Teoria a praktyka - picie podczas jazdy

eeee wstyd to jest kraść i z…

Sebkaaa, przecież się wygłupiam! To nie było nic osobistego, obraźliwego, ot taki żarcik. Serio! :slight_smile:

przeciesz wiem :slight_smile: , tylko wkurzają mnie te utarte durne obciachy rowerzystów, jak lampka z tyłu, błotnik z tyłu, koszyki od bidonów metalowe, saszetka przy ramie itp

Hm, ostatnio przejechałem KaszebeRunde 120km na 2 bidonach 0.5L z czystą wodą i tylko z przerwą na sikania (x3).
Się człowiek starzeje :wink:

nie 220 :stuck_out_tongue: faktyczne starzejesz się :wink:

No wiesz, teraz to ja mam dziewczynę :slight_smile:

W końcu :slight_smile: w sumie szkoda bo chciałem cie na triathlon namówić, a to niestety jest bardziej czasochłonne jak rower, jak bym miał do tego dopisać dziewczynę to był by problem.

Ja może 120km nie robię , ale jeden powerrade na 70km wystarcza, i lekko mi się jedzie w tym roku schudłem 5kg, często staje z siodełka(może to też dziewczyna :blush: )