Jeśli ktoś chce to proponuję zobaczyć moje propozycje na trasę TDF. Niekoniecznie na tą która będzie w 2014 roku.
tracks4bikers.com/tours/2616
tracks4bikers.com/tours/2618
tracks4bikers.com/tours/2671
tracks4bikers.com/tours/2713
tracks4bikers.com/tours/2892
doczytałem jeszcze na jednym forum, że podobno są rezerwacje w hotelach na 10 lipca w Reims i 8 lipca w Lille (co by mogło potwierdzać ten etap do wsi Bouvines z brukami).
a co do Wogezów to jeszcze czytałem o Gerardmer w 2014 lub 2015. ale w którym kierunku, czy jako start czy meta - nic nie było.
to ja jeszcze o Chatel.
Tour de Romandie 2010 (meta), Dauphine 2012 (meta), Tour de l’Avenir 2013 (start, meta), Dauphine 2013 (start), a oprócz tego regularnie wyścig Giro della Valle d’Aosta Mont Blanc (2013 - start, meta, start, 2012 - meta, start), który jednak organizują Włosi, mimo że w wiekszości wiedzie po Francji.
tymczasem pojawiła się informacja o możliwej czasówce Limoux-Carcasonne-Limoux (na mapie to ok. 54 kilometrów).
Ale nie pisalem tego bezpośrednio o Twoim ojcu tylko ogolnie o kierowcach.
Dziś zrobiłem ten odcinek, pogoda kiepska, przemokłem, uwaliłem się i z piachem w ustach, ale zrobiłem ten podjazd.
Nie jest długi, a wg Gremlina w pewnym momencie wyskoczyło mi 27 %.
Asfalt jest bardzo dobrej jakosci, ruchu samochodow praktycznie zadnego. W Wisle przy gołebiu jest odcinek bruku.
Wiec Dobry teraz Twoja kolej.
domyśliłem się, ale mimo wszystko napisałem, co napisałem
moglibyście dokładnie powiedzieć co to za odcinek ?
może się okazać, że etap do Ypres ma być drużynową czasówką, także w takim przypadku nici z Kemmelbergu.
Mówi się też o mecie następnego etapu w Charleroi.
ok, kolejna rzecz o Pirenejach.
przyszłoroczna kolumna TdF ma pominąć region Ariege, czyli praktycznie wszystkie premie górskie położone na wschod od Portet d’Aspet.
co by nie mówić, coś takiego mocno zawęża opcje w Pirenejach w momencie, gdy miałyby się tam odbyć 3 etapy. Naturalnie nie jest to niemożliwe, ale pozwolicie, że odpuszczę sobie pisanie o hipotetycznych opcjach.
Oby tylko się nie sprawdziło coś takiego, że będą te 3 etapy i za jeden z nich uznają etap to Pau/Tarbes.
Może jednak być tak, że doczekamy się niespodzianki i podobnie jak w tym roku, najpierw pojadą Pireneje, a potem Alpy.
W każdym razie, Pla d’Adet na raczej pewne (L’equipe).
A może coś od hiszpańskiej strony? Może La Mongie? Albo Andorra?
wydaje mi się, że skoro Tour rozpoczyna się w Anglii (3 dni) i ma zahaczać o Belgię (podobno Ypres i/albo być może Charleroi), to mety w Hiszpanii nie powinno być.
Andora? Naturalnie nie wykluczam, ale bez regionu Ariege byloby to troche “naaokoło”.
La Mongie też raczej odpada, skoro mają jechać do Pla d’Adet przez Tourmalet. No i nie wiem czy La Mongie jest już przypadkiem passe, skoro zrobili metę na Tourmalet 3 lata temu
Z kolei ta sama notka z “L’equipe”, która potwierdza Pla d’Adet, przekonuje, że Tour zahaczy o Normandię.
To by przeczyło wielu dotychczasowym prognozom, chyba że do pierwszego dnia przerwy Tour będzie rozgrywany wyłącznie na północ od Paryża (dla porównania, w tym rok żaden)
Przeczytałem, że raczej pewna powtórka z Planche-des-Belles-Filles.
No i jest Risoul.
dici.fm/actu/2…-risoul-en-2014
a skoro z Dignes-les-Bains to rzeczywiście może być tak, że najpierw Pireneje (i wtedy sie zgadza, że Tourmalet z Pla d’Adet), a potem Alpy.
Mam przynajmniej nadzieję na Allos+Vars przed ostatnią wspinaczką.
I jako że mamy La Planche de Belles Filles, Pla d’Adet i Risoul - bardzo mocno maleją szanse dla Arette Pierre Saint-Martin, o Hautacam nie wspominajac.
Mam jednak nadzieję na drugi górski finisz w Alpach (zakładając, że to drugie pasmo), tak żeby w sumie były jednak 4.
plot ciąg dalszy.
etap z Risoul miałby przebiegać jednak z Grenoble, co jest bardziej wiarygodne, biorąc pod uwagę kierunek przebiegu wyścigu.
ale też pojawiają się ploty o Glieres.
Argumenty za:
- 70 rocznica bitew tam toczonych
- meta na Tour de l’Avenir w tym roku
- profil podoby do Bonascre, czyli w sam raz na pierwszy górski etap
Przeciw:
- mimo że będzie na TdlA, nie widzę tam sporo miejsca na metę TdF (choć nie jest źle oczywiście)
- II wojna i I wojna na jednym TdF ? Dziwnie, ale też nie jest powiedziane, że nie. pewnie są tacy, którzy wrzuciliby to “za”
- bardziej przekonujące wpisy (jak na razie) co do Risoul i La Planche des Belles Filles, a 3 górskich finiszy sobie przed Pirenejami jednak nie wyobrażam
edit:
ale to nie wszystko. piszą, że po etapie na Plateau de Glieres miałby następić kolejny alpejski prowadzący do znajdującej się na zboczu Małego Bernarda miejscowości la Rosiere (najprawdopodobniej przez Roselend i pod koniec 24 kilometry przy ok. 4,3%). Jakoś nie chce mi się wierzyć, bo co potem? Iseran, Galibier i Briancon ? Dziwnie tak jakoś to całościowo by wyglądało. Ale na francuskim forum ktoś mi wciska, że ma być Galibier, bo dawno nie było (ja tam jakoś nie tęsknię).
no i byłby to kolejny głos przeciwko Risoul w 2014 (Pescheux z Dauphine, ale powiedział “tak”, ale raczej nie jeszcze w 2014, o czym już pisałem).
Ponadto, mówi się o czasówce w St.Etienne (czytałem już o czasówce w Bordeaux, Pau i Limoux-Carcassonne-Limoux), przejezdzie przez Pau, Bordeaux i Aubisque.
przepraszam, że trzeci posta z rzędu, ale coś chyba się zaczyna kroić.
przez ostatnią dobę, bardzo mocno wzrosły akcje końcówki pod Plateau des Glieres
dzisiaj pojawiła się plotka o 3 finiszach alpejskich - Glieres, Chamrousse, Risoul. W Chamrousse na tę chwilę nie wierzę, ale w etap do Grenoble z Chamrousse od północnej (łatwiejszej) strony jak najbardziej.
Pozostaje opcja alternatywna, o której pisałem wczoraj, czyli do etap la Rosiere i potem Briancon z 2 gigantami.
Tylko te wszystkie scenariusze oznaczają 3 alpejskie etapy, w tym 2 z koncówką pod górę.
2 finisze pod górę są zarezerwowane przeważnie dla drugiego pasma, czyli w tym momencie Pirenejów (jechanych na dzisiaj od zachodu). Zawsze może być jednak 2+2, zwłaszcza że w tym roku były w sumie 4 i Prudhomme’owi podobno się bardzo podobało, tylko co wtedy z La Planche de Belles Filles ??
więc może 5?
ostatni przypadek to 2002 (i wtedy to jeszcze było spolaryzowane przez 2 długie czasówki, które byśmy sklasyfikowali jako “płaska” i “raczej płaska”). No chyba, że policzymy 2010 i potraktujemy La Planche de Belles Filles jak trudniejszą wersję lotniska pod Mende, a la Rosiere jako trudniejszą wersję Station des Rousses (chociaż Froome dał przykład na Romandii jak można w takim terenie zrobić minutę)
e: odświeżyłem forum i garść nowych plotek.
na mapę TdF ma wrócić Colmar. jako że z Colmar na La Planche des Bells Filles jest stosunkowo blisko, byłaby szansa na pokręcenie się w Wogezach
podobno też Perigueux na przedostatni dzień, czyli pewnie czasówka, poprzedzona płaskim etapem z podnóża Pirenejów.
Contador wspominał że główny cel to TdF w 2014. W tym roku jeszcze się gdzieś pokaże? Tinkoff go mocno skrytykował.
wątpię, w 2009, 2010 i 2011 (to akurat zrozumiałe, bo był też po Giro) konczył sezon po TdF. w 2007 chyba też.
Ja bym jeszcze uważał na tego Martina.
Vande Velde, Hesjedal, Wiggins- oni wszyscy wyskoczyli w Garminie w późniejszym wieku, mając mniejsze osiągnięcia, niż Irlandczyk.
Tak, jak piszą w artykule: problemem Dana jest fakt, że lubi być w formie na wielu wyścigach w przeciągu całego sezonu, ścigać się, zamiast jeździć na obozy na Teneryfę, jak Froome, czy Wiggins. No ale człowieka, który w jednym sezonie wygrywa LBL i Katalonię (a mógł do tego jeszcze dorzucić Strzałę Walońską, gdyby nie defekt blisko mety, strata sił i zła pozycja na dojeździe do finałowej wspinaczki, której ostatnie metry pokonywał zdecydowanie szybciej, niż rywale) trzeba brać na poważnie. Ma także 2 wygrane etapy na GT, bynajmniej nie lekko pagórkowate i z ucieczki odpuszczonej na wiele minut. Gdyby na przyszły sezon wszystko postawił na Tour de France, to kto wie. Trochę podobny typ kolarza do Purito, z tym, że od poziomu uprawniającego do myślenia o regularnych podiach na GT dzieli go mniej, niż Hiszpana w jego wieku! Więc uważałbym…
Tak się zastanawiałem, czy Sky nie zarzuci na niego sieci. Pasowałby do profilu teamu, no i zrobiliby z niego prawdziwego GT contender
Póki co ma ważny kontrakt z Garminem na 2014 rok.
Sky ma swoje młode strzelby. Im potrzebni są ludzie do nadawania tempa. Oni liderów sami sobie wychowują.