Kowalczyk miała dopiero 25 czasu biegu, była tylko o 7 sekund szybsza od Kubińskiej (dawniej Marek).
To chyba musiał być jakiś problem z nartami (mam nadzieję, że nie ze zdrowiem).
Rewelacyjna pogoń Kalli, ale najlepszy czas miała Zeller. Mądry bieg Kylloenen, nie próbowała za wszelką cenę biec z Kallą, a i tak odrobiła do Kowalczyk, Johaug i Steiry…
Teraz dwa biegi klasykiem, to Kalla trochę straci. Kowalczyk musi coś do Johaug nadrobić, najłatwiej chyba będzie na bonusach w sobotę.
A u mężczyzn Northug w stylu włoskim, mało zmian, do tego krótkie i słabe, a na finiszu zmęczonych rywali ograł. Ale jakoś nie widzę go wygrywającego na Alpe Cermis, tam się na kole nie utrzyma jak go dojdą.
Ładnie Kowalczyk dzisiaj i wczoraj, już przewaga dość bezpieczna.
Ciekawe jak będzie u mężczyzn, przewyższenie dzisiaj jest większe niż na ostatnim etapie (pętla została utrudniona w stosunku do zeszłorocznej), czy Rosjanom uda się urwać dzisiaj Northuga, albo przynajmniej część premii mu zabrać.
Ze strzepków informacji co docierają to treningi Justyny
dużo pracy objętościowej . Talent w sportach wytryzmałościowych sprowadza się m.i. do tego że zawodnik jest w stanie znieść wielką prace objętościową.
dużo pracy w zakresie siły użytkowej i wytryzmałosci siłowej ale realizowanej bardziej w terenie a mniej na siłowni.
co do słynnych trenoingó z oponą to Wieretelny zauważył takie treningi w rosyjskich kadrach juniorów wiele lat temu i to wprowadził Justynie. Justyna też jezdzi na rowerze jeżdzi bardzo siłowo i tylko podjazdy wschodzi często na pedały iż taka praca bardziej odzwierciedla krok w stylu klasycznym.
a co do dużej pracy objętościowej to robią latem nawet kilku godzinne tlenowe marszobiegi po Tatrach z Kreczmarem.
No i solidny sparingpartem Justyny mężczyzna i to solidny zawodnik .
Wstaje o 4 nad ranem by oglądać nasza Justnkę tyle radości przynosi mimo takiego oszustwa ze strony Norwegów nie dają rady i Teresa w końcu chyba puściła wodze i powiedziała prawdę ,że Justyna jest najlepsza na Świecie ,podejrzewam ,że będzie miała kłopoty ze strony działaczy norweskich.
Ciekaw jestem to takie skrzywienie jaką moc generuje Justyna.
Brawo
Tak między Bogiem ,a prawdą czekałem kiedy tego brojlera czytaj Marit rozwali sumbicort działa na receptory B2 w płucach ,ale także na receptory B1 w sercu i jeśli człowiek zdrowy przyjmuje go to następuje adaptacja trzeba więcej i więcej i w pewnym momencie musi wystąpić tachykardia nie ma siły i teraz musi oczyścić organizm ,aby móc przyjmować na Mistrzostwach Świata ,ale gdy organizm tak już zareagował to może to także wystąpić na Mistrzostwach Świata i albo zmniejszą dawkę ,a to bardzo trudno ustalić lub nie będzie brała to i EPO nie będzie mogła ponieważ sumbicort przykrywa wykrywalność EPO i będzie klapa ,wydaje mi się może jest już po Marit zobaczymy co wymyślą norwescy medycy.
Jurku ( Pantani 56 ) mnie też to bardzo intryguje ile ona mocy generuje i rękoma i nogami. Słyszałem że bardzo dużó generuje rękami. Pewnie niegługo będą pomiary mocy i w bieganiu i w bieganiu na nartach .
Gdyby była Bjoergen to zapewne by to wygrała, ale dla Kowalczyk tegoroczny TdS miał być tylko krokiem w przygotowaniu do mistrzostw świata, więc forma powinna jeszcze wzrosnąć.
Z tym, że przy tak słabej łyżwie, jedyna szansa na złoto jest na 30 km klasykiem, a dodatkowo jeszcze szansa na medale w sprincie (klasykiem) i w biegu łączonym, o ile zgubi dobre łyżwiarki na połówce klasykiem.
Jak z łyżwą się nic nie zmieni to na 10 km dowolnym chyba nie ma co startować.
No juz nie przesadzajcie. Gadanie, ze Kowalczyk nie ma co startowac na 10km stylem dowolnym jest smieszne. Jest duza dysproporcja miedzy klasykiem a lyzwa Polki, ale znowu nie odbierajmy jej mozliwosci startu.
Bjoergen nawet gdyby startowala to nie wygralaby z Kowalczyk. Ona podobnie jak Northug nie jest typem biegaczki mogacej swietnie startowac dzien po dniu. Zreszta nie bez powodu do tej pory nie wygrala Tour de Ski, w latach, w ktorych startowala.