Trochę trudno się przyzwyczaić do nowej formuły Rund um Köln. Startują drużyny kontynentalne w narodowych strojach, w tym 5 niemieckich, z których każda ma inne kostiumy. Startuje również Mróz pod polską flagą. „Mrozy” są dzisiaj dość aktywne, za nami pierwsza górska premia, którą wygrał Morajko.
Morajko wygrał drugą premię i odjechał razem z Haraldem Totschnigiem.
Przewaga uciekinierów wynosi 2.15 min.
Różnica wzrosła do 5 minut.
Morajko wygrał 3 premię górską. Niedługo kolejna, firmowy dla RuK podjazd pod Bensberg Schloss. Za prowadzącą dwójką samotny Artiom Topczaniuk (Ukraina) ze stratą 4.0 i peleton 4.22.
Czwarta premia ( Bensberg) dla Morajki. Peleton traci 3.20.
Piątą premię górską również wygrywa Morajko. Do mety 80 km. Peleton traci 1.30.
Masz linka lub gdzie to leci?
Tylko w telewizji.
Ucieczka zlikwidowana. 6 premię wygrywa Niemiec Gotfried.
Jakiej? Wdr?
Tak jest, WDR.
Groźna akcja 14 kolarzy. Z Polaków w czołówce jedynie Piotr Osiński.
Przewaga uciekinierów wynosi około minuty. 7 premię górską wygrał Rupert Probst (Austria). Osiński wozi się z tyłu, co nie wszystkim się podoba.
Ostatnią premię górską ( ponownie Bensberg) wygrał Gotfried. 40 sekund straty ma kilkunastoosobowa pogoń z jednym Mrozowcem. Pół minuty później peleton.
Z bardziej znanych kolarzy w pierwszej grupie jest Eric Baumann, w drugiej - Bjoern Glasner, Dirk Mueller oraz Błażej Janiaczyk.
Około 20 km do mety. Strata drugiej grupy wynosi pół minuty. Czołówka zmniejszyła się do 13 zawodników, odpadł jeden z Niemców.
10 km do mety. Czołówka utrzymuje przewagę nad pogonią.
Szkoda , fajnie jakby się zjechali . Janiaczyk by powalczył …
Do mety 7 km. Na czele 12 kolarzy z Osińskim.
W czołówce bardzo nerwowo. 3 Austriaków próbuje rozegrać wyścig po swojemu.
Zlikwidowany atak Osińskiego.