Rekord godzinny

Dziś po raz kolejny pobity został polski rekord godzinny- dobrze, bo naprawdę póki z przodu jest 4 to znaczy że jeszcze sporo można tu podziałać na krajowym podwórku.
Gratuluję rekordziście, ale i żałuję że (z całym szacunkiem) za bicie tego kiedyś wielce szanowanego Rekordu biorą się zawodnicy z drugiego szeregu.
Gdyby tak ktoś z tegorocznych medalistów MP na czas chciał się zmierzyć z Najdłuższą Godziną… wtedy jestem pewien że 50 by pękło. Myślę że około 50.5- 51 jest jak najbardziej w zasięgu.
Oby tylko znalazł się zainteresowany tym sponsor

Myślę, że Kwiatkowski, Bodnar po wcześniejszym przygotowaniu spokojnie powinni zrobić 52-53 km. Dziwne, że jeszcze się tego nie podjęli.

Mi tam bardziej pasowałby do takiej akcji Białobłocki. W porywach bywa w top 10 czasowców na świecie, więc akcja jak najbardziej pod niego. Rezultat mógłby wykręcić naprawdę imponujący. Poza tym Bodnar i Kwiatkowski już swoje miejsce w historii kolarstwa mają - nawet światowego, więc im motywacji mogłoby braknąć - są ciekawsze rzeczy do wygrania, zwłaszcza w przypadku Kwiatka.
Za to Marcin Białobłocki mógłby zrobić coś dużego, pewnie stać go na wynik, od którego lepszy byłby tylko wynik Wigginsa. A to jakoś tam marketingowo można by już sprzedać - nawet jako próbę ataku na rekord świata (co niektórym polskim dziennikarzom sportowym przyszłoby z łatwością :wink: ).

Białobłocki byłby spoko.
Tak ogólnie rzecz biorąc, ten podjazd na mecie czasówki w Bergen jest dobrą okazją dla kolarzy, których on dyskwalifikuje, żeby przygotować formę na jakiś inny jesienny cel, jak np. właśnie jazda godzinna.

Może polscy aktorzy pierwszego szeregu się jeszcze powstrzymują, żeby dać szansę choć na chwilę zaistnieć tym z drugiego szeregu.

Mistrz Świata U23, Duńczyk Mikkel Bjerg (rocznik 1998) 52 311 km

to była próba bicia Rekordu Świata czy jak?
bo nie mogłem znaleźć info

rewelacyjny wynik

Raczej kraju.

a propos RG, ostatnio znowu zrobiło się głośno za sprawą Holendra, który dość odważnie chce się rzucić na rekord Wigginsa. No cóż, próbować każdy może, ale szans mu wielkich nie daje. Sama wysokość w Meksyku tu nie pomoże.

Ostatnio naszła mnie refleksja że szkoda że Białobłocki się za polski rekord nie wziął. Jeździ te różne rekordy na Wyspach a u nas w kwestii “najdłuższej godziny” jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia, no i zdałoby się żeby ten rekord ustanowić na sensownym poziomie. Wzięło mnie na takie przemyślenia, po tym jak pisał o prawdopodobnym braku kontraktu na 2018. Nie wiem jak wygląda sprawa przygotowań do bicia takich rekordów przy waznym kontrakcie w danej grupie, ale byłbym baaardzo ciekaw jaki wynik mógłby on (a jeszcze lepiej np Bodnar, bo Kwiatek to wiadomo że raczej nie) wykręcić.

Ładny wynik :smiley:

Dziś poprawił na 53 km 730 m, co jest rekordem Danii.

Pobił Tofta Madsena? :open_mouth:

Ciekawe jak pojedzie Campenaerts. Na treningach przez pół godziny jechał średnio 54.8 km/h.

Może Dennis znowu spróbuje…

Przypomnę że dziś Victor Campenaerts zmierzy się z rekordem Wigginsa.
Transmisje z Meksyku można obejrzeć tu:

Z ciekawostek dotyczących dzisiejszego występu Belga to podobno ma jechać na przełożeniu 61x14. Ktoś ostatnio jechał na większym blacie niż 61 na torze czy szosie?

Pewien koleś na wyścigach Road Maratonu. Miał nawet 64 ząbki. Ale bez sukcesów :wink:

Jakby kogoś interesowało to rower Campenaertsa można zobaczyć w tej galerii

1 polubienie

Za duży blat, zapieką mu się mięśnie i w ostatnich 15 minutach zwolni

Na jakim blacie jechał don Wiggo?

Wam też zrywa co chwilę transmisje?

No i jest nowy rekord.

Jest nowy rekord 55.089 km!