Saiz usuwa się w cień

Manolo Saiz, dotychczasowy szef grupy znanej obecnie pod nazwą Astaná - Würth, postanowił zrezygnować ze swojej dotychczasowej funkcji, ograniczając swoją działalność do spraw technicznych.

Saiz, który jest jedną z osób wplątanych w aferę ‘Operacion Puerto’ podjął taką decyzję mając na względzie - maksymalną ochronę ciągłości zespołu i generalne dla dobra kolarstwa - napisano w komunikacie.

Saiz nie będzie jeździł z grupą na wyścigi, nie będzie również obecny podczas spotkania Rady UCI ProTour.

Lepiej pozno niz wcale. Ale tak naprawde to zaczyna mi byc coraz bardziej zal tych wszystkich ludzi od tylu lat zwiazanych z kolarstwem jakie by ono nie bylo. Saiz to nie Ferrari i nigdy nie mowil ze za duzo EPO to tak jak za duzo soku pomaranczowego albo na odwrot. Ale kolarstwo trzeba wyleczyc tak zeby bedac kolarzem nie trzeba bylo skladac wizyt u dr. Fuentesa i zadnego innego. Saiz jest winny, oczywiscie, bo niewinni sa tylko ci ktorzy nie ulegli presji i nie dali sie wciagnac w cala ta machine. SA TACY LUDZIE. Kolarstwa podobnie jak zadnego innego sportu nie da sie wyleczyc? A KTOŚ PRÓBOWAŁ??