Stzrała Walońska - La Flèche Wallonne 2016

Wyścigu nie trzeba przedstawiać. Najważniejszy podjazd Mur De Huy.

Tu już nie będzie Matthewsów, Colbrellich, Coquardów.

Twarda, mocna, góralska końcówka.

Lista startowa:

procyclingstats.com/race/La_ … _Startlist

Wraca nieobecny na Amstel Król Ardenów, czyli Piti.

Różnica jest taka, że on celuje w Giro tym razem, a jak wiadomo Ardeny i Giro są średnio kompatybilne.

Drugi bohater Ardenów: Purito, sorry to już chyba nie ta forma, nie ten wiek.

Piti,( jak mu zależy), Alaphillipe albo Daniel Martin. Nomoże jeszcze Henao.

Ja mówie: Sergio Henao

Imponuje w tym sezonie na ściankach. No i czas wreszcie coś ważnego wygrać.

Valverde niewiadoma. Ale jak najbardziej może wygrać 3 raz z rzędu.

Szkoda dla tego wyścigu, że D.Moreno jest w Movistarze. Mimo, że to chyba już nie ta forma co kilka lat temu. Ale zawsze groźny.

Może nie czarny koń, ale taka mała niespodzianka: Kelderman

Miło, jakby dla odmiany wyścig nie ograniczył się do podjazdu pod Mur de Huy.

Etixx ma tak mocny skład, że powinni pokusić się o jakieś nieszablonowe rozwiązania. Bo czy w czystej walce Martin i Alaphilippe dadzą radę Henao i Valverde, to pewny nie jestem.

Skoro na Amstel odpalił Gaspa, to na Strzale w okolicach podium pewnie zamelduje się tradycyjnie Albasini.

a Kwiato miał jechać?

nie Kwiato i Sky od poczatku nie planowała dla niego Walońskiej Strzały… a sto lat temu to był mój naj ulubiony wyścig ale wtedy wstępną selekcja wcześniej i np. last climb szło 2-10 chłopa.

Caly dzien podporzadkowalem Strzale , wbiegam do domu o 16.00 , TV : NIC , Steephill ; NIC .
O CO CHODZI mysle sobie i pytam corki jaki dzisiaj dzien , a ona ; WTOREK :smiley:

Zaręczam Ci, że jeszcze nikt nie był tak szybko na Mur de Huy jak Ty :smiley:

Stawiam jutro na Etixx. :slight_smile: Mam nadzieję, że pod postacią Dana Martina. Po powrocie wrzucę jakąś fotorelacje. :wink:

W tym roku w niezlej formie jestem i to moze dlatego :smiley:

trzeba było, Jarku, jakieś selfie strzelić z tego “wjazdu” :wink:

No fakt ; dzien przed peletonem , to zdazylbym jakis serial o " Huyowym Murze " nakrecic :wink:

TOP3 dla Gasparotto może niekoniecznie, ale TOP10 jak najbardziej może się przytrafić.

Mi coś mówi, że wygra D.Martin.
On, Valverde i Henao to chyba główni faworyci do wygranej.

Z Valverde jest trochę tak, że ilekroć ktoś na forum pisze, że czegoś mu brakuje, bo stary to zaraz potem swoją postawą obala tę teorię. Dlatego najlepiej nic o nim nie pisać, tylko podziwiać :slight_smile:
chociaż z drugiej strony na serio wydaje mi się, że 8-10 lat temu był bardziej eksplozywny na takich podjazdach a la Cauberg czy Cadoudal w Plumelec, ale pewnie na Giro mi pokaże środkowy palec (albo odjedzie solo na Cote d’Ans :smiley: ) :slight_smile:

U Rodrigueza to chyba też jeszcze nie kwestia wieku czy formy, a startów docelowych. Facet nawygrywał w życiu tyle ogórków i tyle ważnych startów przegrał, że nie bawią jakieś Strzały Walońskie czy etapy Vuelty :stuck_out_tongue: Jak się nadarzy okazja to wygra, a jeśli nie to rozpaczać nie będzie, rzucając wszystko na niedzielę.
Potem ma w perspektywie jeszcze Rio i wg teorii, wedle której Mistrzami nie zostają kolarze urodzeni w latach 80. będzie jednym z głównych pretendentów :smiley:

Moreno wygrał FW, gdy liderem drużyny był Rodriguez, także nie wykluczałbym go z listy potencjalnych zwycięzców.

Z kolei co do Martina to ciekawe jak się podzielą obowiązkami z Alaphilippem.

Jeśli chodzi o resztę to może sobie oszczędzę, bo nie mam do powiedzenia nic oryginalnego.
Chociaż, no dobra…
Adam Yates.
Uwaga też na Rosę i D.Navarro.

Wellens chyba jeszcze za mało wygrał, żeby robić wokół siebie takie zamieszanie, ale oczywiście dobrze mu życzę :slight_smile:
W tej jego próbie na Amstel najbardziej zaimponowało mi jak “zmiotło” Kreuzigera.
Tutaj będzie mu trudniej, także tym większy szacunek, jeśli jakimś cudem się uda.

Na koniec ulubieniec internetów, czyli Bananito.
Dobrze będzie, jeśli ukończy wyścig.
Jeszcze lepiej, jeśli rozpocznie ostatni Mur de Huy z najlepszymi.
Coś więcej raczej nierealne.

Ja mam jedno pytanie. Czy Purito ma super formę przesuniętą o 10 dni w stosunku do zeszłego roku?
No, drugie też mam. Czy w ogóle jeszcze stać go na wzniesienie się na taki poziom jak rok temu? Wygrać coś by jednak chciał.

Ja też :smiley:
Mi pachnie jutro akcją Brambilli a’la Strade Bianche.
Z niespodzianek: Barguil coraz żwawszy, po wypadku…

właśnie, zapomniałem o Brambilli. po Strade Bianche zastanawiałem się kiedy go znowu puszczą i wydaje się, że jutro jest b.dobra okazja. dobry, dynamiczny góral, dobry typ na zrobienie zamieszania.

Mnie się zdaje, że Gasparotto bedzie czarnym koniem i znajdzie się na podium :smiley:

Czy jesteś z Belgii

Bardzo bym chciał, żeby wreszcie wygrał Henao, ale Martin i Valverde to poważna konkurencja. Czwarty do brydża to Albasini. Od kiedy mamy Cherave na trasie to pozycja w peletonie nie ma aż takiego znaczenia jak wcześniej, bo grupa u podnóża Huy jest znacznie mniejsza, to na pewno pomoże Martinowi. Albasini wyglądał świetnie już na Baskach, w niedzielę wypruwał żyły dla wheelsuckerów z Australii, więc czas, by w końcu wykorzystał świetną formę dla siebie :wink: uwaga również na Alaphilippe’a.

Valverde jakiś czas temu mówił, że nie będzie w 100% formie na Ardeny, bo ma w głowie Giro, ale nie jestem pewien czy to cokolwiek zmienia :wink:

Co do Purito to jako jego antyfan stwierdzam, że w końcu się zestarzał :wink: myślę, że w niedzielę będzie bardzo, bardzo groźny, ale wygrać może tylko przy sprzyjających okolicznościach. Jutro ? Nie chcę mi się wierzyć.

Czarny koń: może Barguil ?

Nie, z Lublina. A Etixx musi w końcu coś wygrać. :smiley:

tak a propos Gasparotto… Wanty też są w grze o Vueltę? Nie miałbym nic przeciwko.

Jeden ważny nieobecny: Alexis Vuillermoz. Szkoda, bo mógłby tu być takim Albasinim v2. Rok tego rozchorował się przed LBL, teraz absencja w jego chyba sztandarowym wyścigu jednodniowym.