Sylwester Szmyd

Ta fotka mówi sama za siebie jezdzi z najlepszymi walczy z najlepszymi a nawet nie został powołany na igrzyska pytam dlaczego tak się stało to są kpiny

proponuje aby skończyć tą dyskusje… niepotrzebne zrobiłeś ten temat i tak już w części portalowej zrobił się lekki burdel :wink:

własnie zrobiłem go poto by burdelu nie było i można było się swopodnie wypowiedzieć i niech pan wadecki zobaczy jak kibice zareagowali na jego rozumowanie

Co tam będziemy pisali??? Żądamy głowy Wadeckiego i koniec tematu!!!

Ja tam do Pana Selekcjoner nie mam pretensji, wiadomo ze niema pełnej autonomii w podejmowaniu decyzji… jeśli do kogoś moszna mieć pretensje to tylko do Pzkol, oni rządzą na polskiej ziemi wiec oni ponoszą odpowiedzialność za wszystko co złe…
Co do samego faktu niepowołania Pana Szmyda na IO to wystarczy stwierdzenie: toż to Polska właśnie i wszytko jasne :wink: … jeśli wygra etap na TdF to podejrzewam że nawet Matti przeżyje jego nie obecność w Pekinie :wink:

A o czym tu dyskutować? Jest nie lubiany w związku i dał duży pretekst nie pojawiając się na mistrzostwach.
Zresztą nie dziwię mu się: po co przyjeżdżać na mistrzostwa kraju chyba piątej ligi kolarskiej, gdzie cały peleton jechałby przeciwko niemu. Jeszcze by się przydarzyła jakaś kontuzja, a przecież od soboty ma być jednym z głównych gregario Cunego.

Oj i nadal wszyscy nie rozumiecie! Jakby Szmyd przyujechał na MP to moglibyśmy nawet się wybrać pod siedzibe PZKol-u i wywołać rewolucje! A tak nic nie możemy zrobić!

szmyd nie jedzie i tyle; nic uczynić nie możemy, chociaż niektórzy życzyliby sobie inaczej - w tym ja…
wg mnie wadecki zrobił błąd, ale jak osiągniemy jakiś sukces - w co niestety wątpię -, na olimpiadzie, to będziemy mu dziękować…
czas pokaże

szymd w wyborczej

Tak się tłumaczy Wadecki i z takich powodów nie moze sylwek pojechać na IO to są kpiny i tyle takie jest moje zdanie ale cóż jak powiedział wowo zobaczymy co zrobią nasi na igrzyskach

Co wy na to ? ;>

Czyli znowu będzie nikim, a w hiszpańskiej grupie to już nic nie będzie miał do powiedzenia!!!

skoro Sylwas sie cieszy to i ja sie ciesze… Grupa Valverde rzeczywiscie troche mocniejsza… Bylby dalej w hierarchii, bo tam sa i J.I.Gutierrez i Karpiec i Pereiro i Arroyo… W Lampre wyzej od niego stoja Bruseghin i Marzano… (oczywiscie nie licze Ballana i Napolitano)… Nie ma sie co ogladac na to, ze to sa spadkobiercy Banesto, to jest jednak kolarstwo- nie pilka nozna, tutaj marki szybko ewoluuje, chyba ciezko mowic o jakichs tradycjach.

Widze, ze kolega najchetniej by skasowal kolarstwo “grupowe” i zamienil na “narodowe” :smiley: Jak bylem mlodszy to robilem na kompie imitacje wielkiego touru, ktory bylby rozgrywany na trasie calej Europy i braly tam udzial wlasnie ekipy narodowe :smiley: Raz wygral Armstrong, raz Heras, a Niemiec i Baranowski byli po razie na 33. miejscu :smiley:

Wracajac do tematu, Szmyd w wiekszosci druzyn Pro Tour bylby “nikim”… Wyjatkiem sa Milramy czy Quick-Stepy czy inne nastawione typowo na klasyki czy etapy plaskie. No ale tam takich kolarzy jak Szmyd nie potrzebuja.

No i na dzisiejszym etapie Tour de France Sylwek udowodnił że należał mu się start na igrzyskach Chodzby dlatego że taki Cunego odstaje dzis od niego i nie tylko jeżdzi aktywnie pokazuje się na takich ciężkich etapach i atakuje, własnie taki kolarz zasłużył na start jestem oburzony i ci co oglądali dziś etap wiedzą o czym mówie i zapewne poprą moją ocene.

Dołączam się w pełni…
Szmydowi igrzyska się należą i basta !
Własnie czytałem wywiad z Wadeckim w Magazynie Rowerowym o trasie w Pekinie, cytuje: “Ta trasa wymaga dobrej jazdy W GÓRACH”
Czy jest w Polsce zawodnik, który lepiej jeździ po takich trasach ?
… chyba nie.