Skrócenie Wielkich Tourów

Czy jesteś za skróceniem Wielkich Tourów?

  • Tak
  • Nie
  • Mam mieszane uczucia

0 głosujących

Jaki jest Twój stosunek do coraz częściej pojawiających się pomysłów skrócenia Wielkich Tourów?


Oby Toury nie skończyły jak Tury :stuck_out_tongue:

Dla mnie najgorszą rzeczą w tym pomyśle jest to że mogłoby dojść do tego o czym myśli Tinkow. Czyli ciągle ci sami kolarze w tych samych wyścigach. To byłoby nudne! I do niczego nie prowadziłoby. Dzisiaj każdy ma szansę na dobry kawałek tortu nie musząc się obawiać że jakiś nadczłowiek (albo nadkoksiarz) zgarnie wszystko. Albo jeśli ktoś wygrałby Giro i Tour? To właściwie po co mu już Vuelta? A w sumie skoro byłby tylko jeden poważny Tour (de France). To po co jechać w Giro?
Szybko okazałoby się że rzeczywistość brutalnie zweryfikowałaby dzisiejsze fantazje niektórych szefów kolarstwa.
To teraz jest dobrze kiedy i Giro i Vuelta mają swoją poważną rangę i zwycięstwo w nich jest wielkim sukcesem nieco tylko mniejszym niż żółta koszulka w Paryżu.
To właśnie teraz jest fajnie kiedy trzeba obrać jakieś cele i przez cały sezon można mieć ciekawy miks startów w najróżniejszych wyścigach.

Skoro coś nazywa się “wielkim” to niech takim pozostanie…