Pora rozstać się z moim starym pulsometrem. Uparcie wskakuje na wartości 60-80 i ni rusz. Wymiana baterii nie bardzo pomogła. Jeszcze do niedawna czkał się na wysokich pulsach, teraz już mu to obojętne. Bierze jak leci.
Jakie pulsometry polecacie (marka, model, link) ?
Rozważam zakup: Sigma PC 15 Sigma Fit Watch
Względnie tani (dwukrotnie droższy od sigmy) polar.
Ciekawym opini.
O sigmie czytałem pozytywy, ale i też negatywne wypowiedzi, które sugerują, że na rower to tak średnio się toto nadaje (nawet zmiana pozycji niby zakłóca odczyty urządzenia).
Miłoby było mieć pulsometr, który nie będzi mi pokazywał pulsu 60 podczas gdy jestem w połowie 2km podjazdu.
ja mam sigme pc1600 i nie narzekam. Pod koniec zeszlego sezonu mialem notorycznie zanizone wartosci tetna. Jak sie okazalo - trzeba bylo wymienic baterie w zegarku (a wiec ODBIORNIKU, a nie NADAJNIKU!!! - jak mi sie na poczatku wydawalo) i wszystko wrocilo do normy. Innych problemow nie mialem, ale jezdze samemu, wiec nie wiem jak by sie Sigma sprawowala jak by w poblizu pojawily sie inne Sigmy lub jeszcze inne pulsometry.
Minusem Sigmy (przynajmniej tych modeli, ktore znam) to brak mozliwosci podlaczenia do kompa. Ale dla mnie to nie jest duza roznica, bo az tak profesjonalnie do tego nie podchodze (mi wystarczy sledzenie na biezaco jaki mam puls i czy sie mieszcze w wyznaczonych widelkach…).
ja mam sigme pc 15 i jestem b.zadowolony,działa bez żadnego szwanku i nigdy nie miała żadnych zakłuceń ,nie myli się ani przy minimalnym ani max. pulsem,pulsometr zabierałem ze sobą nawet w temp. - 5 C
Ja mam sigme PC 800. Zaletą bardzo dużą jak dla mnie jest to ,że jak mi się bateria wyczerpała to dałem 5 zł za baterie a nie 120zł za nadajnik jak jest w polarach. Nie dużo go używam ale działa bez szfanku . Polecam.
Jakieś szczegóły odnośnie Polarów ? Model ?
Jakoś w opisach tych produktów producent się nie chwali faktem wymiennej bateri w nadajniku, odwrotnie niż u Sigmy.
Nie kupuj Polara. To badziewie. Podatne na zakłócenia. Co do wymienności baterii, to Polar ma tylko jeden jedyny na dodatek bardzo drogi model nadajnika, w którym jest możliwość wymienienia baterii. Nadajnik ten jednak ma jakieś takieś szmaciane paski i kto wie jak to się będzie sprawowało po kilku latach kontaktu z agresywnym potem.
No proszę. Wszędzie piszą pieśni pochwalne na temat polara (zazwyczaj: polar to polar) a tu taki kwiatek
Polar jest, co tu kryć, ciut drogi. Najtańszy model to ponad 300zł i jak wyczytałem w recenzji wykończenie jest tandetne. Troche to kontrastuje. Chodziło chyba o model S120.
Jaki kwiatek? Pojedyncza opinia osoby która pewnie nie używa tego kwiatka bo za drogie itp. ma być wiążąca? Zdecydowanie większy chór pieje na temat tego, iż to najlepszy i najwygodniejszy nadajnik na rynku. Mam go w domu (używa syn) i też tak uważam. Co do potu itp. to ten nadajnik ma instrukcję obsługi która respektowana uchroni go przed tym i owym.
Niestey, jestem użytkownikiem Polara /już drugiego z kolei/ i wiem co piszę. Pierwszy Polar był super, zaś drugi do bani, lubi wariować. A nadajnika z wymienną baterią nie kupiłem bo uważam go za wyrob bezsensowny -mam obecnie już drugi nadajnik i jest nim T61 Coded /jeśli Ci to coś mówi/. A tego Polara /model Protrainer z funkcjami rowerowymi/ kupiłem bo poprzedni pulsometr Cateya mi wysiadł właśnie wskutek nowoczesności, którą miała być m.in. możliwość samodzielnego wymieniania baterii. Mimo gwarantowanej szczelności wszędobylskie opary potu jednak dostały sie do środka elektroniki nadajnika i wszystko szlag trafił. A stało się to mimo instrukcji, która zapewniała, że coś takiego się stać nie może. Więc powolywanie się, że nadajnik Polara Wear /z wymienną baterią/ będzie OK bo ma instrukcje mnie rozśmiesza. Na dodatek część paska jest szmaciana i to wcześniej czy później struchleje od potu i się rozleci.
No okej Lucjanie. Jesteś użytkownikiem więc część argumentacji chybiona. Nie rozumię jednak twojego czepialstwa co do instrukcji obsługi. Czyżby mentalnie polska lepiej wiedza przez ciebie przemawiała? Instrukcje tworzone są przez producentów czyli tych którzy lepiej wiedzą bo zrobili dane urządzenie. Oczywiście życie pisze czasami swoje scenariusze co nie obala zasadności czytania instrukcji obsługi i stosowania się do nich. Posiadamy S720 ze szmacianym paskiem. Na razie działa niezawodnie jak również czytałem wiele pozytywnych opinii na temat tego nadajnika. Nie przeczę również, że wiele starych rzeczy jest nie do zdarcia i zabicia. Amatorzy jak ja wolą właśnie takowy sprzęt bo waga i wygoda mają znaczenie drugoplanowe. Nowe (nowoczesne) są lżejsze ale i mniej trwałe. Cóż niech każdy wybiera co lepsze (korzystne finansowo) dla niego.
Był też wątek innego autora o braku negatywnych opinii co do sigmy. Czytałem ich mnóstwo, szczególnie co do, ech, nowych modeli Ja miałem kiedyś PC-14 która była udanym modelem. Niestety, wizyta na basenie i obsługa niezgodnie z instrukcją ją pokonały.
Przejrzałem sobie oferte Sigmy, Cat Eye oraz Polara.
Polary może i są rewelacyjno-fantastyczne, ale za to są po prostu bezwstydnie drogie. Wręcz snobistycznie drogie. Zastanawiałem się nad tym co warunkuje cenę Polara. Na pewno nie cena elektroniki, która jest w nich używana, bo praktycznie każda elektronika dzisiaj jest śmiesznie tania (łącznie z tą High-Tech).
Dla mnie Polar ustanowił ceny zaporowe. Nie mam tu na myśli tych najdroższych modeli, ale podstawowe i z niższej półki, bo ceny są jak dla mnie conajmniej szokujące.
Jak mnie ktoś przekona, że warto Polara kupić, to pewnie zmienie zdanie.
Póki co będe się bujać z Sigmą.
Może po niedługim czasie ponownie stane przed dylematem wyboru pulsometru…
Oczywiście, że polary są drogie. Nie można mieć jednak pretensji do firmy bo każdy by chciał by stworzona przezeń marka była w cenie. Zgadzam się, że za drogie są modele z niskiej półki. Co do tych z tzw. pamięcią to będę polara trochę bronił bo oprócz dobrego urzadzenia dostajesz bardzo dobry soft który w połączeniu z zegarkiem daje wręcz bajeczny przegląd treningu-wyścigu, tego co działo się w czasie na każdym odcinku z Tobą, z trasą, z prędkością itp. Trochę przywykliśmy, iż w świecie komputerów oprogramowanie nie raz przewyższa wartością sprzęt, czemu podobnie nie miałoby być w przypadku polara?
A ja mam Sigme pc1600 i chyba przy najblizszej okazji pozbędę się badziewia. Co i raz trzeba wymieniać baterię bo zaczyna się gubić sygnał. No i mam stałe problemy gdy jest wietrznie. Szczególnie na wyższym tentnie zaczyna gubić impulsy i albo nic nie pokazuje albo pokazuje np. 50 gdy masz czerwono przed oczyma. Wyglada na to, że chłopcy z Sigmy optymalizowali koszty dobierajac możliwie najgorsze parametry, przy których jeszcze działa. I coś przecholowali. Na rolkach w domu jest OK - nie gubi sygnału, a na zewnątrz przy wietrznej pogodzie i owszem.