Jutro wyścig więc wypada założyć oddzielny temat jak bywało to w ostatnich latach.
Strade Bianche wyścig po toskańskich szutrach przez niektórych już nazywany szóstym monumentem choć wśród monumentów i klasyków jest w wieku dziecięcym. W tym roku edycja tego wyścigu w nietypowym terminie ze zrozumiałych względów.
Profil:
Profile trasy, składy itp. na stronie wyścigu:
Faktycznie, dzięki. Zmyliła mnie inna godzina wyścigu niż zwykle. Też myślę, że Kwiato i Sagan zasługują na więcej niż jedną gwiazdkę. Wedlug mnie w tym terenie faworyci to właśnie ta dwójka plus Julian i MvdP. Z tym że po Kwiato to nigdy nie wiadomo czego sie spodziewać. Może pojechać na solo ostatnie kilometry, wygrać finisz na via Santa Caterina albo przepaść całkowicie 50km przed metą.
Na wielerflits.nl wiadomo, szanse swoich swoich ulubieńców oceniają wysoko, czyli Wout van Aert i MvdP. Z drugiej strony to Van Aert ostatnio był dwa razy na podium a z MvdP jak z Evenepoelem to znaczy można się spodziewać wszystkiego (AGR 2019 tego przykładem).
Z Woutem van Aertem jest ten problem że o ile jego umiejętność jazdy po szutrze to najwyższy poziom, to jak sam stwierdził w interesującym wywiadzie we wspomnianym wielerflits.nl gorzej mu wychodzi ściganie w końcówce na podjeździe w Sienie, dając do zrozumienia ze będzie musiał ten problem rozwiązać wcześniej. Też mi się wydaję że WvA to bardzo mocny kandydat do podium, ale już na ostatnim kilometrze przed Piazza del Campo większość gwiazdkowych rywali startujących jutro jest w stanie go ograć.
Mnie oprócz Kwiatkowskiego to zastanawia dlaczego taka niska ocena Benoota który w P-N na wiosnę jechał wyśmienicie a tu ma jeszcze wsparcie jeszcze Sørena Kragha Andersena (zresztą w P-N też miał)?
Może mniej kontrowersyjnie podszedł do tematu portal cyclingnews nie przydzielając gwiazdek a dając rekomendację:
Tak jeszcze wracając do typowania, to w sumie to interesujące by było info który z tych zawodników lepszy jest w upale, bo jutro to przy 37 stopniach C to na tych szutrach warunki jak na jakimś stepie będą, no i różnica temperatury między marcem a teraz to ponad 20 stopni C.
Kwiato trenuje pod Tokio w puchówce i nagrzanej łazience więc może bedzie dobrze Jedno jest pewne - źle znosi ekstremalne zimno… Pamięta ktoś jego starty w dużym upale?
Przypominam też, że upał upałowi nierówny. Jutro będą prawie cały czas na słońcu. Temperatura asfaltu na pewno będzie ciągle powyżej 40 stopni i pewnie niejeden miernik po wyścigu pokaże podobną średnią. Na szczęście wilgotność dość niska. Po południu może się robić pochmurnie i w pobliżu będą burze, ale prawdopodobnie oszczędzają trasę wyścigu. Szutry będą suche i pełne kurzu. Ogólnie w tych pagórkach nie ma wiatru, ale pod koniec wyścigu może wiać trochę silniej z północnego zachodu, więc będą mieli średnio pod wiatr, choć tam co parę kilometrów trasa wyścigu zmienia kierunek.
Niektóre miejsca w Toskanii tak wyglądają przez cały rok (ok, może nie w marcu). Od razu widać, że to na południu od Sieny, bo od Sieny na północ w kierunku Florencji krajobrazy są inne. Tam w pobliżu jest i jedyna (nieprawdziwa) “pustynia” we Włoszech, “deserto di Accona”.
Ale tak, Toskania w sierpniu często wygląda jak Hiszpania. Choć w tym roku powinno być bardziej zielone niż zwykle. Za parę dni się przekonam.
Te wykluczenia z powodu kontaktu z osobami strasznie wypaczają (albo przynajmniej dają taką możliwość) całokształt rywalizacji. Tak naprawdę to sprowadza się do szczęscia/pecha.
Póki co były dość ‘łagodne’ przypadki jak Alex Dowsett który nie mógł wystartować w Vuelta Burgos bo jadł obiad z kimś (nie pamiętam kto to) z ekipy który miał kontakt z osobą zakażoną.
To samo wykluczenie z 2 etapu trzech kolarzy UAD chociaż okazali się negatywni.
Zmierzam do tego, że teraz to “ogórki” ale wyobraźcie sobie TdF i akcje, że przed 21 etapem wykluczają lidera, potencjalnego zwycięzcę (a wiadomo, że pewnego) bo był na masażu z zakażonym masażystą…