Spkojnie, nic poważnego się Niemcowi nie stało.
Na facebooku wrzucił zdjęcie. Jedynie z niewielkim opatrunkiem na łokciu.
Dzisiaj wybrałem się na przejażdżkę z Cracova do Mogilan (kilkanaście kilometrów na południe od Cracova). Upał niemiłosierny, wlokę się pod kolejną górkę (miejscowość Gaj) i nagle wyprzedza mnie trzech kolarzy. O ile dobrze zdążyłem zobaczyć, to jednym z nich był najprawdopodobniej Przemek Niemiec (bez kasku, w koszulce Lampre). Drugi był z CCC (miał kask, nie rozpoznałem), a trzeci w jakimś kombinowanym stroju (nie mam pojęcia kto to mógł być).
Pewno trenowali na podkrakowskich górkach. Szkoda, że nie zdążyłem zagadać…
Ale jeśli się nie mylę, to z Przemkiem wszystko OK.
Ale kasku zapasowego w Lampre żałują
Hłe, hłe…
Dowiedziałem się w międzyczasie, że Adrian Honkisz z CCC z Przemkiem ponoć trenuje. Pewno ten drugi to był właśnie Honkisz.
A propos - popromuję się 
- zapraszam na wywiad z Przemkiem
kalendarz.bielsko.biala.pl/a … -covadonga
Rower Merida, marzy o Rio… którego roku ten wywiad? 
Był ciekawy wywiad. Jak jeszcze dawno temu mieszkałem w Toskanii, kolarstwo lokalne (i krajowe jak i międzynarodowe) skupiało się na północnym wschodzie regionu. W mojej Chianti w przełomie lat 90-tych i 2000 trenował tylko Borgheresi, pomocnik Pantaniego, i czasami Casagrande. Później natomiast tam często widziałem kolarzy w czarno-pomarańczowych strojach Miche. Dlatego kibicowałem m.in. Niemcowi już przed swoją przygodą z Polską.
Rozmowa sprzed prawie dwóch lat - akurat był w domu po kraksie na Vuelcie…
Ale opublikowana dzisiaj?
Ściślej mówiąc - wydana jakieś półtorej roku temu. Kalendarz Beskidzki to taka książka (rocznik), w której pojawiają się tzw. historie z tej ziemi (okolic Bielska-Białej). Są to rozmowy, reportaże, eseje, słowem, artykuły o ludziach i wydarzeniach z tej części Beskidów i Śląska Cieszyńskiego. Rozmowa była w Kalendarzu 2016 wydanym w 2015 r. (pod koniec). A po “zamknięciu cyklu sprzedażowego” artykuły trafiają do internetu - akurat dziś padło na rozmowę z Przemkiem. Dlatego niektóre kwestie z rozmowy są przedawnione. Ale większość - nie
Ok, teraz wszystko jasne. 