Tour de France 2009.

Chyba już czas założyć ten wątek.

Pierwsza trójka:

1.Contador
2.Sastre
3.Menchov

Moja trójka
1.Contador-Matador
2.Boss
3.Sastre

  1. Carlos Sastre
  2. Alberto Contador
  3. Andy Schleck/Denis Mienszow

Co do trzeciego miejsca, to musze sie jeszcze zdecydować na kogo ostatecznie postawić :stuck_out_tongue:

Rozumiem, że to wątek ogólny dot. TdF, a nie żaden typer?

1.Contador2.Evans3.Menchov
Nie wierzycie w Evansa ? :wink:

Ide Va Banque :

  1. Armstrong.
  2. Evans
  3. Contador
  1. Armstrong
  2. Contador
  3. Evans / Mienszow
  1. Armstrong
  2. Evans
  3. Contador

Ja będe bardziej oryginalny:

  1. Contador
  2. Evans
  3. Kreuziger
    :smiley:
  1. Contador
  2. Sastre
  3. Armstrong

Wszystko inne niz zwyciestwo Contadora byloby dla mnie zaskoczeniem.

walke o drugie miejsce powinni stoczyc Menchov, Evans, Sastre i Schleck.

Nic oryginalnego.

Na etapach niegorskich powinna dominowac grupa Columbia HighRoad.

Cavendish i Eisel na typowo sprinterskich.
Hincapie na pagorkowatych. Kirchen namieszac moze na etpach gorskich, zwlaszcza tych, ktore nie koncza sie pare kilometrow za wzniesieniem.

1.Armstrong
2.Contador
3.A .Schleck

Generalka:

***** Sastre, Contador
**** Menchov, Cancellara
*** Armstrong, Evans
** Rogers, Kreuziger

  •    A. Schleck
    

Sprinty: Cavendish, Van Avermaet, Freire, Benatti, Hushovd, Ciolek

Contador? Armstrong? Taaak, oni pojadą bardzo dobrze. Pojadą “swój” wyścig, będą walczyli ze sobą, bo mimo wszystko nie wierzę, by Silnoręki został gregario Contadora (skoro Arm wrócił do peletonu i porywa się na TdF to z takim samym celem jak to drzewiej bywało :wink: ), tak samo jak i nie wierzę, że Contador (wg wielu najlepszy kolarz obecnego peletonu) schowa swe ambicje, podkuli ogon pod siebie i będzie grzecznie jechał na Armstronga. Ta “mocarna dwójka” (nie duet) największe działa wystawi już na początku. Oni się po prostu wystrzelają w ciągu pierwszych 1-2 tygodni, walcząc o przywództwo w Astanie (jeśli będzie inaczej: brawa dla Bruyneela :wink: za umiejętne pogodzenie swoich wojaków). Na tej walce zyskają nad resztą faworytów max. 2 minuty, które w 3. tygodniu roztrwonią np. na Górze Wiatrów albo na czasówce.
Stąd wg mnie największe szanse będą mieli Ci kolarze, którzy potrafią jechać spokojnie, rozważnie, czujnie i przez całe 3. tygodnie równie mocno, a więc Sastre, Evans, może Mienszow.

I na koniec: w tegorocznym TdF pewien handicap mają Ci, którzy wybitnie zjeżdżają, gdyż jest kilka trudnych, górskich etapów kończących się dłuuugim zjazdem do mety. Kto z licznego grona faworytów jest wg Was najlepszy w tej specjalności, a kto najsłabszy?

Cancellara dobrze zjeżdża , ma czym pociągnąć jak zjazd się wypłaszcza :smiley: ,ale Cancellray nie widze na wysokim miejscu i śmieszą mnie ci co go widzą w pierwszej 10. Dlaczego Fabiana na finiszach objeżdżali znacznie słabsi sprinterzy na końcówce podjazdu - odpowiedź : Bo Fabian się ledwo z nimi utrzymał.

Śmieszą? W takim razie przekonamy się po wyścigu;)
A tak serio, to patrząc na formę Cancellary oraz na trasę tegorocznego TdF sądzę, że może pojechać generalkę bardzo wysoko. Przeglądając profilem etapów próżno szukać 250 kilometrowego odcinka z 4 premiami górskimi na trasie i metą na 30 kilometrowym podjeździe. Dlatego myślę, że takie góry jakie mamy w tym roku Cancellara może spokojnie przejechać wysoko. Do tego są czasówki, które Szwajcar pojedzie zapewne dużo lepiej niż Evans, Sastre, czy nawet Menchov.
Nie oczekuję, że Fabian będzie skakał w górach jak Pantani. Ale myślę, że przy tej trasie takiego kolarza zgubić nie będzie łatwo nawet takim specjalistom jak Contador.

Co do Astany to napisałem już po Giro, że moim zdaniem przynajmniej początek TdF pojadą tak samo, jak we Włoszech. Czyli zarówno Lance jak i Alberto czujnie, wysoko, nie tracąc głupio sekund. Na pierwszych górach pewnie znowu połowa ekipy przy Contadorze, a druga połowa przy Armstrongu (nawet słabnącym). Nic pewnie konkretnego z tego nie wyjdzie, a w trzecim tygodniu jak dla Contadora może być już po herbacie, Lance nagle zaprezentuje się jako zawsze zadekalrowany gregario młodszego kolegi.

Ciekawi mnie forma Sastre. Na Giro sygnalizował rosnącą formę. Trasa TdF powinna mu pasować. Zgadzam się z Kosą, że właśnie taki równo jeżdżący, solidny kolarz wygra tegoroczną Wielką Pętlę. Może Sastre, może Menchov.

A to już mnie rozbawiło na maxa Myślę że Cancellara wcale nie będzie walczył o generalkę jak zobaczy że wszyscy faworyci pod górę mu odjeżdżają i skupi się na pomocny Schleckowi , trasa rzeczywiście trochę Fabianowi może pasować bo 2 czasówki są i nie ma aż tak dużo etapów z metą na podjeździe ,ale jakby walczył o generalkę to sukcesem byłoby wejście do drugiej dziesiątki .

Faworyci według mnie

**** Contador
*** Armstrong, Menchov, Evans , A.Schleck
** Sastre , Kreuziger

  • Rogers , F.Schleck, L.Leipheimer

Contador jest kompletnym kolarzem posiadającym wszystkie atuty żeby wygrać jedyną przeszkodą może być Armstrong.

Armstrongowi trasa powinna pasować po pierwszej czasówce ma czas żeby doszlifować formę - pierwszy etap pagórkowaty ,ale dla sprinterów potem generalnie płasko lub z pojawiającymi się pagórkami i czasówka drużynowa na 4 etapie to będzie jako kolejny ostry trening i potem znowu 2 dni w kołach oszczędzając energię ,więc na 7 etapie do Andory jak nie będzie jechał w czołówce i w te 6 dni touru forma nie zajdzie gdzie powinna to będzie koniec marzeń , ale prawie koniec bo w zapasie mogą jeszcze być jakieś sekundy z drużynówki bo po Andorze na kolarzy czeka można powiedzieć że aż 7 etapów które najprawdopodobniej dla faworytów zostaną rozegrane na remis góry duże ,ale daleko od mety … więc może jak w giro Lance dojedzie jeszcze do lepszej dyspozycji będzie miał na to czas - trasa na pewno dobra dla niego .

Mienchov - będzie równy jak już zostało powiedziane liczył się będzie najbardziej 3 tydzień i to tam wyjdzie wszystko , atutem dla Mienchova będzie czasówka na 18 etapie nie aż taka jak w giro bo o 20 km krótsza i z jednym podjazdem a nie dwoma jednak tutaj może coś zyskać i ułatwić sobie wskoczenie na podium bo nie zyska napewno nad wszystkimi w tourze jest więcej dobrych czasowców niż w giro.

Evans - To samo co Mienchov ,ale nie widzę go na pierwszym miejscu -w życiu!! musiałby zgubić rywali w górach a góralem jest bardzo dobrym ale żeby gubić trzeba być wybitnym. Na czasówce moim zdaniem tendencja się zmieni w stosunku do Dauphine Libere i to Contador będzie zyskiwał trochę czasu nad Evansem .

A.Schleck - widzę go na podium w górach jak dla mnie ma potencjał jak Contador jednak jest nieco słabszy na czas od Contadora ,ale myślę że lepszy od Sastre mam nadzieję że będzie odgrywał główne role w TDF.

Sastre - nie wygra TDF , gdy wygrywał brakowało Contadora , rywale znając jego wyczyn z roku ubiegłego nie puszczą go - musiałby być od nich o niebo lepszy żeby tak sobie odjechać w co nie wierzę , lubię go i życze mu wysokiego miejsca ,ale na czas na 18 i na 1 etapie stracu - na jeździe drużynowej też straci - Astana i Saxo Bank ze Schleckami mu odskoczą za sprawą Cancellary.
Kreuziger - dobry góral , dobry czasowiec ,ale nie wytrzyma końcówki mimo to powinien zajechać wysoko i będzie liderem liquigasu.

Rogers - jak zwykle przegra na ciężkich górach

Leipheimer - na giro tak słabnął w 3 tygodniu że do teraz nie wierze żeby zdążył się i zregenerować i przygotować. W tak krótkim czasie da się jedno zrobić dobrze , dwa też ,ale nie jak ma się tak wyczerpujący sezon od początku roku jak Leipheimer !!!

Frank Schleck- jest moim zdaniem słabszym góralem do brata ma mniejszy potencjał i straci kontakt na jednym z ciężkich podjazdów a jeśli nie to na czasówce .

Mnie niezmiernie śmieszy większość Twoich wypowiedzi. A jednak jak dotąd zachowywałem taką uwagę dla siebie…

Generalnie snucie jakichkolwiek precyzyjnych scenariuszy całego wyścigu jest bezsensem. Można mieć jakieś ogólne przypuszczenia. Natomiast trasa zweryfikuje, kto trafnie obstawiał przebieg Wielkiej Pętli.

Uprasza się o nie wysnuwanie argumentów ad personam. Każdy ma prawo do własnych poglądów i należy je szanować. Jest to forum dyskusyjne, a dyskusja wymaga pewnego poziomu nie tylko intelektualnego, ale i kulturalnego od adwersarza.

Pozdrawiam

—Edit—
Posty nie na temat, dotyczące obrzucania się nawzajem, zostały przeze mnie usunięte. Jeżeli Panowie mają coś do siebie, to proszę przez PW, mail, jakiś komunikator - nie musimy wszyscy być świadkami Waszych batalii, o to kto jest większym specem. Ponadto, ostrzegałem Was pisząc pierwszą część tego posta.

Dziękuję za uwagę.

No i nie ma co dyskutowac . Ty widzisz Fabiana w roli faworyta a ja mowie ze bedzie oddychal rekawami na ciezkich podjazdach . A wszystko sie okaze na wyscigu . Pozdrawiam.