Rund um Koeln

Eddy Merckx machnął biało-czerwoną flagą / ?! / i tak rozpoczął się wyścig. Na starcie Danilo Hondo narzekał na niezrozumiałe postępowanie oficjeli UCI, którzy uniemożliwili mu start w dzisiejszej imprezie. Petacchi, męczony przez miejscowego sprawozdawcę zobowiązał się pomagać Zabelowi a David Kopp zapowiedzial walkę o ponowne zwycięstwo. Stawił się również “Teufel” Didi Senft z małym diablątkiem odzianym tak jak pierwowzór. Pogoda nieprzyjemna, pada deszcz. Na trasie 9 premii górskich ale podjazdów można naliczyć znacznie więcej. Tylko ostatnie 30 km na rundach kończących wyścig jest płaskie. Trwają ataki kolarzy z miejscowych drużyn. Kolarze Intela zajęli strategiczne pozycje w środku i z tyłu peletonu.

Stojąca na poboczu przyczepa campingowa zmusiła peleton do raptownego hamowania. Spowodowało to kraksę, w której kolarze Intela nie uczestniczyli. Zastniałą sytuację wykorzystało ok. 25 kolarzy, którzy ruszyli ostro do przodu i mają ok. 1 min. przewagi. W uciekającej grupie tempo dyktują kolarze T-Mobile, Gerolsteiner, Milram i Wiesenhof mający po 3 zawodników. W czołówce brak kolarzy Intela.

Czołówka liczy 26 kolarzy. Jest wśrod nich jeden kolarz Intela, prawdopodobnie Huzarski. Wszyscy jadą w kurtkach, tak że przy ujęciach z góry nie widać numerów. Przewaga wynosi ponad 2 minuty.

Przewaga wynosi 4.30. W czołówce są m.in. zwycięzcy z lat ubiegłych - David Kopp i Peter Wrolich.

Przewaga gwałtownie topnieje, wynosi obecnie 2.25. Huzarski na podjazdach trochę się męczy.

Przewaga ustabilizowała się na poziomie 2.10 - 2.20. W peletonie, w ktorym dostrzegłem bodajże tylko Zamanę, tempo nadają kolarze Barloworld i Milram.

Od czołówki odskoczyli Wrolich i Scholz / Gerolsteiner / oraz Schreck / T-Mobile /. Mieli kilkunastosekundową przewagę ale nic z tego nie wyszło. Kolarze jadą wolniej, gdyż niedawno gościli w bufecie. Huzarski wreszcie odsłonił swoje numery startowe. Przewaga ciągle ta sama.

Kolejny odskok Kopp i Scholz / Gerosteiner / ,Burghardt / T-Mobile/, Reus i Gesink / Rabobank CT /, Knees / Milram /. Reszta ucieczki dzieli się na mniejsze grupy. W 9 -osobowej grupce goniącej uciekinierów nie ma Huzarskiego.

Dwie pierwsze grupy się połączyły. Widać też było stojący na poboczu samochód Intela, który prawdopodobnie jechał za Huzarskim. Samochód przepuścił peleton, co może sugerować, że Huzarski zrezygnował z ucieczki lub w ogóle się wycofał.
Przewaga ucieczki nad peletonem wynosi ponad 4 minuty.

Skład czołówki - Kopp,Scholz, Burghardt, Korf, Schreck, Roberts, Knees, Sieberg, Wackernagel, Matzbacher, Verbiest, Giordani, Meschenmoser, Gesink, Reus.

Do czołówki dołączył Wrolich i zdaje się, że również Gerdemann. Za nim ze stratą 1.50 znajduje się kolejna grupa ale nic nie wiadomo o jej składzie.

Ta druga grupa składa się z 5 kolarzy uczestniczących w ucieczce razem z Huzarskim. Bartosza w niej nie ma. Kolarze pokonali ostatnią premię górską usytuowaną koło Schloss Benseberg, charakterystycznego elementu wyścigu dookoła Kolonii. Ukształtowała się nowa czołówka z Reusem, Gesinkiem, Koppem i Kneesem. Ma niewielką 20-sek. przewagę nad resztą uciekinierów.

Prowadząca czwórka i goniąca ją grupa w 9-osobowym składzie są na ulicach Kolonii, ale jeszcze nie na rundach. Przewaga wynosi 20-30 sek. Wóz Rabobanku chciał dojechać do prowadzących kolarzy, ale “9” gorąco protestowała wymachując pięściami, co przypomniało sędziom o obowiązujących regułach.

Sytuacja bez zmian z tym, że kolarze pokonują już rundy. Przypuszczam, że peleton zostanie zatrzymany.

Prowadząca czwórka ma już minutę przewagi. Ciekawe jak w końcówce poradzą sobie młodzi kolarze Rabobanku - 19 letni GesinK i 21-letni Reus.

Zaatakował Knees. Holendrzy go gonią a Kopp się wiezie.

Reus i Kopp doścignęli Kneesa. Gesink osłabł. Do mety 2 km.

Knees ponownie skontrował.

Knees zyskuje przewagę, Gesink wraca do gry.

  1. Knees,
  2. Kopp,
  3. Reus,
  4. Gesink.
    Można powiedzieć, że Knees godnie zastąpił wielkich - Zabela i Petacchiego. Ogromne uznanie dla młodzieży z Rabobanku.