Co do rund to mogłyby pozostać ale w innej formie. Np etap kończą dwie, trzy rundy inaczej poprowadzone. Zdecydowanie nie na zasadzie znalezienia szerokiej trasy, na której rundy tworzą nawroty o 180 stopni. Jeżeli już to większa liczba ulic i szos przylegających do miasta mety, tak by etap kończył się dwiema pętlami. Kibice zachowaliby możliwość więcej niż jednokrotnego zobaczenia kolarzy, a kolarze nie byliby skazani na rundy z nawrotami, które grożą poważnymi upadkami. Jeżeli nie ma natomiast możliwości zrobienia bezpiecznej pętli (ok. 7-10 km) to należałoby całkowicie zrezygnować z obecnych rund.
Z tego, co mi się obiło o uszy, to nie ma możliwości, żeby zrezygnować z rund. Czy się podobają, czy nie - sprawa gustu. Mają swoje minusy i plusy. Jednak, prawdę mówiąc, bez rund nie będzie wyścigu - tu chodzi tylko o powierzchnię reklamową, więc jedyne, co można postulować, to sensowniejsze ich wytyczenie. Dla jednych to będzie ograniczenie zakrętów, dla innych maksymalne uzakrętowienie trasy. 