi wynikami na stronce WWW.
Oto ranking podjazdów w okolicy Trójmiasta. Najbardziej stromy podjazd w okolicy to ‘pomorski orlinek’ ze średnim nachyleniem ponad 9%, a miejscami 13% (mapka).

7.Podjazd Gdynia-Witomińska długość 1,66 km, najniższy punkt 35 m n.p.m., najwyższy punkt 96 m n.p.m.,przewyższenie 55 m, średnie nachylenie 3,31 %

ten podjazd jest blisko mnie w sumie to do pracy prze Witomińską jade obok znajduje się cmentarz także na widoki nie ma co narzekać.

Ale jakiś mały ten podkazd .
Ja mam do domu podjazd około 220m 15%

Bo my to w ogóle mamy komfortową sytuację w stosunku do kolegów z północy, jezeli o górki chodzi :wink: .

tak to racja na północy nie ma zadnych długich i sztywnych podjazdów min 5%. za to mozna znaleść duzo pagórków 1 km dosyc stromych szczególnie na kaszubach za to my nadrabiamy jazdą na mocnych wiatrach i musze przyznac że praktycznie nie ma dnia w roku by choć troszkę nie wiało w moich okolicach.

Ja z kolei w miejscowości Pcim jechałem w jakoś tydzień temu na moim wspaniałym, ciężkim, starym “góralu” całkiem ciekawy podjazd. Otóż wg. Bikemap.net jego długość od najcięższego momentu, za który uznałem początek podjazdu do szczytu wynosi ok. 2,5km. I naprawdę polecam. Początkowe 500m jest bardzo strome, z tym, że nie jestem w stanie określić w procentach jak bardzo bo na Bikemapie, gdy wygenerowałem sobie ten podjazd, profil był zupełnie inny niż w rzeczywistości. Jeśli jednak kogoś interesuje mniej więcej jak to wygląda to podaję link do profilu na Bikemapie: bikemap.net/route/530476

Tylko jak mówię nie do końca zgadza się on z rzeczywistym, więc radzę samemu tam pojechać i spróbować to może ktoś bardziej obeznany się wypowie :slight_smile: Aha i na profilu ostatniego kilometra gdzie widać spore wzniesienia proszę nie uwzględniać gdyż jest to droga pełna wielkich kamieni, na które nawet moim rowerem wolałem nie wjeżdżać :wink:

Tak więc wszystkim mieszkajacym w okolicach Krakowa polecam sprawdzenie górki. A i w okolicach jest gdzie pojeździć na rowerze, choć długich tras się zrobić nie da ze względu na to, że każda prawie droga prowadzi na Drogę Ekspresową :wink: